Ferie na Warmii i Mazurach. Czy Omikron zabierze nam beztroski wypoczynek?

2022-01-20 18:32:29(ost. akt: 2022-01-21 09:39:13)
Zdjęcie jest ilustracją do artykułu

Zdjęcie jest ilustracją do artykułu

Autor zdjęcia: pixaby

W poniedziałek w naszym województwie rozpoczną się ferie zimowe. Czy to dobry czas na białe szaleństwo? Przed nami piąta fala i wariant Omikron, który nie patrzy, czy ktoś wypoczywa. Jest szybki, ale czy wściekły?
Wszyscy uczniowie czekają na ostatni dzwonek. Gdy wyjdą w piątek ze szkoły, rozpoczną się ferie. Dwa tygodnie laby, 14 dni możliwości. To czas wyjazdów i wspólnych zabaw na śniegu, na stokach, w lokalach. A czy w obliczu białego szaleństwa można myśleć o piątej fali? O Omikronie, który coraz bardziej daje o sobie znać?

Z dnia na dzień w kraju przybywa zakażeń. W ujęciu tydzień do tygodnia wzrost zakażeń wyraźnie osiągnął niemal 90 proc.

— Lekceważymy sytuację, a liczba zakażeń w populacji i co za tym idzie — kwarantann, może być przytłaczająca — napisał na Twitterze analizujący dane pandemiczne od samego początku Michał Rogalski. — Ta fala będzie miała zupełnie inną specyfikę i bez jakichkolwiek przygotowań możemy się nieźle przejechać.

— Nie tylko wkroczyliśmy w 5 falę, ale prognozujemy, że będzie ona się bardzo dynamicznie rozwijała — mówił też Adam Niedzielski, minister zdrowia.

W czwartkowych statystykach kornawirusowych publikowanych przez Ministerstwo Zdrowia zauważyć można niewielki spadek zakażeń w regionie. Odnotowano o 118 przypadków mniej niż w środę. Jednak perspektywa ponownego wzrostu zakażeń i to znacznego w naszym regionie jest bardzo prawdopodobna. W szczególności w kontekście zbliżających się ferii. Może to więc tylko cisza przed burzą?

— Mimo wszystko zalecałbym pozostanie w domowym środowisku. Ja wiem, że jest to trudne, bo wiele osób czeka na to, żeby wyjechać na narty w góry bądź też inne atrakcyjne miejsca i takie sytuacje będą miały miejsce — zauważa Janusz Dzisko, wojewódzki inspektor sanitarny i dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie. — Proszę pamiętać o tym, że jest kilka zasad. Pierwsza zasada jest taka, że gdy u dziecka podejrzewamy jakąkolwiek infekcję, to dziecko nie powinno jechać. Jeżeli podróżujemy środkiem transportu, gdzie jest spora liczba młodych ludzi, to stosujmy zasady bezpieczeństwa. Ogromnie trudno zachować dystans, w związku z tym maseczki powinny być. Należy ograniczyć kontakty z osobami z zewnątrz.

I dodaje: — Rodzice, gdy otrzymają informację od organizatorów, że ich dziecko ma jakiekolwiek objawy, są zobligowani do odebrania dziecka w ciągu 12 godzin.

Szef olsztyńskiego sanepidu przypuszcza, że najbliższe dwa tygodnie będą okresem niebezpiecznym. Ale wtedy, kiedy dzieci będą szusować na stokach, urzędnicy będą musieli zostać w domach. Rząd bowiem wprowadza dla nicch pracę zdalną.

— W ciągu najbliższych dni zostanie przygotowane rozporządzenie epidemiczne, które odpowiedni obowiązek tego typu nałoży na wszystkich pracodawców publicznych w administracji, z wyjątkiem tych zadań, które muszą być realizowane na rzecz obywateli i które muszą być realizowane w tradycyjnym modelu — poinformował minister Adam Niedzielski. Zaapelował również do wszystkich pracodawców w Polsce, by w miarę możliwości praca zdalna „znowu stała się standardem”.


Katar, kaszel i zmęczenie


W tej chwili w Polsce jest ok. 1000 zakażeń wariantem Omikron. W województwie pomorskim to już co drugie zakażenie. Na Warmii i Mazurach na razie u 20 proc. zakażonych stwierdza się wariant Omikron. Niedługo jednak będzie dyktował warunki. Zakażona Omikronem jest na przykład dziennikarka Onetu Karolina Opolska, która jest zaszczepiona trzema dawkami.

— Wiem dokładnie, jak się zakaziłam — od kolegi mojego synka, z którym Franek dużo się bawi i nawet go w zeszłym tygodniu odwiedziliśmy. Dzień po naszych odwiedzinach dowiedzieliśmy się, że kolega ma gorączkę, a później, że rodzina się przetestowała i wszyscy są pozytywni — mówi Karolina Opolska w rozmowie z Medonetem. — Mniej więcej po czterech dniach od kontaktu pojawił się u mnie leciutki katarek i minimalny ból mięśni. Gdyby nie to, że wiedziałam, że miałam kontakt z osobami chorymi, w ogóle nie zwróciłabym na to uwagi, tak ledwo wyczuwalne to były objawy. Piątego dnia od kontaktu zrobiłam test (obowiązkowy w naszej firmie) i on wyszedł pozytywny. Od tego czasu objawy się nasiliły — silniejszy katar, kaszel, uczucie zmęczenia — ale nadal nie jest to nic wykraczającego poza takie objawy, jakie występują w czasie zwykłego sezonowego przeziębienia. Gorączki nie mam, problemów z oddychaniem nie mam.


Karolina Opolska też jest ozdrowieńcem. Poprzednim razem zakaziła się koronawirusem w 2021 roku, przed szczepieniem. Wówczas w Polsce trwała trzecia fala wywołana przez pochodzący z Wielkiej Brytanii wariant Alfa. Dziennikarka przez pierwszy tydzień nie była w stanie wstać z łóżka i potrzebowała pomocy, żeby dojść do łazienki, a ból mięśni i głowy był nie do zniesienia. Straciła też smak i węch. Długo dochodziła do siebie, a uczucie zmęczenia towarzyszyło jej jeszcze przez wiele tygodni. Teraz zachęca do szczepień.

Jak szybko zaraża Omikron?


Pierwsze objawy występują zdecydowanie szybciej niż w przypadku wcześniejszych wariantów. Mówi się, że nawet po dwóch lub trzech dniach. Dlatego warto się testować — nawet, gdy objawy nie są dokuczliwe. Gdy zakażenie przejdzie ciężej, wtedy zwykle w pięć do siedmiu dni dochodzi do etapu, gdy pacjent może wymagać leczenia szpitalnego. Pacjenci zakażeni Omikronem mogą więc szybciej trafiać do szpitali niż w poprzednich falach. Jednak pojawia się coraz więcej dowodów na to, że Omikron atakuje górne drogi oddechowe, powodując łagodniejsze objawy zakażenia, przypominające przeziębienie. Nie jest jednak bezpieczny dla wszystkich.

Czy zabraknie testów?


Co przed nami? Zagranicą Omikron już utrudnia życie. W Stanach Zjednoczonych brakuje szybkich testów do samodzielnego wykonania w domu. Laboratoria analizujące badania PCR w Niemczech i Wielkiej Brytanii wkrótce osiągną kres wydajności. W Szwecji na wynik testu PCR trzeba czekać do czterech dni. Omikron gwałtownie zwiększył zapotrzebowanie na badania. Testy są potrzebne nie tylko do tego, by diagnozować zainfekowanych i kontrolować skalę zakażeń, ale również po to, by zwalniać objętych izolacją czy kwarantanną i pozwolić im na powrót do pracy czy szkoły. Czy taki scenariusz czeka nas też w Polsce?

Z kolei brytyjski premier Boris Johnson ogłosił w środę, że restrykcje wprowadzone w Anglii w związku z pojawieniem się wariantu Omikron koronawirusa przestaną obowiązywać do 27 stycznia. Wycofano już zalecenie pracy z domu. Zostały certyfikaty covidowe oraz rozszerzony nakaz noszenia maseczek w prawie wszystkich zamkniętych przestrzeniach publicznych.

— Wkrótce nadejdzie czas, kiedy będziemy mogli całkowicie usunąć wymóg prawny dotyczący izolacji, podobnie jak nie nakładamy na ludzi obowiązku izolacji w przypadku zachorowania na grypę — powiedział Boris Johnson.

Od kilku dni w Wielkiej Brytanii liczba dziennych zakażeń utrzymuje się poniżej 100 tys. To ogromny spadek. Dwa tygodnie temu zachorowań było 218 tys. Nadal jednak rośnie liczba zgonów z powodu koronawirusa. Ten szczyt mija ok. 14 dni po szczycie zakażeń.

ar, ak

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Dorota #3088493 20 sty 2022 21:25

    Niedzielski już wie że za 2 tygodnie będzie bardzo dużo zakażeń, pewnie przygotowuje sobie argumenty i nas na naukę zdalną do samych wakacji. Dobry naród to głupi i posłuszny naród. Niedzielski do dymisji.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ols #3088507 21 sty 2022 06:11

    5 fala? To kiedy się 4 skończyła? Haha

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Dorota #3088506 21 sty 2022 04:10

    Jaki omikron?! Jaka plandemia?! Jaki eksperyment medyczny?!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz