"Wróciliśmy do starych zwyczajów". Koronawirus w sklepach

2021-04-28 07:15:50(ost. akt: 2021-04-28 08:15:49)
Wirusa znaleziono na terminalach do kart płatniczych, przyciskach do wag, wózkach i koszykach na zakupy

Wirusa znaleziono na terminalach do kart płatniczych, przyciskach do wag, wózkach i koszykach na zakupy

Autor zdjęcia: Matryx/pixabay.com

Koronawirus ma się dobrze tam, gdzie są ludzie. Dlatego jest obecny w sklepach — na poręczach wózków, terminalach płatniczych czy nawet w powietrzu. Jako że przezorny zawsze ubezpieczony, więc nie zapominajmy o dezynfekcji.
Gdy rok temu we Włoszech toczyła się walka o życie, w Polsce mieliśmy ok. 100 zakażeń dziennie. W naszym regionie chorych można było policzyć na palcach jednej ręki. Ale siedzieliśmy zamknięci w domu. Lęk jednak motywował nas do działania. Sklepy zaczęły dezynfekować kosze i wózki. Wraz z godzinami dla seniorów weszły w życie godziny na dezynfekcję. Personel dezynfekował również klamki, wagi czy terminale płatnicze. Sami natomiast chodziliśmy na zakupy z własnymi torbami — żeby dotykać jak najmniej. Robiliśmy też zakupy na zapas na czas lockdownu.

Dziś tego nie widać… Teraz większość z nas nie dezynfekuje nawet rąk przed wejściem do sklepu. Nie bez powodu, jak wynika z ...

Zostało jeszcze 85% treści artykułu.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ToraTora #3065575 28 kwi 2021 22:38

    Żyjemy w jakimś durnym kraju. Liczba dziennych zakażeń nadal oscyluje wokoło kilku tysięcy a już rządzący chcą luzować wszystko, co się da. Ludzie nagminnie nie przestrzegają zasad, a nawet je ostentacyjnie ignorują. Wystarczy wejść do byle sklepu, by zobaczyć horror na własne oczy. Wiele osób NIE dezynfekuje rąk, potem tymi niezdezynfekowanymi rękoma chwytają za wózki czy przebierają w towarach. Brrr. Maseczki mają pod nosem, "dmuchając" nim podczas oddychania swoimi bakteriami i wdychając inne bakterie ze sklepu. W kolejkach jedni włażą drugim na plecy, a zwrócenie uwagi, choćby najdelikatniej traktują niemal jak napaść. I najgorzej, że te swoje zachowania tłumaczą zmęczeniem obostrzeniami. Przecież to komedia! Czarna komedia! Nie trzeba być prorokiem, żeby przewidzieć, że przed nami czwarta, piąta, może szósta fala.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz