Radni z Pisza zdecydowali o sprzedaży działki dzierżawionej przez Mazurską Służbę Ratowniczą. Wojewoda uchylił uchwałę

2021-11-27 12:51:46(ost. akt: 2021-11-27 13:04:07)
Widok na Śniardwy i Mazurską Stację Ratowniczą

Widok na Śniardwy i Mazurską Stację Ratowniczą

Autor zdjęcia: Mazurska Służba Ratownicza/Fb

Mazurskiej Służbie Ratowniczej z Pisza grozi likwidacja — twierdzą ratownicy. Ich obawy podziela m.in. poseł Jerzy Małecki z Pisza. Wszystko przez to, że piscy radni zdecydowali o sprzedaży działki dzierżawionej dotychczas przez MSR.
Działka nad Śniardwami została przekazana gminie Pisz ponad 40 lat temu. Od tego czasu dzierżawiona jest przez Mazurską Służbę Ratowniczą z Okartowa. Jak czytamy w piśmie Mazurskiej Służby Ratowniczej:

„43 lata temu pozwolono grupie zapaleńców stworzyć Służbę Ratowniczą, udostępniono fragment brzegu jeziora Śniardwy na potrzeby bazy ratowniczej. Działka, na której znajduje się jej baza została przekazana na rzecz Gminy i Miasta Pisz „…z przeznaczeniem na cele związane z prowadzeniem stacji ratownictwa wodnego i urządzeń sportowo-rekreacyjnych dla potrzeb mieszkańców Gminy” (Akt Notarialny Repetytorium A nr 1365). W ten sposób został usankcjonowany fakt, iż już od 1978 roku na tym terenie jest Stacja Ratownictwa Wodnego i jej działania są zgodne z przeznaczeniem. Dodatkowo zapisy tego Aktu Notarialnego jednoznacznie wskazują, że w przypadku sprzedaży działki na inne cele, kwota ze sprzedaży ma być zwrócona darczyńcy. Zatem przejęcie środków uzyskanych ze sprzedaży tej działki przez Gminę będzie niemożliwe”.

— Jest to jedna z kilku części gruntów, na których stacjonuje MSR. MSR jest zlokalizowana na trzech działkach, na tej, którą chce sprzedać burmistrz Pisza, jest miejsce, gdzie odpoczywają ratownicy. MSR będzie miał dostęp do jeziora, ale ratownicy nie będą mieli gdzie po akcji odpocząć — mówił na antenie Radia Olsztyn Krzysztof Kornaś, komandor MSR.

Na razie do sprzedaży działki nie doszło. chwałę piskich radnych z powodu błędów formalnych uchylił wojewoda warmińsko-mazurski. Na tym jednak nie koniec, bo burmistrz Pisza zapowiedział odwołanie od decyzji wojewody.
Do tematu wrócimy.

Sprawę sprzedaży działki komentują poseł Jerzy Małecki i Andrzej Szymborski, burmistrz Pisza.

Jerzy Małecki: — Na początku października Rada Miejska w Piszu podjęła uchwałę o sprzedaży działki dzierżawionej dotychczas przez Mazurską Służbę Ratowniczą.
Ta decyzja budzi duże kontrowersje, ponieważ w jej efekcie Śniardwy, którego 2/3 powierzchni są w gminie Pisz, zostaną w znacznym stopniu pozbawione zabezpieczenia ratowniczego, bo to Mazurska Służba Ratownicza od dziesięcioleci zapewnia bezpieczeństwo w tej części jeziora umiejscowionej z dala od posterunków innych służb ratunkowych. Co więcej, Mazurska Służba Ratownicza swoimi możliwościami gwarantuje pomoc nie tylko najszybszą, ale też o największym zasięgu. Decyzja podjęta większością głosów Rady Miejskiej nie znalazła zrozumienia wśród mieszkańców gminy. Widać to m.in. po reakcjach na tę wiadomość w mediach społecznościowych. Na szczęście pojawiła się szansa na ponowne rozpatrzenie tej budzącej kontrowersje sprawy i wsłuchanie się w głosy przedstawicieli Mazurskiej Służby Ratowniczej, radnych, którzy byli przeciw uchwale i przede wszystkim w głosy mieszkańców gminy Pisz. Uchwałę uchylił bowiem wojewoda z powodu uchybień formalnych. Pozostaje mieć nadzieję, że zarówno burmistrz, jak i radni podejmą rozsądną decyzję.

Andrzej Szymborski: — Burmistrz Pisza nie może zlikwidować Mazurskiej Służby Ratowniczej w Okartowie. Jest to stowarzyszenie, które działa na podstawie prawa o stowarzyszeniach. A dzierżawa działki przez Stowarzyszenie Mazurska Służba Ratownicza w Okartowie wygasła w styczniu tego roku. Z uwagi na rażące naruszenie warunków umowy (dowodem na to jest chociażby toczący się proces z powództwa byłego członka Mazurskiej Straży Ratowniczej o zasiedzenie części dzierżawionej działki) ta dzierżawa nie może być kontynuowana. W tej sytuacji przedłużenie umowy byłoby nieuczciwe w stosunku do innych dzierżawców mienia gminnego. Ponadto byłby to niebezpieczny precedens — można nie dotrzymywać warunków umowy, a umowa i tak będzie przedłużona. W 2011 roku Rada Miejska w Piszu podjęła uchwałę o sprzedaży Mazurskiej Służby Ratowniczej działki nr 423/1 z 90-proc. bonifikatą. Wojewoda w trybie nadzorczym uchylił tę uchwałę.

Stowarzyszenie Mazurska Służba Ratownicza w Okartowie posiadało około 1,5 ha gruntów. Część tych gruntów kupił obecny komandor MSR. Stowarzyszenie posiada również niedawno wybudowany dla potrzeb ratownictwa obiekt nad jeziorem Roś, w obrębie Szczechy Małe. Powyższe wskazuje na to, że Mazurska Służba Ratownicza posiada stosowną bazę, potrzebną do prowadzenia działalności. Gmina Pisz z dużą troską podchodzi do spraw bezpieczeństwa na naszych jeziorach. Dowodem na to jest chociażby coroczne wspieranie finansowe Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W tym roku dotacja wyniosła 19 tys. zł.

Elżbieta Żywczyk



Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Paul Mark . #3082598 27 lis 2021 13:34

    W tym lewackim ścieku znowu nie można dodać opinii o sowieckich mordach głodowych na Ukrainie.SLD pederaści i współpracujące towarzystwo PO PSL dba pieczołowicie o "obiektywny" przekaz.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. alex #3082623 27 lis 2021 18:35

      Przeglosowal sobie !00% podwyzke za nic nierobienie{etatowy przecinacz wsteg}a nam podwyzki zywnosci energii,gazu,mandatow.Pisowski posel chce sie chyba nachapac na calego,zanim Piszanie od koryta go oderwa.

      Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz

    2. alex #3082626 27 lis 2021 19:05

      Brawo Panie burmistrzu!Tak trzymac.NiechMSR przystapi do przetargu i kupi ta dzialke.Obajtek pomoze finansowo milionami z czego polowa zniknie,tak,ze nawet Banas nie dojdzie gdzie wyparowaly.

      Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz

    3. alex #3082637 27 lis 2021 22:29

      Zauwazcie,jaka dzika nienawisc ten pisowski dygnitarz darzy Pisz.Normalny czlowiek ktoremu nie podoba sie aktualna wladza ta czy inna,nie przenosi swoich uczuc na cale miasto.Normalni ludzie rozumieja,ze wladza sie co jakis czas zmienia a miasto zostaje.On tymczasem by naprawde chcial,zeby Pisz zbankrutowal i upadl,tylko dlatego,zeby przy okazji burmistrzowi zaszkodzic,bo nie nalezy do najlepszej od tysiaclecia"dobrej zmiany. '

      Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz