Wandale zdewastowali otoczenie nowego centrum w Barczewie. Policja szuka winnych

Na otwarcie mieszkańcy czekali rok. Centrum Kulturalno-Biblioteczne w końcu doczekało się nowej siedziby. Niestety szczęście nie trwało długo, bo już po tygodniu wandale zdewastowali pobliski park. Ostrym narzędziem zniszczono 7-letnie drzewa oraz uszkodzono nową ławkę obok CKB.

― Stało się nieszczęście. Na razie nic nie wiadomo. Dzisiaj zgłosiliśmy sprawę na policję, więc sądzę, że potrzebujemy kilku dni, żeby czegoś się dowiedzieć ― mówi Robert Tokarski, dyrektor CKB w Barczewie.

Okazało się, że już wcześniej wycinano drzewka, były jednak znacznie mniejsze, więc szkody nie były aż takie rażące.

― Liczymy na to, że uda się znaleźć winowajcę. Nawet jeśli tak się nie stanie, to i tak planujemy nowe nasadzenia, ponieważ chcemy, żeby ten park wyglądał pięknie, był przyjazny mieszkańcom Barczewa. Mieliśmy w planie zrobienie ścieżki edukacyjnej "Ratujmy pszczoły", chcieliśmy zasadzić rośliny miododajne. Niestety wszystko przesunie się w czasie ― mówi Robert Tokarski. ― Właśnie jesteśmy w trakcie montażu monitoringu. Mieliśmy pecha... W przedszkolu obok są kamery, więc być może udało się coś zarejestrować.

Na Facebooku CKB można przeczytać: „Inwestycja nie należała do tanich... Piękny budynek, zaplecze, część nowego wyposażenia to kosztowne działanie. Ale nie tylko pieniądze są istotne... wkład energii, emocje pracowników CKB i nie tylko, poświęcony czas (szczególnie ten poza godzinami pracy – dobrowolny, z potrzeby serca) był ogromny.
Ale wystarczy kilka chwil, kilka osób, które za nic mają czyjąś pracę i zaangażowanie, by zniszczyć motywację do pracy, wiarę w to, że można stworzyć wspólnymi siłami piękne miejsce.
My dostaliśmy po głowie już na samym początku. Zniszczono kilka pięknych drzew, nową ławkę...
Można zadawać sobie pytanie po tysiąckroć: dlaczego? Z nudów? Z zawiści? Niedowartościowania?”.

Głównym celem modernizacji CKB było stworzenie [b]Centrum Wielu Kultur, miejsca, które pozwoli zachować dziedzictwo kulturowe Barczewa i okolic.[/b]

— Centrum Wielu Kultury było najważniejszym punktem tego projektu. Zależało nam na pokazaniu wielokulturowości od strony wyznaniowej i narodowościowej — mówi Robert Tokarski. — Chcemy pokazać to, co działo się tu, na naszych terenach, żeby nasi mieszkańcy mieli świadomość lokalnego dziedzictwa. Dlatego powstało to miejsce. Wykorzystujemy takie medium jak nasze radio, w którym będziemy tę wielokulturowość promowali — zapewnia szef CKB.

Lidia Wieczorek