Olsztyn traci pasażerów: ZDZiT odpowiada na pytania

2021-03-10 07:00:00(ost. akt: 2021-03-09 19:19:52)
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

W porównaniu z ubiegłym rokiem z komunikacji miejskiej zrezygnowało aż 40 procent pasażerów. Trend odwróci chyba tylko powrót do normalności. Co planuje Zarząd Dróg Zieleni i Transportu?
W 2019 roku (w porównaniu z 2018 rokiem) pasażerów przybywało. Ale to przeszłość. Teraz trend jest dokładnie odwrotny, a jeszcze w maju 2020 roku budżet miasta tracił na biletach 3 mln zł miesięcznie. Przewoźnicy musieli dostosować się do sytuacji — obostrzenia sanitarne, limity przewozowe. A do tego rosnące koszty zatrudnienia. Olsztyn podsumował 2020 rok. Jest źle.

W 2020 roku olsztyńskim transportem publicznym przejechało 25,9 mln pasażerów. To spadek o 41 proc. względem poprzedniego roku. Jak pisaliśmy — według informacji portalu transportpubliczny.pl, które uzyskał w Zarządzie Dróg, Zieleni i Transportu — w 2019 roku pasażerów było 45,5 mln. To przeczy naszym informacjom (również zdobytym w ZDZiT), które mówią, że pasażerów było około 43 mln 531 tys. Zapytaliśmy o tę rozbieżność, ale wygląda na to, że nasze dane są prawidłowe, bo ZDZiT ponownie potwierdza, że mówimy dokładnie o 43 mln 530 tys. 954 pasażerach.

Do ZDZiT wysłaliśmy jeszcze następujące pytania:
1. Ilu pasażerów przewieziono w 2020 roku? Czy widać mocne spadki względem 2019 roku?
2. Jakie są prognozy na 2021 rok?
3. Ile wozokilometrów wykonały olsztyńskie autobusy i tramwaje w 2020 roku?
4. Co dalej z planowaniem przebiegu pojazdów?

Odpowiedź na pierwsze pytanie już poznaliśmy. Co z resztą?

ZDZiT odpowiada


Wzrost liczby wkm (wozokilometrów — red.) dla linii tramwajowych w 2020 roku (pomimo związanego z pandemią okresowego ograniczenia funkcjonowania linii nr 3) wynikał z kilku czynników — informuje Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT.

Konkretnie z:

• dużej liczby wkm niewykonanych na linii nr 3 w 2019 roku w związku z brakiem wystarczającej liczby składów (kursowanie autobusów zastępczych);
• kursowania dodatkowych, dublujących kursów linii nr 2 jesienią 2020 roku, w związku z obostrzeniami dotyczącymi ograniczenia liczby dostępnych miejsc w pojazdach;
• kalendarza (rok przestępny + większa liczba dni roboczych).

Z kolei wzrost liczby wkm dla linii autobusowych w 2020 roku (pomimo związanego z pandemią okresowego znacznego ograniczenia kursowania wielu linii) wynikał m.in. z:
- kursowania linii nr 114 i 124 przez cały rok (w 2019 roku rozpoczęły kursowanie w czerwcu);
- uruchomienia linii nr 104 na wniosek gminy Purda od maja 2020 roku;
- kursowania dodatkowych, dublujących kursów na linii nr 131 od początku pandemii, a na wielu liniach jesienią 2020 roku;
- kalendarza (rok przestępny + większa liczba dni roboczych).

Liczba zrealizowanych w 2021 roku wkm może ulec zmianie w zależności od bieżącej sytuacji epidemiologicznej oraz dostępnych środków finansowych, m.in. wielkości wpływów ze sprzedaży biletów — dodaje Michał Koronowski. — W związku z drastycznym spadkiem liczby pasażerów, jaki zaobserwowano w 2020 roku, na co naturalnie wpływ miało przejście studentów i innych uczniów na naukę zdalną, czy obostrzenia ograniczające liczbę pasażerów, a tym samym spadek wpływów ze sprzedaży biletów, budżet na funkcjonowanie komunikacji miejskiej w 2021 roku został znacznie ograniczony — przyznaje.

Przywrócenie pełnego zakresu kursowania wszystkich linii miejskich, w tym linii tramwajowej nr 3 oraz innych linii akademickich jest więc uzależnione od sytuacji epidemiologicznej i obowiązujących ograniczeń.

Liczymy, że będzie to możliwe jak najszybciej, tak by najpóźniej od okresu wakacyjnego lub nowego roku szkolnego oferta przewozowa była jak najbardziej zbliżona do tej sprzed wybuchu pandemii — nie kryje Michał Koronowski. — Chcę podkreślić, że publiczny transport zbiorowy, to wciąż najlepszy sposób na sprawne przemieszczanie się po Olsztynie i co równie istotne, bezpieczny także w czasie pandemii koronawirusa. Zarząd Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie wspólnie z przewoźnikami MPK Olsztyn i firmą Meteor-Irex, każdego dnia wykonują ciężką pracę, by pasażerowie mogli być spokojni o swoje zdrowie — podkreśla.

Jakie działania ma na myśli?

Codziennie przy użyciu preparatów wiruso- i bakteriobójczych dezynfekowane są w pojazdach komunikacji miejskiej wszystkie oparcia, poręcze, kasowników, jak również biletomaty. Jednym słowem wszystko to, czego podczas jazdy może dotknąć pasażer. Dodatkowo cała flota MPK Olsztyn przed wyjazdem na ulice miasta jest dokładnie ozonowana, a kierowcy wyposażani w środki dezynfekujące i ochrony osobistej.

Olsztyn jako jedno z nielicznych miast od początku stanu zagrożenia epidemiologicznego utrzymuje większość linii, którymi dysponujemy, po to by mieszkańcy — oczywiście na tyle, na ile jest to możliwe — w jak najmniejszym stopniu odczuli zmiany i dojechali do celu. Zdajemy sobie sprawę, że dla wielu komunikacja miejska to jedyny sposób, aby dotrzeć z domu do pracy i z powrotem — zaznacza Michał Koronowski.

Razem z operatorami świadczącymi usługi dla gminy podjęliśmy także szereg działań mających za zadanie usprawnić komunikację miejską przy zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa: wprowadzone zostały limity pasażerów w pojazdach oraz oznaczone zostały siedzenia wyłączone z użytkowania (zgodnie z wytycznymi rządu), drzwi pojazdów otwierane są przez kierowców bez konieczności użycia tzw. ciepłych przycisków, wydzielone zostały strefy tylko dla kierowcy, a pasażerów o aktualnych obostrzeniach informują komunikaty głosowe emitowane w pojazdach — przypomina. — Co więcej, oferta olsztyńskiej komunikacji miejskiej pod względem ceny biletów 30-dniowych i miesięcznych jest jedną, najtańsza w całej Polsce.

Przypominam, że obowiązują ceny biletów miesięcznych, które zostały obniżone w 2017 roku, do 40 zł w przypadku ulgowego i 80 zł w przypadku normalnego. Olsztyn jest również jednym z nielicznych miast, gdzie bilet miesięczny umożliwia podróżowanie nie tylko po Olsztynie, ale także do gmin, z którymi zawarte zostały umowy współpracy. Wystarczy wymienić takie gminy jak Purda, Dywity, Stawiguda, Olsztynek, Barczewo — dodaje Michał Koronowski.

PJ



Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. _gość #3062308 10 mar 2021 11:33

    Ratuszowe niedojdy minusują !!! O 8.30 wpis Przemysława Kazimierza miał chyba +12 , a moje podobne wpisy ale z weekendu po +25. Po 15stej będzie przybywać plusów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. Przemysław Kazimierz #3062288 10 mar 2021 10:50

    Ochooo, widzę że straż przyboczna szkodnika z Działu PR znowu się nudzi w robocie i minusuje zawzięcie :D

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  3. _gość #3062280 10 mar 2021 09:28

    Wraz z obecną pandemią nastąpił koniec ery tradycyjnego transportu zbiorowego, którego symbolem jest tramwaj ( tak jak kupowania w galeriach). Ludzie będą i są ostrożni bo ten wirus może trwać długie lata do tego dojdą obawy przed innymi chorobami jak grypa, itp. Ludzi nie da się już na siłę wcisnąć do tramwaju ( co widać po pustych wagonach) jak stado baranów zabierając alternatywne środki komunikacji i zwężając w debilny sposób ulice. Olsztyna nie stać na wtopienie kolejnych setek milionów na transport zbiorowy i czas to zrozumieć bo miasto zbankrutuje przez tramwaje. Celem nadrzędnym powinny być : NOWY WIADUKT na Zatorze, NOWOBAŁTYCKA, POŁĄCZENIE ULICĄ Os. Generałów i Kortowa i POSZERZENIE ULIC dla ruchu SAMOCHODOWEGO i bardzo duża ROZBUDOWA ŚCIEŻEK ROWEROWYCH jako ŁĄCZNY SYSTEM miejskiego transportu ALTERNATYWNEGO, a nie tylko jakieś odcinki, np. na nowej Jagiellońskiej 250m. Ten plan budowy 2 nitki z Pieczewa to tragedia dla Olsztyna - czas to zrozumieć, z resztą żeby połączyć Pieczewo z Centrum i dworcem. tramwajem należałoby najtaniej przedłużyć istniejącą linię z Kanta - to raptem 2 przystanki - ok. 1,5km nowych torów ( tak z 20 razy taniej)- tak jak to było w pierwotnym planie - pętla na Pieczewie i to przez Wilczyńskiego i do tego tramwaj do dworca przez Dworcową a nie Kościuszki. Precz z nieudacznikiem.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  4. _gość #3062275 10 mar 2021 09:27

    Co dały Olsztynowi tramwaje za 600 mln zł ? Nic nie dały. Lizusy nieudacznika zaraz przypomną remont Kościuszki - tak Kościuszki jest wielkim korkiem z absurdalnymi i niebezpiecznymi przystankami wiedeńskimi. I nie prawdą jest , że nie można było wydać tych 600 mln zł na inne formy poprawienia komunikacji w Olsztynie - nie tylko tramwaje - mogły być trolejbusy, autobusy elektryczne , buspasy tam gdzie ma to sens bez zabierania pasa kierowcom i skrzyżowania dwupoziomowe - tak z 4. Tak panie nieudaczniku i niedojdy z ZDZiT.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Przemysław Kazimierz #3062273 10 mar 2021 08:34

    Jest źle. Dlatego podwyższymy ceny biletów i zbudujemy nowe linie tramwajowe kosztem zieleni i kierowców, tylko po to by zaspokoić czyjeś chore ambicje. Nowe linie tramwajowe, równie potrzebne jak obecna "3". Dokupimy jeszcze 20 wagonów z Turcji. A co - mamy gest - w zajezdni miejsca ci u nas dostatek.

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)