Miasto twardo przy reorganizacji ośrodka dla niesłyszących

2021-04-26 16:45:14(ost. akt: 2021-04-27 16:34:24)
Wszystkie dzieci będą miały należytą opiekę i będą mogły uczęszczać do szkoły w tej samej placówce, z tymi samymi nauczycielami — mówi Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna

Wszystkie dzieci będą miały należytą opiekę i będą mogły uczęszczać do szkoły w tej samej placówce, z tymi samymi nauczycielami — mówi Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Wracamy do sprawy reorganizacji Ośrodka dla Dzieci Niesłyszących im. Marii Grzegorzewskiej w Olsztynie. W jego sprawie interweniował m.in. poseł Michał Wypij, ale Piotr Grzymowicz przedstawia własne argumenty. I zamierza walczyć w sądzie.
Przypomnijmy, że miasto chce włączyć ośrodek w skład Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Kornela Makuszyńskiego. Ratusz podkreśla, że nie ma mowy o likwidacji, a o reorganizacji. Argumentem za takim ruchem ma być wysoki koszt opieki nad pojedynczym wychowankiem. W uzasadnieniu uchwały napisano, że Szkoła Podstawowa nr 17 oraz Szkoła Branżowa I stopnia nr 7 zostaną odtworzone w strukturze obecnie funkcjonującego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. K. Makuszyńskiego w Olsztynie, oraz że wszyscy uczniowie szkoły podstawowej i branżowej spoza Olsztyna mają dostać miejsce w internacie, a przedszkolaki w modernizowanym Przedszkolu Miejskim nr 18, przygotowywanym dla dzieci z wadą słuchu.

Koszt jednego ucznia wyniósł w ostatnim roku szkolnym 66,5 tys. zł. Budżet ośrodka na ten rok to 6 mln zł.

Interwencja posła Michała Wypija

.

Poseł Wypij zauważył, że samorząd, co prawda sam programuje politykę oświatową na swoim terenie, ale to szczególna sprawa dotycząca grupy najsłabszej, czyli dzieci, które dzięki takim placówkom mają możliwość nauki i rozwoju w warunkach dostosowanych do potrzeb oraz okoliczności.

„A w tym przypadku są one szczególne, albowiem dzieci z takimi niedostosowaniami nie są ograniczone intelektualnie i mają prawo oczekiwać od samorządu wsparcia oraz organizacji edukacji dostosowanej do potrzeb i nie są one tożsame ani styczne z niepełnosprawnością intelektualną, o której wspomina się w uzasadnieniu do tej uchwały. W tym miejscu warto dodać, że programy nauczania dla tej grupy edukacyjnej są inne niżeli dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną, dlatego lakoniczna propozycja jakiegoś enigmatycznego przeniesienia placówki zawarta w uzasadnieniu do tej uchwały jest nielogiczna z jej treścią, która zakłada likwidację placówki” — pisał w swojej interpelacji poseł Wypij.

Kurator oświaty na „nie”


Razem z posłem Wypijem protestowali politycy PiS. Zwołali nawet specjalną konferencję. Od początku mówili o źle rozumianych oszczędnościach. Na drodze planów ratusza stanął też warmińsko-mazurski kurator oświaty, który nie wyraził zgody na reorganizację.

Kuratorium stwierdziło wyraźnie, że „Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Niesłyszących im. Marii Grzegorzewskiej w Olsztynie ma odpowiednie warunki lokalowe i wyposażenie, które umożliwiają naukę uczniom oraz sprawną realizację podstawy programowej”.

Kurator zaznacza też, że pracownicy kuratorium odwiedzili Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy im. Kornela Makuszyńskiego w Olsztynie. Po ewentualnej likwidacji Ośrodka dla Niesłyszących i przeniesienia dzieci do budynku przedszkola oraz internatu funkcjonujących w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, „wystąpi konieczność modernizacji mającej na celu dostosowanie budynku bazy przedszkola i internatu na przyjęcie dzieci z likwidowanego ośrodka”.

Jak pisaliśmy — miasto odwołało się już od tego stanowiska. Zażalenie do ministra edukacji i nauki wysłano 11 marca. Odpowiedzi z ministerstwa jeszcze nie ma. Ale wiemy, kiedy będzie.

Ministerstwo wyraźnie powiedziało, że przedłuża termin o jeden miesiąc (do 31 maja — red.). Od razu z tą sprawą poszliśmy do sądu. Nie zgadzamy się z rozstrzygnięciem kuratora oświaty — nie kryje Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. — Wszystkie dzieci będą miały należytą opiekę i będą mogły uczęszczać do szkoły w tej samej placówce, z tymi samymi nauczycielami. Zmieniamy jednak strukturę organizacyjną w takim kontekście, żeby to było podległe pod drugą placówkę (Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy im. Kornela Makuszyńskiego — red.), bez uszczerbku dla procesu wychowania.

Prezydent przypomina też o niedawnym wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Sąd stwierdził, że nie można zablokować likwidacji szkoły, jeżeli gmina spełni wymogi ustawowe. W Olsztynie taki wymóg jest spełniony — zapewnia się bowiem naukę w innych placówkach.

Kurator nie może po prostu nam kazać zaprzestania reorganizacji, bo musi uwzględnić wszystkie argumenty, które przedstawiliśmy w tej sprawie. Sprawa jest rozwojowa. Jeśli z ministerstwa przyjdzie pozytywna odpowiedź, to wówczas rezygnujemy z drogi sądowej i prowadzimy reorganizację. Natomiast w przypadku negatywnej dla nas odpowiedzi, na pewno będziemy się odwoływać — podkreśla Piotr Grzymowicz.

Od ratusza otrzymaliśmy też szerszą odpowiedź.

Na kilku stronach (odwołania od decyzji warmińsko-mazurskiego kuratora oświaty - red.) opisaliśmy dokładnie sytuację związaną z zamiarem
likwidacji ośrodka i powodami, które do tego prowadzą. To nie tylko — jak sądzi wiele osób — czynniki ekonomiczne. To przede wszystkim brak
zainteresowania uczniów kształceniem w XIV Specjalnym LO dla Uczniów
Niesłyszących oraz w Szkole Policealnej nr 1 Specjalnej dla Uczniów
Niesłyszących
— mówi Patryk Pulikowski z biura promocji Urzędu Miasta w Olsztynie. — W przypadku gdyby kurator oświaty wyraził zgodę,
wówczas ponownie utworzylibyśmy przedszkole, Szkołę Podstawową dla
Uczniów Niesłyszących oraz Branżową Szkołę I stopnia w ramach SOSW im.
Makuszyńskiego. Przekazaliśmy także ministrowi wszystkie związane z tym
informacje i dalsze plany wobec uczniów i ich rodzin. Tak naprawdę cała ta procedura to właściwie przekształcenie, a nie likwidacja. Tylko względy formalne nakazują nam nazywać w ten sposób całą tę procedurę
— podkreśla Pulikowski. — Mimo wielokrotnych prób uatrakcyjnienia oferty tych placówek zainteresowanie nimi jest znikome. Uczniowie są obecnie odizolowani od otaczającego je świata, więc ani przedszkole, ani kolejne etapy kształcenia nie spełniają swoich funkcji,
które polegają m.in. na przystosowaniu do życia w społeczeństwie. Ponadto wszystkie pomieszczenia, jakie zajmują dzieci i uczniowie pozostają w zdecydowanej większości niewykorzystane zgodnie z ich
przeznaczeniem. W piśmie podkreśliliśmy także, że nieprawdziwe są twierdzenia kuratora mówiące o tym, że likwidacja wpłynie negatywnie na pracującą tam kadrę. Gdyby stało się tak jak zakładaliśmy - szkoły zostałyby odtworzone, a kadra płynnie przeszłaby do SOSW. A uczniowie uczyliby się w tym samym miejscu i oddziałach, w którym obecnie
— dodaje.


W Specjalnym Ośrodku na Grzegorzewskiej uczy się obecnie:
* Przedszkole nr 7 - 4 dzieci
* Szkoła Podstawowa - 43 uczniów
* Szkoła Branżowa nr 7 - 11 uczniów
* XIV LO - 0 uczniów
* Szkoła Policealna - 0 uczniów

PJ



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. czytelnik #3065531 27 kwi 2021 19:37

    Zastanawiam się jak Prezydent chce zaskarżyć decyzję Ministra której jaszcze nie ma. Jeżeli Prezydenta nie obowiązuje droga postępowania administracyjnego, to zamiast kierować projekt uchwały do Rady Miasta należało skierować sprawę do sądu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. AtoJa #3065535 27 kwi 2021 20:47

    Jak tak dalej pójdzie to niedługo prezydent będzie walczył w sądzie z całym miastem.Już wszyscy mają po dziurki w nosie jego rządów.Wszechobecny bród i śmieci, drzewa wyrżnięte, używanie wody zabronione pod groźbą wysokich wysokich kar za odpady, segregacja odpadów w odwrocie . Niedługo po pustyni miejskiej ino tramwaje będą zapierdniczać

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz