Adasiowi w jego krótkim życiu przyszło zmagać się z tyloma chorobami, że niejednemu dorosłemu trudno to sobie wyobrazić. Pomimo tych trudności nie stracił pogody ducha. I widać już postępy w leczeniu. Wspólnie możemy zmienić jego życie.

Iwona Żochowska – Jabłońska:

Przekażmy swój jeden procent. Dla nas to dosłownie chwila, dzięki tej pomocy mamy pieniądze na bieżące leczenie i rehabilitację dzieci. Wspólnie możemy ratować ich zdrowie i zmienić życie wielu rodzin

Twoja darowizna odmieni życie chorych maluchów. Pomóż im!

WPŁAĆ

Adaś to siedmioletni chłopiec, który cierpi na zespół Angelmana. To rzadka choroba genetyczna, której istotą są zmiany w funkcjonowaniu układu nerwowego. Chorzy to najczęściej blondyni o niebieskich oczach. Nie bez przyczyny nazywa się ich potocznie „aniołkami”. Mają też charakterystyczny uśmiech i wykonują ruchy, które przez niektórych mogą być uznawane za dziwne.

— Adaś to bardzo pogodnych chłopiec. Jak się cieszy, to macha rączkami, jakby chciał odlecieć. Pewnie właśnie dlatego mówi się o takich dzieciach aniołki — uważa mama chłopca.

Swoje pierwsze kroki Adaś postawił dopiero, kiedy trzy lata. Poza tym ma zaburzoną równowagę, obniżone napięcie mięśniowe, a to zaledwie kilka z dolegliwości, z jakimi na co dzień się zmaga. Dodatkowo niedawno wykryto u niego też padaczkę.

W walce o zdrowie wspierają go rodzice. Jednak ta droga jest długa i czasochłonna. Adaś, podopieczny Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, musi być pod stałą opieką specjalistów. Komunikacja z chłopcem jest utrudniona, ponieważ wypowiada on tylko pojedyncze słowa. Czasami mija kilka minut, zanim rodzice domyślą się, o co mu chodzi.

 — Musimy być bardzo uważni, bo jedynie po jego mimice i gestach możemy się dowiedzieć, co czuje nasz syn. Nieraz go dopytujemy, o co chodzi, podnosząc przedmioty, które syn pokazuje. On nam nie powie, że go coś boli. Ma też problem z wyrażaniem emocji, nie potrafi ich dostosować do sytuacji. Czasami jak się cieszy, to potrafi nas nawet uderzyć — opowiada mama Adama.

Siedmiolatkowi pomóc może regularna rehabilitacja oraz terapia behawioralna. To właśnie na niej chłopiec uczy się, jak panować nad swoimi emocjami. Już widać pierwsze efekty. Chłopiec jest zaciekawiony otaczającym go światem, uwielbia zwierzęta, na które mógłby patrzeć godzinami. Niedawno pokochał konie, których przez wiele lat panicznie się bał.

Przełom nastąpił niedawno na jednym z turnusów rehabilitacyjnych. Adaś po trzech dniach pobytu pogłaskał zwierzę. Rodzice są bardzo zadowoleni, że syn przełamał strach. Według nich ta sytuacja to ukoronowanie pracy nad rozwojem syna i dowód na skuteczność stałej terapii. Niestety regularność tych spotkań w dużej mierze zależy od pieniędzy. Rodzice chłopca często nie są w stanie planować kilku wizyt w ciągu danego miesiąca ze względu odczuwalny wydatek. Dlatego zdecydowali się poprosić o pomoc Fundację „Przyszłość dla Dzieci”.

— Dla kogoś 1 procent to może nic, ale dla nas to bardzo dużo. Niech to będzie 2 czy 5 złotych, ale jak zaangażuje się kilka osób to na pewno fundacja będzie mogła pomóc nie tylko mojemu synowi, ale także innym dzieciom — podsumowuje mama Adasia.

Wykorzystanie 1 proc. podatku pozwoliło na opłacenie Adasiowi rehabilitacji, turnusu rehabilitacyjnego, leków i badania. Łączne wsparcie Fundacji na leczenie chłopca wyniosło w zeszłym roku blisko 8 tysięcy złotych. W tym roku również możemy pomóc podopiecznym Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”. Przekazując swój jeden procent, możemy zrobić naprawdę dużo dla innych. A historia Adasia dobitnie pokazuje, że nasza pomoc ma realny wpływ na czyjeś życie.

 — Przekażmy swój jeden procent. Dla nas to dosłownie chwila, dzięki tej pomocy mamy pieniądze na bieżące leczenie i rehabilitację dzieci. Wspólnie możemy ratować ich zdrowie i zmienić życie wielu rodzin — podkreśla Iwona Żochowska-Jabłońska, dyrektor zarządzająca Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”.

Alicja Kowalczyk

Ty też możesz użyć mocy jednego procenta, wystarczy wpisać w rozliczeniu numer KRS 0000148747. A już dziś można dokonać wpłaty na konto Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”: 58 1240 1590 1111 0000 1453 6887.