Świętuj Dzień Ziemi. Posprzątaj swoje podwórko

Jeden wielki wstyd — tak można podsumować nasze miasto. Gdzie się nie pójdzie, tam śmieci. Rzucają się w oczy i… rosną w oczach. A śmieci przecież nie kwitną na wiosnę. To nie oznaka pory roku, ale naszej niedbałości.

Dlatego, jeśli jeden nie potrafi, niech zrobi to drugi. Nasza redakcja zakasuje rękawy i sprząta Track. Tu pracujemy i tu chcemy, aby było czysto. Z samego rana zakładamy rękawiczki, bierzemy worki i sprzątamy naszą okolicę. I zachęcamy do tego wszystkich — niech każdy podniesie chociaż jeden śmieć, a na pewno będzie nam przyjemniej żyć. I Ziemia zacznie oddychać. A to ważne.

Gdy wczoraj wyszliśmy na ulice Olsztyna, by zapytać, co trzeba robić, aby uchronić Ziemię od złego, wszyscy mówili jednym głosem: nie śmiecić. Tylko że łatwo się mówi. Efektów jednak nie widać.

— Gdyby każdy zadbał o swój kawałek podwórka, wszystkim będzie żyło się lepiej. Tylko jak do tego przekonać? — pyta też Ewelina Góra. — Trzeba to cały czas powtarzać. I zwracać uwagę najbliższym.

— Ale jak ktoś nie chce słyszeć, to nie usłyszy — zwraca uwagę Karolina Legin. — Mimo wszystko trzeba cały czas powtarzać. Aż zrozumiemy.

— Bo warto uczyć szacunku do wszystkiego, co nas otacza — mówi Jakub Wójtowicz. — A bałagan denerwuje mnie bardzo. Zwłaszcza, jak jadę pociągiem i widzę, ile śmieci się wala po okolicy. W lasach, nad jeziorami, wszędzie... Gdzieniegdzie leżą całe worki ze śmieciami!

— Problemem jest to, że społeczeństwo nie zwraca uwagę już na te śmieci. A je widać... Trudno dojrzeć natomiast inne rzeczy, które też mają wpływ na nasze życie — dodaje Tomasz Grzegorczyk. — Na przykład ubrania są produkowane w sposób, który urąga wszystkim standardom. Nie to, że jest szkodliwy dla milionów ludzi w krajach trzeciego świata, to jeszcze może być niekorzystny dla zwierząt. Bo gdy takie ubrania z nienaturalnych materiałów trafią do morza, mogą zostać połknięte przez ryby, które giną... Albo trafiają na nasz talerz. Uważam, że warto zwracać uwagę na metki i na to, gdzie taki ciuch został wyprodukowany. Warto też kupować ubrania używane z second handów. Dzięki temu nie będziemy aż tak bardzo narażać środowiska. Dbanie o Ziemię zaczyna się od codziennych decyzji.

— Kiedyś życie było zupełnie inne. Dorastałam w latach dziewięćdziesiątych i nosiłam ubrania po starszym rodzeństwie. Ubrań się nie wyrzucało, ale nosiło "do ostatnich dziur" — zauważa Olesia Bura. — Trzeba zacząć przede wszystkim od siebie. Nie patrzeć na innych, ale na siebie właśnie. Produkowanie ubrań to dziś biznes. Nikt, gdy myśli o pieniądzach, nie zastanawia się nad kosztami, które ponosi natura.

— To, co możemy zrobić, jest istotne. Ale to cały czas za mało — podkreśla Anna Grzegorczyk. — Nie przyniesie rezultatów, jeśli politycy nie zajmą się ekologią. Trzeba na nich wywierać presję.

Światowy Dzień Ziemi to nie tylko sprzątanie czy przemyślana produkcja ubrań. To też oszczędzanie wody. Ekolodzy mają pewność — jeśli nie zaczniemy oszczędzać wody już dziś, za kilka lat będziemy... toczyć o nią bitwy. Niestety, „wojna o wodę” może stać się naszym udziałem, w niektórych częściach świata to już się dzieje. W Olsztynie mamy mobilizację — teraz każdy zużyty metr sześcienny wody przelicza się na cenę śmieci. Im mniej jej „wylejemy”, tym mniej zapłacimy za odpady.

Warto też jeść mniej mięsa… No właśnie, a co ma mięso do ochrony środowiska? Wbrew pozorom sporo! Hodowla przemysłowa jest odpowiedzialna za emitowanie ogromnych ilości dwutlenku węgla, wycinkę lasów i zmniejszenie bioróżnorodości oraz ocieplenie klimatu. Na początek możesz przyłączyć się do akcji „Poniedziałki bez mięs”, wymyślonej przez piosenkarza, Paula McCartney’a i zrezygnować z produktów mięsnych przynajmniej raz w tygodniu. Możesz też nie jeść mięsa w piątki, tradycyjnie po polsku.

Dzień Ziemi obchodzony miał być zawsze w równonoc wiosenną na półkuli północnej i jesienną na południowej. Wybór daty nie był przypadkowy — dzień trwa wtedy tyle samo co noc, a nasi przodkowie wierzyli, że jest to znak rodzącego się życia. Współcześnie data ta ma symbolizować zacieranie się różnic między ludźmi różnych ras i religii i przypominać nam, że wszyscy dzielimy tę samą planetę. Planetę, która jak nigdy wcześniej potrzebuje naszej opieki i ochrony. Zatem weźmy ją w swoje ręce… Śmieci weźmy w ręce i posprzątajmy nasz kawałek ziemi, nasze podwórko, nasze miasto.