Kwiaty w butach, but w butonierce [VIDEO]

2021-05-16 12:08:54(ost. akt: 2021-05-16 12:15:23)
Bardzo, bardzo mi się to spodobało. Mianowicie rosnące w butach kwiaty stojące na schodach prowadzących do budynku Wydziału Sztuki i Wydziału Nauk Społecznych naszego Uniwersytetu na Szrajbera. I skojarzyły mi się z butonierką i pewnym wierszem Bruno Jasieńskiego.
Bruno Jasieński był jednym z twórców polskiego futuryzmu. W czasach dawnych jasieńskiego bardzo lubiłem. A wydane w 1972 roku “Utwory poetyckie, manifesty, szkice” były jedna z moich najbardziej ulubionych książek. Jasieńskiego czytywałem zresztą za zmianę z Sienkiewiczem.
Wiersze i manifesty Jasieńskiego z początku lat 20tych ubiegłego wieku lubiłem też za “Mańifest w sprawie ortografji fonetycznej”.

— Absurdem jest dla wyrażeńa jednego i tego samego dźwięku używańe 2 rużnyh znakuw (liter) — pisał w nim Jasieński. — Dlatego skreślamy raz na zawsze z alfabetu polskiego jako zbyteczne litery ó i rz, pońeważ w wymawiańu ńe rużńą śę ńiczem od liter u i ż lub sz i bez szkody dadzą śę pszez ńe zastąpić...pszeto i w danym wypadku połączeńe liter ch z alfabetu polskiego wykreślamy.

Niestety potem Jasieński zszedł na złą drogę. Po stłumieniu przez władzę protestów robotniczych w Krakowie w 1923 roku (zginęło wtedy 15 robotników) został komunistą. W 1929 roku wyjechał do związku Sowieckiego i od tego momentu nie można go już uważać za pisarza polskiego, ale sowieckiego. Najprawdopodobniej rozstrzelano go 17 września 1938 roku.


Igor Hrywna

A to jego wiersz z 1921 roku, który mi się przypomniał, kiedy zobaczyłem kwiato-buty:

But w butonierce

Zmarnowałem podeszwy w całodziennych spieszeniach,
Teraz jestem słoneczny, siebiepewny i rad.
Idę młody, genialny, trzymam ręce w kieszeniach,
Stawiam kroki milowe, zamaszyste, jak świat.

Nie zatrzymam się nigdzie na rozstajach, na wiorstach,
Bo mnie niesie coś wiecznie, motorycznie i przed.
Mijam strachy na wróble w eleganckich windhorstach,
Wszystkim kłaniam się grzecznie i poprawiam im pled.

W parkocieniu krokietni — jakiś meeting panieński.
Dyskutują o sztuce, objawiając swój traf.
One jeszcze nie wiedzą, że, gdy nastał Jasieński,
Bezpowrotnie umarli i Tetmajer i Staff.

One jeszcze nie wiedzą, one jeszcze nie wierzą.
Poezyjność, futuryzm — niewiadoma i X.
Chodźmy biegać, panienki, niech się główki oświeżą, —
Będzie lepiej smakować poobiedni jour-fixe.

Przeleciało gdzieś auto w białych kłębach benzyny,
Zafurkotał na wietrze trzepocący się szal.
Pojechała mi bajka poza góry doliny
I nic jakoś mi nie żal, a powinno być żal…

Tak mi dobrze, tak mojo, aż rechoce się serce.
Same nogi mnie niosą gdzieś — i po co mi, gdzie?
Idę młody, genialny, niosę BUT W BUTONIERCE,
Tym co za mną nie zdążą echopowiem: — Adieu! —

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Zbigniew Slesiński #3066541 17 maj 2021 12:17

    Brawo Panie Naczelny Redaktorze ! Brawo za skojarzenie i przypomnienie powszechnie zapomnianego poety.

    odpowiedz na ten komentarz