Gdy Twój pies boi się fajerwerków

2021-12-31 11:53:55(ost. akt: 2021-12-31 11:56:20)

Autor zdjęcia: pixaby

Noc Sylwestrowa jest jedyna w roku – kolorowa i pełna wrażeń, ale nie tylko dla nas. Nasi pupile bardzo przeżywają ten okres, więc warto się do niego odpowiednio przygotować. Oto kilka rad jak to zrobić.
W związku z tym, że zabawom sylwestrowym towarzyszą pokazy fajerwerków i petard, które nie są przyjazne dla psiego ucha, należy przygotować ciemne i spokojne miejsce, by przenieść tam legowisko swojego pupila. Najlepsze jest takie schronienie, które pies już zna. Powinien czuć się tam bezpiecznie.

Zwierzę zawsze musi mieć dostęp do miski z wodą i swoich ulubionych zabawek. Dajmy mu możliwość się nimi pobawić, ale nie zmuszajmy do tego, jeśli zobaczymy, że woli schować się w przygotowanym miejscu lub wtulić w nas na kanapie.
Jeśli twój pies mieszka w budzie, postaraj się umieścić go w jakimś zamkniętym pomieszczeniu. Istnieje bowiem ryzyko poparzenia. Petarda odpalona przez przypadkowego przechodnia lub sąsiada może spaść przed nosem psa i go zranić. Już kilka dni przed sylwestrem nie spuszczajmy psa ze smyczy i ograniczmy wychodzenie z domu kotów. Petardy są testowane przed 31 grudnia, a wybuch może nagle wystraszyć zwierzę. Gdy w panice będzie uciekać, może na przykład wpaść pod samochód. W dzień sylwestra wyjdź z psem na długi, wyczerpujący spacer, a wieczorny zaplanuj najpóźniej na 21:00.

Warto czasem włączyć głośniej muzykę, która zagłuszy odgłosy dochodzące z zewnątrz, zamknąć i zasłonić okna. Zdenerwowany pies może nie myśleć o jedzeniu, więc spróbuj przeorganizować trochę pory posiłków, aby mieć pewność, że nie będzie głodny w stresującym momencie. Pamiętajmy, że głód potęguje stres u zwierzęcia.

Bardzo ważne jest, aby nie pocieszać psa, jak się boi. Pamiętajmy, że one często mylnie odczytują nasze intencje i sygnały. Pies najlepiej się poczuje, gdy będziesz się zachowywał jak zawsze. Bez nadmiernego użalania, pocieszania, przytulania. Spróbujmy robić wszystko tak jak zwykle. Często chcąc pocieszyć psa w jakiejś sytuacji obdarzamy go nadmierną miłością i troską. Jest to jednak niepotrzebne.
Mimo że taka reakcja wydawać by się mogła jak najbardziej stosowna i adekwatna do momentu, czasami nieświadomie wzmacniamy tym negatywne emocje. Pies może odczytać to jako poparcie dla swojego stanu emocjonalnego. Zwierzę nie zna terminu „pocieszenie”.

Traktuje to jako nagrodę za swoje zachowanie. A każdy przecież ma prawo się bać — pies też. Pozwólmy mu przeżywać to po swojemu. Poza tym pies to wnikliwy obserwator. Patrząc na swoich domowników, nie okazujących zdenerwowania, sam także za jakiś czas się uspokoi, wyluzuje, poczuje bezpiecznie. Chwal (czyli tul i głaszcz psa) dopiero, jak będzie spokojny.
Nie karz psa, gdy coś zrobi lub zniszczy w napadzie paniki – posprzątaj i zignoruj. Stało się tak, bo się bał i nie był świadomy. Nie powtórzy tego w normalnych warunkach. Karząc go wzmocnisz jego negatywne nastawienie do sytuacji.
Ponadto nie wyciągaj go na dwór na siłę, nawet, gdy już nie słychać strzałów. Niech ochłonie.

Warto również skonsultować się z lekarzem weterynarii, jeżeli z doświadczenia wiesz że twój pies bardzo źle znosi ten okres. W ostateczności lekarz może zalecić podanie leków uspokajających. W tym wypadku musisz znać wagę psa. Można zabrać swojego podopiecznego na kontrolę stanu zdrowia na kilka dni przed „wielkim dniem”. Upewni to nas, że podanie środków uspokajających nie zaszkodzi psiakowi.

Pamiętajmy jednak, że każdy pies reaguje indywidualnie na podany lek - na jednego lekarstwo w ogóle nie zadziała, innego psa zwali z nóg, a jeszcze innego - powali dopiero po wielu godzinach, gdy już będzie "po wszystkim". Dlatego po podaniu psu leków sprawdzaj systematycznie czy wszystko z nim w porządku.
Na rynku możemy również znaleźć preparaty o działaniu uspokajającym w postaci psich bądź kocich feromonów. Psi DAP czyli Dog Appeasing Pheromone jest spreparowanym syntetycznie psim feromonem (uspokajająca substancja zapachowa, którą wydziela suka przez sutki karmiąc szczenięta). DAP jest dostępny na rynku w trzech postaciach: jako wkład do kontaktu, spray i obroża. Możesz spróbować czy działa on na Twojego pupila.

Nie należy wychodzić z psem na oglądanie fajerwerków o północy. Istnieje duża szansa, że pies się bardzo wystraszy, zerwie ze smyczy i ucieknie. Pamiętaj też, że nawet jeśli twierdzisz, że twój pies nie boi się huku, to jak się go jednak wystraszy, może mieć traumę do końca życia. Myślę, że psy nie mają takiej radości jak ludzie z oglądania takiego przedstawienia.
Pamiętajmy: bardzo dużo psów ginie właśnie w noc sylwestrową.

lek. wet. Joanna Kopczyńska, Amigo-Vet