Rząd nas zaszczepi do końca sierpnia

2021-04-14 07:13:48(ost. akt: 2021-04-14 07:43:13)
Zdjęcie jest ilustracją do artykułu

Zdjęcie jest ilustracją do artykułu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Czy niedługo staniemy przed problemem braku chętnych na szczepienia przeciw Covid -19? To wcale niewykluczone, tym bardziej że do Polski ma przyjeżdżać coraz więcej szczepionek. Na razie jednak jest zdecydowanie odwrotnie.
Miesięczne dostawy szczepionek mogą nawet dojść do poziomu 10 mln dawek preparatu.

Samego Pfizera, jeżeli chodzi o dostawy tygodniowe, będziemy mieli ponad 850 tys. — zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.


To dobra wiadomość dla tych wszystkich, którzy czekają kolejce na szczepienie. Bo do tej pory to właśnie brak szczepionek hamował program szczepień.


Do wczoraj w Polsce zostało wykonanych 5,6 mln szczepień, w tym 2,1 mln drugą dawką. Coraz więcej jest też osób zaszczepionych w naszym regionie, bo do wczoraj było u nas wykonanych 281 tys. szczepień, w tym 74,6 tys. drugą dawką. To oznacza, że co piąty mieszkaniec regionu jest już zaszczepiony przynajmniej pierwszą dawką. Daleko więc do tych 70 proc., które — jak mówią specjaliści — dawałoby nam już odporność zbiorową. Bezsprzecznie jednak szczepienia przyspieszyły i mają jeszcze przyspieszyć, bo mamy mieć więcej punktów szczepień.

Obecnie w kraju jest ich 6,5 tysiąca. Wczoraj na konferencji prasowej Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. szczepień zapowiedział, że w najbliższy poniedziałek, czyli 19 kwietnia, uruchomiony zostanie pierwszy punkt szczepień powszechnych oraz 16 podobnych punktów w ramach pilotażu. Kolejne mają ruszyć w następnych tygodniach.

Zdaniem obecnego na konferencji p.o. prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Filipa Nowaka, jeśli w maju ruszą masowe szczepienia przeciw Covid-19 w punktach powszechnych, to w ciągu 19 tygodni – a więc do końca sierpnia – pierwszą dawkę otrzymają wszyscy chcący się zaszczepić Polacy. Ile będzie dodatkowych punktów szczepień na Warmii i Mazurach, tego jeszcze nie wiadomo.

Jest to jeszcze w trakcie ustaleń z samorządami — powiedział nam Krzysztof Guzek, rzecznik wojewody. — Jeśli jeszcze nie w tym, to na początku przyszłego tygodnia przedstawimy ich listę. Jednak tu nie jest najważniejsza ich liczba, a wydajność. Chodzi o to, żeby w każdym powiecie wyszczepić wszystkich chętnych do końca sierpnia.

A chcemy się szczepić, co potwierdzają lekarze w przychodnich, gdzie są prowadzone szczepienia.


Ewa ZakrzewskaChętnych jest dużo, dzwonią, chcą się zapisywać. Teraz mamy zapisy już na maj — mówi Ewa Zakrzewska, internista i lekarz rodzinny z Olsztyna.Choć niektórzy, gdy słyszą, że to ma być szczepionka AstraZeneka, rezygnują, chcą czekać na inną szczepionkę. Inni są zdania, że każda jest bezpieczna, skuteczna i się szczepią. Są też tacy pacjenci, którzy w ogóle nie wierzą w pandemię i nie będą się szczepić.


Podobnie sytuacja wygląda w innych przychodniach.


Joanna MisiewiczTych, którzy nie chcą się szczepić, nie jest dużo, to pojedyncze przypadki — mówi Joanna Misiewicz, internista i lekarz rodzinny z Olsztyna. — Jest też trochę osób, które zapisały się na AstraZenekę i pod wpływem tych wszystkich doniesień medialnych, nie przyszły na szczepienie, ale na ich miejsce natychmiast znaleźli się chętni z kolejki. Dlatego powiedziałabym, że ludzie chcą się szczepić, pilnują kolejki, terminów.

Wczoraj ruszyły zapisy na szczepienie przeciw Covid 58-latków. Tak jak w przypadku wcześniejszych roczników rejestrować się można przez internet, w punktach szczepień, przez infolinię 989 lub wysyłając sms pod numer 880-333-333. Zgodnie z przedstawionym przez rząd harmonogramem dziś będą mogły zapisywać się na szczepienie osoby z rocznika 1964, a w kolejnych dniach kolejne roczniki. Na razie kalendarz zapisów kończy się na 24 kwietnia. Osoby, które nie zdążyły się zapisać w wyznaczonym dla ich rocznika dniu, mogą oczywiście zapisać się później.

Dotychczasowe badania wskazują, że w Polsce chce się zaszczepić ok. 50-60 proc. osób. Dziś trzeba czekać, żeby się zaszczepić, ale czy za chwilę nie będzie odwrotnie? Business Insider Polska opublikował badania Uniwersytetu Warszawskiego oraz ośrodka Grape na temat nastawienia Polaków do szczepień przeciwko koronawirusowi. Naukowcy przepytali ponad 6 tys. rodaków. Okazuje się, że chęć zaszczepienia rośnie z wiekiem i jest najwyższa w grupach ryzyka. Patrząc na szczepienia pod kątem preferencji politycznych, to zdecydowanie niechętni szczepieniom są wyborcy Konfederacji. Szczepić chce się natomiast wyraźna większość zwolenników zarówno Zjednoczonej Prawicy, jak i głównych partii opozycyjnych.

Jak wynika z badania rządowi będzie bardzo trudno przekonać niezdecydowanych do szczepień. „Choć na razie głównym wiążącym ograniczeniem dla szybkiej akcji szczepień jest niedostateczna liczba dostępnych dawek, w najbliższym czasie może się nim okazać niechęć do szczepień” – napisali eksperci w swoim raporcie.

Andrzej Mielnicki

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. olsols #3064605 14 kwi 2021 17:25

    Niestety osoby, które nie chcą się szczepić chorując narażają pozostałe, bo wirus przecież mutuje. W tym przypadku to czysty egoizm.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz