Szczepienia: Seniorzy wciąż czekają, a w długiej kolejce stoją już inni

2021-02-23 06:49:09(ost. akt: 2021-02-23 07:00:18)
Wielu seniorów, nawet 80 plus, nie zostało jeszcze zaszczepionych

Wielu seniorów, nawet 80 plus, nie zostało jeszcze zaszczepionych

Autor zdjęcia: freepik

Jeszcze nie zostali zaszczepieni seniorzy, a rząd chce już szczepić kolejne grupy. Co z osobami starszymi, które chcą się zaszczepić, a nie zdołały się zarejestrować, bo nie ma wolnych terminów. Zostaną na lodzie?
Może z pozycji rządu narodowy program szczepień idzie dobrze, ale wystarczy tylko zadzwonić do pierwszego z brzegu punktu szczepień, żeby usłyszeć zgoła odmienną opinię. A już nie daj Boże spotkać tam seniora, który nie załapał się na szczepienie i nikt mu nie może powiedzieć, kiedy będzie zaszczepiony.

Teraz nie ma na to szans, bo wszystkie terminy do końca marca są już zajęte. — Rząd chce szczepić już kolejne grupy społeczne, tymczasem wielu seniorów, nawet 80 plus nie zostało jeszcze zaszczepionych — mówi Joanna Misiewicz, lekarz z przychodni Pantamed w Olsztynie. — Dzwonią do nas i pytają, kiedy będą mogli się zapisać na szczepienie. Nawet dziś miałam kilka takich telefonów.

Seniorzy są poirytowani, bo słyszą w mediach, że rząd chce już zapisywać kolejne grupy osób na szczepienia. Więc pytają co z nimi?

W miniony piątek szef KPRM Michał Dworczyk, odpowiedzialny za narodowy program szczepień mówił, że proces szczepień na koronawirusa przebiega w Polsce płynnie, choć są opóźnienia, m.in. w szczepieniach medyków. A powodem są problemy z dostawami preparatów. Zgodnie z przedstawionym przez rząd planem, do 7 marca ma zakończyć się proces szczepień nauczycieli. Od 7 marca zaczną się szczepienia uzupełniające kadry medycznej. Następnie 15 marca rozpocznie się szczepienie osób przewlekle chorych (grupa 1B, czyli zgodnie z rozporządzeniem — osoby urodzone po 1961 r. z następującymi stanami zwiększającymi ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19: dializowane, z chorobą nowotworową w trakcie leczenia do roku, licząc od dnia ostatniej hospitalizacji do dnia podania pierwszej dawki szczepionki przeciwko COVID-19, w trakcie przewlekłej wentylacji mechanicznej lub po przeszczepieniu komórek, tkanek i narządów.

Następnie 22 marca rozpoczną się szczepień służb mundurowych (grupa 1C) a także osób w wieku 60-65 lat. Tu zapisy tej grupy mają ruszyć na początku marca. Te plany zależą oczywiście od dostaw szczepionek — podkreślił minister Dworczyk.

Co z seniorami 70 plus, którzy nie zdołali się zarejestrować na szczepienie, bo zabrakło dla nich miejsc? — Zapisy na kolejne terminy szczepień zostaną uruchomione w drugim kwartale. Wszystko zależy od deklaracji producentów. Dla tych osób przeznaczone będą szczepionki firm Pfizer i Moderna —wyjaśnił Adam Niedzielski, minister zdrowia.

W nowym harmonogramie szczepień, który od początku budził wiele kontrowersji, zniknęły osoby w wieku 65-70 lat. Co z nimi?

Tu odpowiedź padła wczoraj. Minister Dworczyk zapytany o to wczoraj w radio Zet przez słuchacza powiedział, że osoby te będą szczepione w II kwartale. — Zgodnie z rekomendacjami takie osoby powinny być szczepione Moderną i Pfizerem, a te szczepionki są już zarezerwowane przez seniorów do końca I kwartału — tłumaczył minister, dodając, że w II kwartale tego roku zostaną uruchomione zapisy na nowe terminy i będą one przeznaczone dla osób i powyżej 70 roku życia, którym nie udało się zapisać w I kwartale i dla osób pomiędzy 65 a 70 rokiem życia.

Wprawdzie wczoraj mieliśmy w miarę dobre informacje z frontu walki z koronawirusem, bo ubiegłej doby w kraju było tylko 3890 nowych zachorowań i 17 zgonów (na Warmii i Mazurach zachorowało 158 osób), to jednak poniedziałkowe dane trudno traktować jako miarodajne. W weekendy wykonuje się bowiem dużo mniej testów.

A sytuacja jest trudna, szczególnie na Warmii i Mazurach. Podczas gdy aktualny wskaźnik średniej liczby nowych zakażeń na Covid-19 na 100 tys. mieszkańców z siedmiu ostatnich dni wynosi w kraju 19.04, to u nas w regionie 41,91 i jest najwyższy w kraju.

Tak duży wzrost zachorowań utrzymuje się już od 9 lutego. I dlatego trzeba się liczyć z tym, że restrykcje mogą wrócić, szczególnie tam, gdzie jest dużo zachorowań. A taką sytuację mamy właśnie na Warmii i Mazurach, choć ta w szpitalach jest jeszcze w miarę dobra. Wczoraj zajęta było nawet nie połowa tzw. łóżek covidowych i połowa dostępnych respiratorów.

— Wszyscy oczekujemy, że trzeba powoli wychodzić i akceptować pewne ryzyka, które są związane z luzowaniem, uważam, że takie odważne decyzje trzeba podejmować — powiedział wczoraj w TVN24 minister zdrowia Adam Niedzielski. Ale minister zwrócił uwagę na Warmię i Mazury, gdzie poziom zakażeń jest wysoki i tu decyzje mogą być inne.

Andrzej Mielnicki