W Trzech Króli popłynęli kajakiem po Welu

Większość osób uważa, że styczeń to nie jest najlepszy czas na kajakarstwo. Jest po prostu zimno i lepiej trzymać się z daleka od lodowatej wody. Jednak oni są wyjątkiem, ponieważ od wielu lat, w styczniu właśnie, wsiadają w kajaki i ruszają w trasę. Nie inaczej było 6 stycznia 2022 roku.

Świętowanie Trzech Króli rozpoczęto od Orszaku w Kurojadach na moście. 9 załóg kajakowych udało się dalej, rzeką Wel do Straszew. Rzeka w tym roku pokazała swoje srogie oblicze.

— Wywrotek było chyba czternaście, tylko czworo z nas pokonało trasę na sucho — opowiada Wojciech Perlik, komandor spływu — Na mecie czekało ognisko z pyszną grochówką. Był rosół, kiełbaski i wyborna nalewka.

W spływie wzięło udział 14 osób m.in. z Warszawy, Mierzyna, Linowca, Iławy, Małych Bałówek, Nowego Dworu i Grudziądza.

red. al
nowemiasto@gazetaolsztynska.pl