Czy BMW to stan umysłu?

2021-07-06 20:04:27(ost. akt: 2021-07-07 07:15:59)
BMW

BMW

Autor zdjęcia: pixabay

Każdy kierowca uważa, że jeździ najlepiej i nie daj Bóg zwrócić mu uwagę. Szczególnie wysokie mniemanie mają o sobie użytkownicy BMW. Tyle że to nijak ma się do opinii innych, choć szaleniec za kółkiem, to nie kwestia marki auta.
Lubimy stereotypy, bo dzięki nim łatwiej sobie wszystko wytłumaczyć. Tak jest też z kierowcami. Jak ktoś popełni błąd na drodze, to wiadomo, że to musiał być „dziadek w kapeluszu”, albo „baba za kierownicą”. Bo któż inny? Tak jest z kierowcami BMW. Jak wypadek i BMW, to wszystko jasne, bo przecież kierowcy BMW jeżdżą niebezpiecznie, bardzo agresywnie. Tylko czy prawda? A może kierowcy innych marek są nie lepsi? Czy można wiązać markę auta z wypadkami?

Niedawno media obiegła informacja, że kierowcy BMW są... najbezpieczniejszymi kierowcami. Tyle że ranking został oparty na deklaracjach samych kierowców tej marki. Tymczasem do tragicznych w skutkach wypadków z udziałem kierowców tej marki dochodzi bardzo często. I człowiek dochodzi do wniosku, że BMW to po prostu stan umysłu. Dowód, choćby wypadek w miniony czwartek w Olsztynie, gdzie kierowca BMW miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na miejscu zginął jeden z pasażerów auta. Inne głośne zdarzenie, które obiegło Polskę, to wypadek w jednej dzielnic Warszawy, gdy jadący z prędkością około 130 km/h kierowca BMW potrącił śmiertelnie pieszego, który przechodził przez ulicę po pasach z kobietą i dzieckiem w wózku. Mężczyzna w ostatniej odepchnął kobietę i wózek ratując życie najbliższym. Kierowca BMW za nic miał obowiązuje w tym miejscu ograniczenie prędkości do 50 km/h. Także zdaniem internautów, którzy wzięli udział w nasze sondzie kierowcy BMW są największym zagrożeniem na drogach. Według aż 65 proc. głosujących użytkownicy BMW stwarzają największe zagrożenie na drodze. Skąd bierze się taka opinia o kierowcach BMW?

Ze stereotypów — uważa Rafał Tasak, olsztyński taksówkarz, który jeździ też BMW. — Tu bardziej chodzi o to, kto dostaje w ręce taki samochód. Jeśli młody kierowca, bez doświadczenia, to zwykle nie potrafi ujarzmić takiego auta, z mocnym silnikiem, dużej mocy.

Na drugim miejscu w naszej sondzie znaleźli się kierowcy Audi, ale złe zdanie o nich miał jedynie, co dziesiąty biorący udział w sondzie. Na pudle znaleźli się jeszcze właściciele Volkswagenów. Najlepiej w sondzie wypadli właściciele Volvo, którzy zebrali tylko nieco ponad 1 proc. głosów krytycznych. Czy rzeczywiście są tak dżentelmenami za kółkiem?

Nie do końca. Firma Punkta przeanalizowała polisy OC, by sprawdzić, kierowcy jakich marek samochodów powodują najwięcej wypadków, a jakich najmniej. Nie jest zaskoczeniem, że najwięcej szkód mają kierowcy najczęściej ubezpieczanych marek, dlatego… że jest ich po prostu najwięcej na rynku.
Inaczej to wygląda, gdy sprawdzimy, jaki procent kierowców miało w swojej historii ubezpieczenia jakąś szkodę i ilu ich przypada na 1000 samochodów tej marki. Najwięcej „szkodowych” kierowców jeździ Volvo, Skodą, Toyotą i Mazdą. Kierowcy BMW są dopiero na 5. miejscu wśród powodujących najmniej wypadków. Najbezpieczniej jeżdżą kierowcy samochodów marki Citroen. Za nimi są kierowcy Fiatów, Volkswagenów i Mercedesów. Zdaniem kierowcy wyścigowego Macieja Marcinkiewicza na drodze powinniśmy kierować się zasadą ograniczonego zaufania, niezależnie od tego, kto jakim autem obok jedzie.

Być może nie ma zależności między konkretną marką, a wypadkami, ale upodobania młodych kierowców do pewnej marki, mogą często takie statystki budować — mówi Maciej Marcinkiewicz. — BMW ma sportowy charakter dodatkowo tylny napęd, a przy tym starsze modele nie są już drogie. I są popularne wśród młodych kierowców, którzy lubią brawurę i szukają adrenaliny w normalnym ruchu, co nie powinno mieć miejsca, ale się zdarza.

Podobnie uważa Marcin Kiwit, egzaminator nadzorujący WORD w Olsztynie.

Nie znam badań, które wiązałby markę samochodów ze statystyką wypadków — mówi Marcin Kiwit. —To raczej obiegowa opinia, że marka BMW kojarzy się z podejmowaniem bardziej ryzykownych zachowań na drodze. Niemniej z obserwacji wynika, że są pewne marki samochodów, które są częściej wybierane przez młodych kierowców, zwłaszcza tych, którzy świeżo odebrali prawo jazdy. A młodzi kierowcy powodują jedno z największych zagrożeń w ruchu drogowym.

To prawda w Polsce nie ma takich badań, ale zrobili je na Wyspach. Firma GoCompare Car Insurance, opierając się na statystykach ubezpieczycieli, zestawiła marki i modele, których kierowcy najczęściej mają skłonności do popełniania wykroczeń lub powodowania wypadków. Pod uwagę wzięto dwie kategorie: winnych kolizji ( na podstawie wyroku sądu) oraz winnych zdarzeń, gdzie sprawcy sami przyznali się do winy. Kierowcy BMW zostali uznani za najbardziej niebezpiecznych na brytyjskich drogach, ale niedaleko w tyle znaleźli się też posiadacze Mercedesów i Audi.

Na pierwszym miejscu znaleźli się właściciele BMW serii 4. I to w obu kategoriach. W pierwszej dziesiątce jest jeszcze dużo luksusowych Mercedesów, Audi. Natomiast najmniejsze niebezpieczeństwo stwarzają kierujący małymi samochodami. W pierwszej kategorii zwyciężył Vauxhall Agila, w drugiej – Peugeot 206.

Inne auta wybierają kobiety, a inne mężczyźni


Kobiety zwracają uwagę na inne cechy— mówi Andrzej Markowski, psycholog transportu. — Samochód musi do nich pasować jak dobra torebka, zaś większość mężczyzn kocha samochody o dużej mocy. Stąd miłość do co najmniej suwów, jeśli nie do samochodów terenowych.

Z czego wynikają te różnice między płciami? Okazuje się, że z genetyki.

Mężczyźni różnią się od kobiet sposobem funkcjonowania w relacjach społecznych — tłumaczy psycholog. — Mężczyźni muszą dominować,a kobiety muszą się podobać, bo to zapewnia genetyczną nieśmiertelność.

Andrzej Mielnicki

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Cyranka #3070503 7 lip 2021 14:09

    Pokaż mi swój samochód, a powiem ci kim jesteś. To powiedzenie wersji z samochodami jest najbardziej adekwatne do sytuacji. I tutaj opinia o posiadaczach BMW, Audi czy volkswagen jest względnie jednoznaczna ale dotyczy to przede wszystkim posiadaczy leciwych już aut. Pomijając wyjątki tzw. nuworyszy i ich progeniturę,, posiadacze względnie nowych aut ww. marek zachowaniem niczym się nie różnią od innych kierowców. Niestety to ta pierwsza grupa decyduje o opinii o użytkownikach aut tych marek w ogóle. Doceniam walory BMW, mercedesa czy volkswagena, są one bezdyskusyjnie dobre, niekiedy wyróżniające. Ale ta opinia, br…. Rozważając ostatnio kupno nowego auta, do dilerów tych marek wcale nie zaglądałem. Wybrałem Volvo i nie muszę się wstydzić, że ktoś oceniając mnie po marce auta powie na mnie wsiok (chyba, źe będzie to np. właściciel volkswagena, w jego ustach to będzie komplement).

    odpowiedz na ten komentarz

  2. olsols #3070475 7 lip 2021 09:54

    Policjant w radiowozie BMW przejechał śmiertelnie motocyklistę. Przypadek?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)