Na Warmii i Mazurach jest najwięcej zachorowań na Covid-19

2021-02-04 07:05:39(ost. akt: 2021-02-04 07:48:09)

Autor zdjęcia: Archiwum GO/GC

Na początku pandemii Warmia i Mazury długo opierały się koronawirusowi, dziś sytuacja jest odwrotna. Mamy najgorszą sytuację epidemiczną w kraju. Dobra wiadomość jest taka, że spadała liczba chorych w szpitalach.
Mamy znowu najgorszą sytuację epidemiczną w kraju — najwięcej zachorowań na Covid-19 na 10 tysięcy mieszkańców. W środę (3 lutego) wskaźnik ten wynosił 3,24 i był najwyższy w Polsce. Dla porównania w Świętokrzyskiem, gdzie było najlepiej, wskaźnik ten wynosił 0,77.

W samym regionie sytuacja też jest bardzo zróżnicowana, bo najbardziej doświadczane przez Covid-19 są południowe powiaty Warmii I Mazur. Pod tym względem najgorzej jest w powiecie giżyckim, gdzie wskaźnik zachorowań na 10 tys. osób wyniósł 6,91.Zła sytuacja jest też w powiecie piskim (5,72) i Olsztynie (5,59).

Dlaczego nagle z regionu, gdzie było mało zachorowań, staliśmy się województwem z tak dużą liczbą zachorowań na Covid-19? Co jest tego powodem?

— Sami jesteśmy tego przyczyną — odpowiada Janusz Dzisko, warmińsko-mazurski inspektor sanitarny. — Nie myjemy rąk, nie nosimy prawidłowo maseczek, lgniemy do bliźnich. Łamiemy wszystkie zakazy, chcemy być już społecznością stadną, a nie indywidualistami. I to wszystko składa się na to, że mamy znowu wzrost zakażeń

Sytuacja wydaje się jednak poprawiać. Dlaczego? Bo spadła liczba chorych w szpitalach. Przez ostatnie tygodnie było to średnio ok. 800 osób, a wczoraj zajętych było 605 łóżek covidowych z dostępnych w sumie 1176. Spadła też liczba zajętych respiratorów. Wczoraj z dostępnych 137 zajętych było 66.

W związku ze spadkiem liczby chorych na Covid-19 zapadła też decyzja o zmniejszeniu liczby oddziałów covidowych w regionie. Oddział taki ma być zlikwidowany w szpitalach w Iławie i Biskupcu. Już wcześniej oddział covidowy w szpitalu pulmonologicznym w Olsztynie został przekształcony na oddział rehabilitacji pulmonologicznej po Covid.

— Ludzie chorują nie tylko na Covid-19 — przypomina Janusz Dzisko. — Potrzebne są nam łóżka internistyczne, neurologiczne.

Czy to oznacza, że jednak koronawirus nam odpuszcza?

— Jest pewne ziarno optymizmu — podkreśla Dzisko. — Na razie jest lepiej, niż było wcześniej, a jak będzie dalej, trudno wyrokować. Są sygnały wskazujące, że może będzie lepiej. Coraz więcej osób jest zaszczepionych, coraz więcej mamy ozdrowieńców. Potrzeba nam trochę czasu, żebyśmy uzyskali odporność populacyjną (70 proc. społeczeństwa musi mieć odpowiedni poziom przeciwciał, które nabywa się w wyniku szczepienia lub przebycia choroby — red.). I jeżeli nie będzie opóźnień w szczepieniach, to może pod koniec roku ją osiągniemy.

Warto też zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt danych na temat Covid-19: na liczbę wykonywanych testów i ich wyniki. Ubiegłej doby w regionie wykonano 1770 testów, z których 478 okazało się pozytywnych. Oznacza to, że nieco ponad co trzeci test był pozytywny. Tymczasem np. w Małopolsce czy Świętokrzyskiem pozytywny wynik dawał zaledwie co 9-11 test. Czym to tłumaczyć? Tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Być może tam część osób robi testy, bo wyjeżdżają za granicę, czy też wracają do kraju. Jednak już od pewnego czasu lekarze wskazują, że nasila się niepokojące zjawisko, jakim jest unikanie robienia testów. Pozytywny wynik oznacza bowiem izolację chorego i przymusową kwarantannę dla rodziny. Dlatego wiele osób nie chce robić testów, nie dopuszcza myśli, że to może być koronawirus, a jeśli już to myślą, że jakoś przechorują chorobę w domu. Robią testy, kiedy jest już z nimi źle, co często kończy się szpitalem, powikłaniami, a czasem nawet najgorszym.

— Można to też tłumaczyć tym, że u nas rozprzestrzenianie się wirusa, co pokazują wskaźniki, jest dużo większe niż w innych województwach, dlatego tak dużo testów wychodzi dodatnich — zauważa Janusz Dzisko.

Andrzej Mielnicki


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl








Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. dr #3058842 | 46.76.*.* 4 lut 2021 07:56

    Busiki do Szczytna, a pewno i do innych miast. Niektóre kursy zapchane do granic pojemności busika. O dystansie , czy maseczkach nie ma mowy, nikt na to nie zwraca uwagi. To tez są rozsadniki wirusa przenoszone po całym województwie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  2. NO #3058809 | 31.0.*.* 4 lut 2021 07:12

    Zima w Olsztynie znów zaskoczyła drogowców po chodnikach nie da się iść do pracy! Drogi nie lepiej

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Mazur #3059139 | 79.124.*.* 4 lut 2021 11:01

      te dane statystyczne są tak wiarygodne , jak prorocy którzy na konferencjach prasowych prdlą o cudownym działaniu szczepionki którą zakupili

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Mick #3058818 | 213.184.*.* 4 lut 2021 07:33

        Proponuję, by Sanepid a może też dziennikarze zainteresowali się warunkami w autobusach miejskich. Niewyobrażalny tłok w godzinach szczytu, autobusy krótkie. Zlikwidowano część kursów. O jakimkolwiek dystansie podczas przejazdów nie ma mowy. Polecam przejazd autorowi artykułu, dyrektorowi Sanepid autobusem miejskim podczas porannego o popołudniowego szczytu.

        Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

      2. lwx #3058824 | 95.49.*.* 4 lut 2021 07:42

        Stąd jeden wniosek. Tutejsi mieszkańcy są albo najmądrzejsi w kraju albo najgłupsi. to samo dotyczy władz każdego szczebla. Niech każdy myślący sam sobie odpowie na to pytanie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (15)