Adam Binięda za kierownicą w Mistrzostwach Ukrainy

2021-07-12 10:27:10(ost. akt: 2021-07-18 09:10:12)
Adam Binięda w weekend zamienił fotel pilota na fotel kierowcy.

Adam Binięda w weekend zamienił fotel pilota na fotel kierowcy.

Autor zdjęcia: Adam Binięda

Pilot rajdowy Adam Binięda w Mistrzostwach Ukrainy „Trembita” w Wyścigach Górskich wystartował w roli kierowcy. W nietypowej dla siebie roli, za kierownicą, pokazał się z bardzo dobrej strony zajmując odpowiednio 4 i 5 miejsce w I i II rundzie.
Bardzo ciekawy start ma za sobą bartoszycki pilot rajdowy Adam Binięda, który w weekend zamienił fotel pilota na fotel kierowcy i wystartował w Mistrzostwach Ukrainy 'Trembita' w Wyścigach Górskich. Zawody odbyły się w górach Karpackich, a bazą rajdu była miejscowość Bukovec. Binięda zaprezentował się za kierownicą z bardzo dobrej strony, zajmując odpowiednio 4 i 5 miejsce w I i II rundzie. Zawody składały się z jednego przejazdu zapoznawczego, dwóch przejazdów kwalifikacyjnych i trzech przejazdów wyścigowych z których dwa najlepsze rezultaty liczone były do klasyfikacji końcowej.

Zawody odbyły się w górach  Karpackich na Ukrainie
Fot. Adam Binięda
Zawody odbyły się w górach Karpackich na Ukrainie

Adam Binięda przed udziałem w wyścigu:
– Po rajdzie Polski mieliśmy krótki odpoczynek i już przed nami kolejne, zupełnie nowe wyzwanie, bardzo interesujące i trochę zagadkowe. Jedziemy na Ukrainę powalczyć w Mistrzostwach Ukrainy w wyścigach górskich ale przede wszystkim poznać nowe trasy. To będzie na pewno dla nas zebranie nowego doświadczenia i trudno określić jaki wynik stamtąd mogę przywieść. Nie znamy naszych konkurentów ani tamtejszych wyścigów. Dwa lata temu startowałem tam co prawda w zawodach Grand Prix Truskavec, ale trudno porównywać te trasy. Będę startować w dwóch rundach na dwóch innych trasach. W sobotę czeka na mnie pierwsza runda, w niedzielę musimy przemieścić się na drugą trasę. To inaczej niż w Polsce gdzie podczas obu rund na weekend rywalizuje się na jednej, tej samej trasie. Nie nastawiam się na żaden konkretny wynik, to dla mnie start przede wszystkim po naukę i doświadczenie, ale jak uda się wykręcić parę fajnych czasów to będzie z pewnością cieszyć.


Pilot Rajdowy Adam Binięda tak relacjonuje swoje występy w roli kierowcy:
– Bardzo udany wyścigowy weekend, podczas którego zdobyliśmy masę doświadczenia. Wiadomo było że jedziemy tam po naukę, ale też chcieliśmy zaprezentować się z jak najlepszej strony. Myślę że wstydu nie było i można być zadowolonym z wyniku. W pierwszej rundzie zdobyłem 4 a w drugiej rundzie 5 miejsce a przecież nie startuje na co dzień w rajdach jako kierowca a moim etatowym miejscem w rajdówce jest fotel pilota.
Pierwsza, sobotnia trasa, była bardzo szybka. Początek taki typowo na odwagę, druga część trasy już była bardziej techniczna i kręta, gdzie jeden zakręt przechodził w drugi. Ten początek odcinka z długimi prostymi i szybkimi zakrętami trochę ostudził zapały zawodników po kilku wypadkach w efekcie których czterech kierowców zakończyło udział w wyścigu.
Konkurencja była mocna, startowało ponad 30 zawodników, dysponującymi autami przygotowanymi specjalnie pod wyścigi Górskie. Moje Clio to typowe auto Rajdowe, więc homologacja rajdowa ogranicza zakres modyfikacji.
Druga trasa była już typowym sprinterskim odcinkiem gdzie panowały duże prędkości. Starałem się dotrzymać tempa bardziej doświadczonym kierowcom, muszę tutaj także podziękować dla Konrada i Michała z serwisu którzy perfekcyjnie przygotowali auto do zawodów. Nie wykluczone że w tym roku jeszcze uda się wystartować za kierownicą w jakiś zawodach, ale teraz czas szykować się na powrót na fotel pilota i przygotować się do kolejnej rundy RSMP Rajdu Nadwiślańskiego.

Adam Binięda