Mocne uderzenie czwartej fali

2021-11-04 20:36:55(ost. akt: 2021-11-05 09:07:38)

Autor zdjęcia: Pixabay

W czwartek (4 listopada) odnotowano 15 515 nowych zakażeń koronawirusem w Polsce, a na Warmii i Mazurach były 673 przypadki. Zmarło również 250 osób – najwięcej od 19 maja br. Do szpitali tylko w ciągu doby trafiło 300 osób, zapełniają się łóżka w szpitalach w Ostródzie i w Elblągu.
Najwięcej nowych zakażeń było na Mazowszu – 3206, a najmniej w opolskim – 201. W szpitalach przebywa obecnie prawie 8 600 pacjentów, a 713 podłączonych jest do respiratorów.

Łóżka dla pacjentów covidowych zaczynają zapełniać się także na Warmii i Mazurach. Jak powiedział nam dr Piotr Kocbach, epidemiolog ze szpitala w Ostródzie, w jego placówce wszystkie miejsca są już zajęte. Ponadto z jego informacji wynika, że za chwilę taka sama sytuacja będzie w Elblągu oraz w Nidzicy.

Jeśli chodzi o pacjentów, którzy przebywają w naszym szpitalu, to jest to mniej więcej pół na pół – połowa to są niezaszczepieni, a druga połowa to zaszczepieni. Natomiast zauważyliśmy, że umierają osoby niezaszczepione. Z kolei te, które się zaszczepiły wymagają czasami hospitalizacji, ale ich stan nie jest ciężki i po prostu nie umierają. To jest takie jedyne pocieszenie dla tych, którzy się zaszczepili — przyznaje dr Kocbach.

Od 2 listopada tzw. „dawką przypominającą” mogą szczepić się wszyscy chętni, którzy ukończyli 18. rok życia i którzy zakończyli pełny cykl szczepień nie wcześniej niż 6 miesięcy temu. Dr Kocbach przyznaje, że szczepienia są naszą ostatnią deską ratunku i namawia do nich wszystkich – zarówno tych, którzy jeszcze w ogóle tego nie zrobili, jak i tych, którzy mogą zaszczepić się kolejną dawką.

— Jedyne, co możemy teraz zrobić, to zachęcać do szczepień. Nie dalej jak wczoraj zmarł około 50-letni pacjent, który nie wierzył w pandemię. Niestety apele na nic się zdają. Można apelować i prosić, ale jeśli nadal będzie takie podejście jak teraz, to czarno to widzę— przyznaje zmartwiony.

Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział podczas czwartkowej (4 listopada) konferencji prasowej, że sytuacja epidemiczna w Polsce jest bardzo niepokojąca, ponieważ z tygodnia na tydzień mamy do czynienia z 80-proc. wzrostami zakażeń.

Na piątek (5 listopada) zaplanowano posiedzenie rządowego zespołu zarządzania kryzysowego, na którym będą dyskutowane kolejne kroki. Minister przyznał, że w tej chwili najważniejsze z punktu widzenia ministerstwa zdrowia jest monitorowanie i śledzenie sytuacji w szpitalach.

— Mamy w tej chwili ponad 8,5 tys. hospitalizacji. Myślę, że warto przypomnieć, że rok temu było to ponad 18,5 tys., co pokazuje różnicę jakościową, jaką czynią szczepienia, jeśli chodzi o przebieg pandemii w porównaniu z falami poprzednimi — tłumaczył Niedzielski.

Jednocześnie szef resortu zdrowia przyznaje, że sytuacja epidemiczna w Polsce jest niepokojąca.

— Niestety można uznać, że niepokojące trendy są kontynuowane. Z drugiej strony wiemy, że dzisiejszy (czwartkowy) wynik jest odnotowywany po dłuższym weekendzie, po kilku dniach wolnych, więc być może część tego wyniku jest jednak efektem kumulacji wynikającym z tego, że po dłuższym weekendzie wykonujemy badania— mówił minister Niedzielski.

Minister zdrowia poinformował również, że prowadzone są rozmowy z Komendantem Głównym Policji na temat „zwiększenia rygoru egzekucji maseczek w przestrzeniach zamkniętych”. Chodzi głównie o takie miejsca jak środki transportu publicznego czy galerie handlowe.

— W poniedziałek miałem spotkanie z prezesem Zrzeszenia Galerii Handlowych w Polsce, z którym ustaliliśmy, że wracamy do pewnego reżimu przestrzegania obostrzeń związanych z maseczkami, gdzie na drzwiach czy przy wejściu ma stać osoba przypominająca o tym obowiązku. Prosiłem również o to, żeby te maseczki były w takich miejscach rozdawane — powiedział minister.

Jeśli zaś chodzi o inne obostrzenia, to rząd wciąż nie decyduje się na ich wprowadzenie. Rzecznik rządu Piotr Mueller, pytany o to na konferencji prasowej, podtrzymywał to, co przekazywał mediom już w poprzednim tygodniu, tzn. to, że restrykcje nie są wykluczone, ale na razie rząd stara się chronić życie społeczno-gospodarcze. Przypomniał również o tym, że każdy może się zaszczepić, a władze rozszerzają liczbę łóżek, by każdemu potrzebującemu zapewnić opiekę medyczną.

Z kolei wiceminister Waldemar Kraska mówił w środę, że decydujące dla wprowadzania ewentualnych obostrzeń będą dane z tego tygodnia. — Dni po weekendzie związanym z Wszystkich Świętych pokażą, ile osób w Polsce choruje oraz ile trafia do szpitali. To będą decydujące dane, abyśmy podejmowali ewentualnie jakieś decyzje dotyczące zwiększenia obostrzeń — mówił Kraska, podkreślając jednocześnie, że najpierw trzeba egzekwować te obowiązujące.

A jeśli już zostaną wprowadzone jakieś ograniczenia, to jakie? — Na przykład jednym z rozwiązań jest zmniejszenie obowiązujących limitów dla osób niezaszczepionych. Musimy promować szczepienia, by Polacy wiedzieli, że państwo coś w zamian im oferuje — stwierdził Kraska.

Marta Wiśniewska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Insomnia #3079980 5 lis 2021 08:27

    Jaka zmiana kłamliwej narracji. Teraz to nie 99% niezaszczepionych w szpitalach, tylko 50%. Kłamstwo ciężko ukryć, bo pacjenci opowiadają z kim leżą w szpitalu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. _gość #3079956 4 lis 2021 21:49

    Nieudacznik i ZDZiT to najwięksi szkodnicy w historii Olsztyna. A tramwaje dziś znów nie jeździły parę godzin - 93 Dzień Pieszego Pasażera przez raptem 4 lata. Utopiony ponad miliard w pizdu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz