Galerie handlowe znowu czynne! Co na to klienci?

2021-02-01 19:34:42(ost. akt: 2021-02-01 19:16:17)
Galeria Warmińska

Galeria Warmińska

Autor zdjęcia: Paweł Jaszczanin

Od poniedziałku 1 lutego sklepy w galeriach handlowych są znów otwarte. Zniknęły godziny dla seniorów, a według sprzedawców ruch przypominał ten z soboty. Galerie przypominają o limitach i obostrzeniach, ale cieszą się, że handel wraca do życia.
Tak naprawdę z tym „życiem” jest jednak różnie. Nie jest to może klasyczne podejście do handlu, bo przecież są obostrzenia, ale kontakt z innymi i powrót do normalności jest wszystkim potrzebny. Widać to było zwłaszcza wczoraj, zaraz po otwarciu Galerii Warmińskiej w Olsztynie, gdzie nie osiągnięto limitu ponad 3500 osób, które mogą wejść na jej teren, ale klientów nie brakowało.

Przed niektórymi sklepami ustawiały się długie kolejki. Handel ruszył o godzinie 10, a już zaledwie po godzinie sprzedawcy przyznali, że ruch w ogóle nie przypomina klasycznego poniedziałku.

KLIENTÓW NIE BRAKOWAŁO

— Ludzie po prostu stęsknili się za galeriami. Ruch jest naprawdę spory, nawet większy niż w taki zwykły poniedziałek. Do godziny 12 było zazwyczaj mało osób, a dziś do 11 co chwilę ktoś wchodzi — mówiła nam z radością Ewa Zuba, sprzedawczyni w sklepie „Prezencik”.

I dodała: — Lekkim absurdem jest otwarcie sklepów spożywczych, gdzie człowiek jest dosłownie na człowieku, a zamykanie galerii, gdzie mamy przecież szerokie korytarze. Klienci liczą też na wyprzedaże, bo przecież zimowy asortyment tanieje. Najważniejsze jest to, żeby nas więcej nie zamykali i dali nam pracować. Przestrzegamy reżimu i wszystko powinno być dobrze.

Najemcy Galerii Warmińskiej zwrócili nam też uwagę na bardzo ważny fakt — nie wszyscy załapali się na tarcze antykryzysowe przygotowane przez rząd.

— Na pierwszą się udało, ale na te ostatnie — już nie. I tak przychodziłyśmy do pracy i robiłyśmy wszystko, żeby tylko wyrobić jakąś pensję. Mamy takie szczęście, że szef zdołał to zorganizować, bo przecież mógłby powiedzieć, że nie zarabiamy i nie ma z czego płacić — zauważyła Ewa Zuba. — Jeśli nas znowu zamkną, to miesiąc czy dwa możemy przetrwać, ale są przecież przypadki np. w branży gastronomicznej, gdzie przedsiębiorcy nie łapią się na tę pomoc i muszą sobie jakoś radzić.

— W poniedziałki zawsze, niezależnie od pandemii, do godzin popołudniowych mieliśmy mniej klientów, więc na razie nie ma u nas w tej kwestii nerwów. Ale jednego nie jestem w stanie zrozumieć: dlaczego gastronomia jest najbardziej ograniczoną branżą? — zastanawia się pani Agnieszka z kawiarni Slow Coffie.

I podkreśla: — Nie ukrywam, że czekamy na zdjęcie obostrzeń. Jesteśmy w 100 proc. przygotowani pod kątem rygorów sanitarnych. Odległości między stolikami są większe niż dwa metry, są trzy stacje z płynem do dezynfekcji. Dla nas bezpieczeństwo jest priorytetem. Ale z góry nas ograniczono i niekoniecznie dla bezpieczeństwa. Mimo to nie dołączyliśmy do strajku przedsiębiorców. Staramy się rozmawiać, słuchać argumentów, ale nie ukrywam, że kończy się nasza cierpliwość.

W KOŃCU NAMIASTKA NORMALNOŚCI

— Wybieram się tylko do jednego sklepu w konkretnym celu, ale trwają wyprzedaże, więc wiele osób właśnie po to dzisiaj tutaj przyjechało — stwierdziła pani Alicja. — Gdyby było mniej osób, może odwiedziłabym więcej sklepów, ale nie lubię tłoku, więc dzisiaj sobie odpuszczę.

— Córka poprosiła mnie o kupno kurtki, bo mają wyprzedaże. Gdyby nie to, to pewnie bym tu dziś nie przyjechała — przyznała z kolei pani Marta. — A wiadomo, że jak człowiek wpadnie do jednego sklepu, to zahaczy i o drugi, więc trochę się tych zakupów zbiera. Ważne, że znowu mamy możliwość zrobienia zakupów stacjonarnie. Nie każdy lubi internet.

I właśnie o tę wolność wyboru tutaj chodzi.
— Razem z żoną wybraliśmy się dziś po prezenty dla syna. Wolę pooglądać rzeczy w sklepie, niż kupić przez internet, choć zazwyczaj faktycznie więcej zamawiam na portalach aukcyjnych — przyznał pan Karol.

I dodał: — Pewnie zrobi się z tego cały dzień zakupów, ale trudno. Poświęcę się. Mam też nadzieję, że nie zamkną galerii handlowych zbyt szybko, bo to męczy nie tylko klientów, ale i sprzedawców. Nie wszystkie sklepy chyba nawet tutaj wróciły. Szkoda, że zabija się biznes i nie myśli się o kosztach.

Galeria Warmińska - otwarcie 1 lutego

NAJGORSZA JEST NIEPEWNOŚĆ

Chodzą słuchy, że całe otwarcie galerii handlowych może być tylko na próbę, np. na dwa tygodnie. A na to nie sposób się przygotować...

— Bo niby w jaki sposób? Tak naprawdę nikt nie wie, co będzie. Założyłam się przecież, że nas nie zamkną w listopadzie i mocno się wtedy zdziwiłam — przyznała Natalia Tur, Regional Marketing Manager Galerii Warmińskiej i Aury Centrum Olsztyna.

— Właściciele galerii handlowych nie dostali praktycznie żadnego wsparcia. Podczas lockdownu najemcy są zwolnieni z czynszów, ale muszą spełnić odpowiednie warunki, np. przedłożyć umowy najmu w określonym czasie. Handel nigdy nie przeniesie się w 100 procentach do sieci. Nic nie zastąpi nam fizycznych doznań ze stacjonarnych zakupów: przymierzania, dotknięcia, oglądania — podkreśla Natalia Tur.

— Zwolnienie obostrzeń jest zapowiadane do 14 lutego. Co będzie dalej? Nikt nie wie. Informacje od rządu płyną do nas tak, jak do wszystkich — z konferencji prasowych. Nas interesują jednak tylko dokumenty, które często wpływają w ostatniej chwili. Cieszę się, że klienci nas dzisiaj odwiedzili. Spełniamy rygorystyczne normy bezpieczeństwa. Razem z naszymi najemcami weszliśmy w specjalną akcję, która dała klientom możliwość złożenia zamówienia przez internet i odbioru w galerii. Niedługo zaoferujemy dodatkową pomoc najemcom z branży gastronomicznej — zapowiada Natalia Tur.

Paweł Jaszczanin





Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Edyta #3056237 | 81.190.*.* 1 lut 2021 13:48

    Dziś na lekcjach online było dużo nieobecności dziewcząt..... widać, że młodzież w galerii na zakupach :) W każdej klasie nie było po 3-6 dziewcząt

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Aśka #3056252 | 77.115.*.* 1 lut 2021 14:00

      Same gimby po tej galerii się szwendają ludzie nic nie kupują

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    2. observer #3056235 | 8.40.*.* 1 lut 2021 19:48

      Oby to nie była ostatnia kawa albo ostatnie kupione gacie w życiu... Na razie rachunki za olewanie problemu płacą nasi bliżsi lub dalsi znajomi/rodzina, ale przyjdzie i na nas pora.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

    3. Tak trzymać. #3056239 | 81.190.*.* 1 lut 2021 19:52

      I słusznie. Otworzyć wszystko i nie robić z ludzi głupich bo ludzie widzą co się dzieje i codziennie inne liczby. Sami nie wiedzą jaką liczbę podać aby się mniej więcej zgadzało. Otworzyć wszystko a nie cyrk codziennie. W Polsce w 2020 roku zmarło 760 tyś ludzi z tego 24 tyś na covid ale wiemy,że nie każdy miał covid a wpisali ,dwa prawie 50 tyś ludzi zmarło więcej niż rok wcześniej na inne choroby dlatego, że nie wykonywano badań, zabiegów,operacji itp. Tylko drugą wojną światową zmarło więcej Polaków niż w 2020 roku. A teraz tylko covid ,covid i covid. Natręctwo jakich mało. Wzrost śmiertelności w porównaniu do 2019 roku o ponad 70 tyś ludzi. I tak jak wspomniałem 760 tyś Polaków zmarło. Zamiast poprawiać służbę zdrowia to ty tylko Covid Covid i jeszcze raz Covid.

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Gazeto, daliście błędny tytuł artykułu #3056265 | 82.139.*.* 1 lut 2021 20:06

        Żeby się lepiej klikało, powinno to brzmieć tak jak w nowoczesnych portalach plotkarskich, czyli: "Galerie handlowe znowu otwarte - Olsztyniacy w SZOKU!!!"

        Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (16)