Zginął 23-letni motocyklista. Policjant z Olsztyna na ławie oskarżonych

2021-03-10 09:23:00(ost. akt: 2021-03-10 12:12:22)
Rodzice i siostry tragicznie zmarłego motocyklisty na pierwszą rozprawę przyszli do sądu z fotografią Daniela przepasaną kirem

Rodzice i siostry tragicznie zmarłego motocyklisty na pierwszą rozprawę przyszli do sądu z fotografią Daniela przepasaną kirem

Autor zdjęcia: Andrzej Mielnicki

Do 8 lat więzienia grozi policjantowi z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Funkcjonariusz jest oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym zginął 23-letni motocyklista z Dobrego Miasta. Druga rozprawa odbędzie się dziś w Olsztynie.
Po długiej przerwie Sąd Rejonowy w Olsztynie wznowił proces policjanta z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Jest oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych i spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Choć proces ruszył w sierpniu ubiegłego roku, to dopiero odbędzie się druga rozprawa. Rodzina czeka na wyrok.

— Sprawiedliwy wyrok — mówi Zbigniew Ostaszewski, ojciec Daniela. — To nie był wypadek.

Na ławie oskarżonych zasiada tylko jeden z policjantów z radiowozu, który kierował policyjnym bmw. Tak jak w trakcie śledztwa, tak też w sądzie funkcjonariusz nie przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu.

Podczas pierwszej rozprawy Karol S. złożył wyjaśnienia, w których wskazał m.in., że podczas pościgu jego zamiarem nie było uderzenie w motocykl, lecz wyprzedzenie motocyklisty w możliwie dogodnym miejscu i zajechanie mu drogi w celu spowolnienia i zatrzymania tego pojazdu. Oskarżony wyjaśniał, że kiedy w pewnym momencie pomiędzy radiowozem a motocyklem raptownie zmniejszyła się odległość, próbował wyhamować auto, ale niestety nie udało mu się uniknąć zderzenia.

Rodzice i siostry tragicznie zmarłego motocyklisty na pierwszą rozprawę przyszli do sądu z fotografią Daniela przepasaną kirem.

Choć od tragedii mijają już prawie dwa lata, ból w ich sercach jest taki sam, nie zelżał. I nie ma dnia, żeby nie myśleli o synu i bracie. — A już szczególnie teraz, kiedy zbliża się Wielkanoc — mówi ojciec Daniela. — To będą kolejne święta w żałobie.

TRAGEDIA NA DRODZE

Sprawę opisywaliśmy już na naszych łamach, ale przypomnijmy. Do tragedii doszło niemal dwa lata temu, w drugi dzień Wielkanocy. Rodzina Ostaszewskich z Dobrego Miasta zjedła świąteczny obiad. Daniel, ich 23-letni syn, powiedział, że pójdzie przejechać się motocyklem. Iwona i Zbigniew Ostaszewscy też wybrali się na przejażdżkę za miasto. Pojechali do Glotowa. Nikt nie mógł przewidzieć, że z synem widzą się po raz ostatni.

Chłopak pojechał swoją Yamahą na pobliską stację paliw, żeby zatankować swoje enduro. Do stacji na wylocie w kierunku Olsztyna miał tyle, co rzut beretem, bo Ostaszewscy mieszkają niedaleko. Daniel zatankował, pogawędził jeszcze chwilę ze znajomą.

Dochodziła godzina 16, kiedy wyjeżdżającego ze stacji motocyklistę zobaczyli policjanci z nieoznakowanego bmw. Stali pod drugiej stronie drogi nr 51, niemal naprzeciwko stacji paliw. Motocyklista pojechał w stronę miasta. Policjanci ruszyli za nim.

Nagranie, które zarejestrowała kamera policyjnego bmw, trwa niecałe dwie minuty. Zaczyna się, jak policjanci ruszają w pościg za motocyklistą, który — jak zobaczyli — nie miał tablic rejestracyjnych.

Ponieważ stali po prawej stronie drogi nr 51, to minęła chwila, zanim ich bmw ruszyło za motocyklistą, bo radiowóz musiał przepuścić przejeżdżające auta. Z nagrania słychać tylko słowa: „Bierz go”, a potem: „Dawaj go”.

Policjanci nie od razu włączyli syrenę. Na nagraniu słychać dźwięk syreny dopiero, kiedy bmw było na wysokości cmentarza i starej stacji paliw. Radiowóz skręcił w uliczkę przy kaplicy cmentarnej, a dalej w ulicę Garnizonową. Na filmie widać, że motocyklista był daleko przed policjantami. Bmw przyspieszyło, pędziło ulicą Garnizonową. Na skrzyżowaniu Garnizonowej z jedną z uliczek prowadzących do osiedla policjanci próbowali zajechać drogę motocykliście, który zwolnił na widok pieszych. Funkcjonariusze robili to jednak nieporadnie, bo motocyklista ominął ich samochód i pojechał dalej. Bmw pędziło za nim.

Nagle skończył się asfalt i zaczęła już droga szutrowa. Tu doszło do tragedii. Na filmie widać, jak bmw z prędkością 112 kilometrów na godzinę dogoniło motocyklistę, auto było tuż za jego plecami. I nagle zapadła cisza. Cisza. Po chwili tylko słychać trzask zamykanych drzwi bmw.

BMW UDERZYŁO W TYLNE KOŁO MOTOCYKLA

Co się stało? To wiemy już z ustaleń śledczych. Bmw uderzyło w tylne koło motocykla, co spowodowało upadek Daniela pod auto. Samochód przejechał po nim prawymi kołami, powodując rozległe obrażenia wewnętrzne, co doprowadziło do jego śmierci.

Nigdy nie dowiemy się, dlaczego Daniel nie zatrzymał się na widok goniącego go bmw. Z ustaleń śledczych wynika, że policjant nie powiadomił oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji o podjęciu pościgu i jego przyczynach oraz czynnościach zmierzających do zatrzymania osoby ściganej.

Andrzej Mielnicki



Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. AtoJa #3062312 10 mar 2021 12:04

    Motocyklista powinien zatrzymać się a nie urządzać wyścig z policyjnym pojazdem. Nie wyobrażam sobie by sąd uznał policjanta za winnego śmierci tego motocyklisty. Nieraz kiedy widzę jak niebezpiecznie i głośno te enduro jeżdżą po mieście, to rozglądam się gdzie jest policja dlaczego nikt takich motocyklistów nie każe za taką niebezpieczną jazdę. Współczuję rodzinie ,ale uważam ze policja robiła to co do nich należy

    Ocena komentarza: warty uwagi (191) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. dis #3062311 10 mar 2021 11:36

      Jadą za tobą na sygnale, to uciekasz czy się zatrzymujesz?

      Ocena komentarza: warty uwagi (167) odpowiedz na ten komentarz

    2. Stomilowiec Zacisze #3062287 10 mar 2021 10:45

      Jakby Danielek przejechał dziecko czy kogoś na spacerze to byłby krzyk gdzie policja nic nie robią medal im dać a nie lawa oskarżonych

      Ocena komentarza: warty uwagi (162) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. a1410 #3062810 18 mar 2021 13:52

        To rodzice tego Daniela, a nie Policjant powinni siedzieć na ławie oskarżonych! Za umożliwienie mu tych wygłupów na motocyklu, bo przecież nie robił tego po raz pierwszy i są na to dowody w postaci wypowiedzi sąsiadów

        Ocena komentarza: warty uwagi (86) odpowiedz na ten komentarz

      2. Henryk #3062320 10 mar 2021 13:59

        W europie społeczeństwo wie,że enduro to się nie jeździ po ulicach.W przypadku namierzenia takowego,motor idzie na przemiał.U nas chciał być mądrzejszy.

        Ocena komentarza: warty uwagi (85) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (10)