Potrawka z szarańczy raz!

2021-10-25 11:52:51(ost. akt: 2021-10-30 14:58:11)
Prof. Tadeusz Bakuła

Prof. Tadeusz Bakuła

Autor zdjęcia: Janusz Pająk/UWM

Nie ma to tamto — żarty się skończyły! Że białko jest nie tylko bardzo zdrowe, ale i bardzo ważne w kontekście energii i budulca dla naszego organizmu — to wiedzą wszyscy. Sęk w tym, że białko białku nierówne, a poza tym im więcej źródeł, tym lepiej!

Ważne białko

Białko stanowi około 20 proc. suchej masy organizmu ludzkiego. Wchodzi w skład każdej komórki żywego organizmu, jest składnikiem niezbędnym dla wzrostu i rozwoju. Dostarcza też energii: 1 g białka to około 4 kcal. Ponieważ w naszych organizmach rozpad i synteza białek mają miejsce codziennie — białko musi stanowić jeden z trzech podstawowych składników energetycznych naszej diety. Białko wchodzi także w skład enzymów, przeciwciał i hormonów — adrenaliny, noradrenaliny, hormonów tarczycy. To dlatego rola białka w organizmie jest niezwykle ważna. A ponieważ białka budują inne związki chemiczne — wpływają też na odporność komórkową i humoralną, uczestniczą w procesach metabolicznych, transporcie tlenu, żelaza czy witamin. Nie zapominajmy, że to właśnie białka stanowią podstawowy składnik budulcowy włókien mięśniowych, odpowiadają za ich pracę i są niezbędne w procesie naprawy uszkodzonych tkanek organizmu. Nie ma co mówić — białko jest ważne.

Źródła

Białka dzielą się wedle różnych cech na kilka rodzajów, z czego mnie akurat najbardziej interesuje podział na pełnowartościowe i niepełnowartościowe. A mówiłam, że białko białku nierówne…!

Białka pełnowartościowe dostarczają wszystkich niezbędnych aminokwasów egzogennych, których organizm nie potrafi syntetyzować samodzielnie — dodatkowo czynią to w takich proporcjach, że organizm jest w stanie je maksymalnie wykorzystać do syntezy białek ustrojowych, procesów wzrostowych, a także dla zachowania równowagi azotowej. Natomiast białka niepełnowartościowe to związki, których organizm nie jest w stanie w pełni wykorzystać do syntezy białek ustrojowych, potrzeb wzrostowych czy do utrzymania owej równowagi azotowej.

Gdzie zatem szukać białka pełnowartościowego? Przede wszystkim w produktach zwierzęcych: w mięsie, rybach oraz w mleku i jego produktach. Z kolei białka niepełnowartościowe znajdziemy przede wszystkim w produktach roślinnych — najwięcej w nasionach wszystkich roślin strączkowych. I choć one nie dostarczą nam wszystkich niezbędnych aminokwasów egzogennych — nie powinniśmy ich unikać. Wraz z posiłkami dostarczamy zazwyczaj mieszaninę różnych aminokwasów, w czasie trawienia i wchłaniania organizm wykorzystuje zjawisko uzupełnienia aminokwasów, w konsekwencji zwiększa się wartość odżywcza posiłku czy całodobowej racji pokarmowej. Wiedzą o tym wszyscy praktykujący dietę wegetariańską lub wegańską.

Źródło alternatywne…


Jako ważne źródło żywności, w tym tak kluczowego białka, ale także paszy może służyć… białko owadów! Tak, tak!

Nad strategią wykorzystania alternatywnych źródeł białka w żywieniu zwierząt, która umożliwi rozwój jego produkcji w Polsce od jakiegoś już czasu pracuje zespół naukowców z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, którym kieruje dr hab. Tadeusz Bakuła, prof. UWM. Jeśli badania zakończą się sukcesem — zyskamy nie tylko kolejne źródło cennego białka, ale w skali bardziej globalnej można będzie pomyśleć o poważnym złagodzeniu problemu głodu na świecie.


Fot. Tadeusz Bakuła

— Z analiz Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wynika, że do 2050 r. Ziemię będzie zamieszkiwało około 9 miliardów ludzi — mówi prof. Tadeusz Bakuła. — Produkcję żywności trzeba będzie zwiększyć o 70 proc. Ziemia ma ograniczone zasoby, a jednoczesne rozszerzenie obszarów na hodowlę zwierząt i zachowanie równowagi środowiska jest już niemożliwe. Produkcja zwierzęca jest jedną z głównych przyczyn wytwarzania gazów cieplarnianych, globalnego ocieplenia, degradacji gleby, zanieczyszczenia powietrza i wody oraz utraty bioróżnorodności. Zoptymalizowana hodowla owadów na cele żywnościowe i paszowe może mieć mniejszy wpływ na środowisko naturalne niż hodowla trzody czy bydła.

Kto lubi osy na obiad?

— Co najmniej 2 mld ludzi na świecie spożywa owady w różnej postaci — przekonuje prof. Bakuła. — 250 gatunków owadów w Afryce, 549 w Meksyku, 180 w Chinach i ponad 160 w Tajlandii, Kambodży, Laosie, Wietnamie, Oceanii. Dotychczas opisano ponad 2 tys. gatunków owadów będących pożywieniem dla ludzi. Do najczęściej spożywanych owadów w skali globalnej zalicza się chrząszcze i ich larwy, gąsienice motyli, pszczoły, osy i mrówki, koniki polne, szarańcza i świerszcze, cykady, skoczki, termity, ważki, muchy… Co ciekawe, spożywamy owady nawet tego nie wiedząc. Podstawowe produkty spożywcze — brokuły, puszkowane pomidory, zawierają resztki owadów. Człowiek zjada około 100 gram wciornastek rocznie. Mszyce są stale spotykane w mrożonych warzywach (50 osobników na 100 g). W sokach znajdują się pozostałości muszek owocówek (5 osobników na 226 g). Szkodniki kukurydziane powszechnie występują w konserwach. Owady znajdują się także w grzybach. Ilość much i innych owadów zjadanych przez nieświadomych konsumentów wynosi 1 kg/rok.

O święci pańscy! Czy to aby nie jest szkodliwe?!

— Wartość odżywcza owadów zależy od ich stadium rozwojowego, środowiska i diety. Przyjmuje się, że owady dostarczają wysokiej jakości białko i substancje odżywcze porównywalne z mięsem i rybami. Owady są szczególnie ważne jako suplement diety dla dzieci, ponieważ większość gatunków owadów posiada duże, porównywalne z rybami zasoby kwasów tłuszczowych. Są również bogate w błonnik i mikroelementy: miedź, żelazo, magnez, mangan, fosfor, selen i cynk. Owady stwarzają także niskie ryzyko przenoszenia chorób odzwierzęcych, takich jak H5N1 — ptasiej grypy i BSE — choroby szalonych krów. Włączenie owadów lub przetworzonego białka owadów do pasz przynosi korzyści dla zdrowia zwierząt. Profil aminokwasów owadów odpowiada potrzebom żywieniowym ryb, drobiu i świń — tłumaczy prof. Bakuła.

— Do badań wybraliśmy dwa gatunki owadów. Czarna mucha (Hermetia illucens, Black soldier fly) występuje w różnych rejonach świata, choć akurat w Polsce nie. Charakteryzuje się tym, że dorosły owad nie pobiera pokarmu, czyli nie atakuje zwierząt, nie niszczy roślin. Jego celem jest danie potomstwa. Przedmiotem hodowli są larwy stosunkowo dużych i bardzo szybko się rozwijających. Cały rozwój trwa do trzech tygodni. Poza tym do karmienia larw można wykorzystać odpady organiczne i zwierzęce. Przepisy UE są dosyć rygorystyczne, więc do żywienia larw wykorzystuje się odpady roślinne, np. niesprzedane owoce z supermarketów, ale w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Wietnamie czy Korei te obostrzenia są mniejsze. Często zdarza się tak, że obok fermy drobiu budowana jest ferma owadów, która żeruje na odchodach drobiowych. Z kolei mącznik młynarek (Tenebrio molitor) to chrząszcz z rodziny czarnuchowatych. Jest jednym z najłatwiejszych do hodowli owadów. Owad dorosły żyje około miesiąca, jego długość życia, podobnie jak i larwy, zależy od temperatury. Im wyższa, tym larwa szybciej rośnie, a imago, czyli ostateczne stadium owada żyje krócej. Stadium poczwarki trwa od 6 do 30 dni — również jest to uwarunkowane temperaturą.

Korzyści dla wszystkich

— Efektem może być rozwój nowej formy działalności gospodarczej zarówno dla rolników, jak i zakładów paszowych — mówi prof. Bakuła. — Powstaną nowe miejsca pracy, dojdzie do rozwoju przedsiębiorczości, zwiększy się produkcja taniej żywności i pasz. Hodowla owadów przeznaczonych na cele paszowe może stanowić także alternatywę dla Polski północno-wschodniej, szczególnie dla części województw podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego, na których występuje Afrykański Pomór Świń. Alternatywa ta może przyczynić się do wykorzystania potencjału tego terenu oraz przekwalifikowaniu się rolników z hodowli trzody na hodowlę owadów.

Magdalena Maria Bukowiecka

Projekt „Opracowanie strategii wykorzystania alternatywnych źródeł białka owadów w żywieniu zwierząt umożliwiającej rozwój jego produkcji na terytorium RP” prowadzony jest w ramach programu „Społeczny i gospodarczy rozwój Polski w warunkach globalizujących się rynków” GOSPOSTRATEG. Jego koszt to ok. 5 mln zł. Realizowany jest od 1.11.2018 do 31.10.2021 r. Wykonawcami projektu są: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski oraz Państwowy Instytut Weterynaryjny — Państwowy Instytut Badawczy w Puławach.

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. AtoJa #3079455 30 paź 2021 18:32

    Przepis pana profesora : garść pędraków , szarańczy , mrówek , takich jak na zdjęciu, polać keczupem i smacznego

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. pruskababa #3079460 30 paź 2021 18:54

    Czy "zoptymalizowana hodowla owadów na cele żywnościowe i paszowe" nie spowoduje utraty bioróżnorodności? Czy wpływ hodowli zwierząt na środowisko nie jest demonizowany? Rozumiem ograniczenie spożycia mięsa, rozumiem szkodliwość potwornych farm hodowlanych, ale nie zamierzam jeść robactwa z powodu, powiedzmy, pewnych niezależnych odruchów mojego organizmu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz