Olsztyn się dusi!

2021-01-24 08:22:00(ost. akt: 2021-01-23 12:40:22)

Autor zdjęcia: Archiwum/bsz

Oprócz poważnego mrozu, atak zimy przyniósł ze sobą poważny smog. Nie spodziewaliśmy się, że jakość powietrza u nas będzie gorsza niż na Śląsku czy w Krakowie. Dlaczego Olsztyn, który jest ogrodem z natury, stał się raptem enklawą smogu?
Mróz za nami, ale problem smogu cały czas jest aktualny. Bo z każdym spadkiem temperatury, będziemy się dusić. W ostatnim tygodniu czujniki w Olsztynie pokazywały podwyższone stężenia pyłów PM 2,5 oraz PM 10 w powietrzu. Najgorzej było na Jarotach, Brzezinach i Zatorzu. Trochę lepiej na Zielonej Górce i Dajtkach. Nos jednak mówił co innego.

Zanieczyszczone powietrze było czuć „gołym nosem”. Stężenia przekraczały normę nawet trzykrotnie. Lepiej oddychało się w Krakowie, na Śląsku, a momentami nawet w Warszawie. Olsztyn stał się enklawą smogu. Wystarczyło zerknąć na mapę Polski. Tylko u nas było bordowo. I można było to zobaczyć „gołym okiem”.

— Smog co roku wraca jak bumerang. Problem zaczyna się nie tylko zimą, ale już nawet wczesną jesienią. Niemal codziennie dostajemy sygnały od mieszkańców, którzy niepokoją się duszącym dymem ulatującym z kominów — zauważa Kamil Sułkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Olsztynie. — Z naszych obserwacji wynika, że olsztyniacy nie zawsze palą materiałem opałowym. Często są to śmieci, ale najczęściej to pozostałości po meblach — deski, płyty wiórowe, sklejki. Wydaje się, że to drewno, a wcale tak nie jest. To materiały, które są klejone, lakierowane, niebezpieczne. Ludzi ponosi fantazja i zdarzają się, że palą też oponami. W tym sezonie interweniowaliśmy, bo ktoś palił w ognisku odpady budowlane. Niektórzy w ogóle nie są świadomi, że tym, czym palimy w piecach, ma bezpośredni wpływ na nasze zdrowie. Zwłaszcza starsze pokolenia nie ma jeszcze takiej wiedzy. Podam przykład — kiedyś pewna starsza pani wybierała butelki plastikowe z kontenera po to, żeby palić nimi w piecu. Najgorzej jest oczywiście na osiedlach domów jednorodzinnych. Dużo zgłoszeń mamy z Dajtek, ale też z osiedla Mazurskiego, Likus i osiedla nad Jeziorem Długim.

W 2020 roku w Olsztynie przeprowadzono 227 kontroli, wystawiono 43 mandaty, 34 pouczenia i skierowano 3 wnioski do sądu.

Wzrost zanieczyszczenia powietrza o zaledwie 10 mikrogramów na metr sześcienny skutkuje wzrostem ryzyka zachorowania na raka płuca o 9 proc. Oznacza to, że kiedy w szczycie sezonu grzewczego notuje się najwyższe stężenia pyłów w powietrzu, u mieszkańców zanieczyszczonych miast prawdopodobieństwo rozwinięcia się nowotworu wzrasta o 20–40 proc. Dlatego problem trzeba eliminować.

Jak ze smogiem walczą polskie miasta? Co robią aby poprawić jakość powietrza?

W Krakowie uruchomiono system informacji, pokazujący na przystankach ostrzeżenia przed zanieczyszczonym powietrzem. W 2013 roku zakazano tam instalowania pieców węglowych w nowo budowanych domach, a od 2018 roku obowiązuje zakaz palenia węglem w całym mieście.

Katowice zainwestowały kilkadziesiąt milionów złotych w termomodernizację budynków użyteczności publicznej. Miasto na walkę ze smogiem przeznaczy do 2030 roku aż 535 mln zł. Szczecin natomiast dba o zieleń miejską i inwestuje w nowoczesną i ekologiczną komunikację. Urzędy wyposaża w panele słoneczne. Warszawa modernizuje transport i rozbudowuje sieć ciepłowniczą. Szacuje się, że co roku przyrasta jej około 12 kilometrów i już dziś w jej zasięgu znajduje się ponad 80 proc. mieszkańców. W Warszawie są też chodniki antysmogowe. Beton, z którego są wykonane płyty chodnikowe, ma właściwości fotokatalityczne. Na nasłonecznionej powierzchni płyty redukują się związki zagrażające zdrowiu, jak dwutlenek azotu. Stołeczny ratusz prowadzi również kilkanaście projektów edukacyjnych, które w najmłodszych mają wyrobić proekologiczne nawyki, a u starszych zmienić przyzwyczajenia i pomóc zrozumieć, jak poważnym problemem jest smog.

Władze Warszawy uznały, że dobrym pomysłem jest wyposażenie każdego przedszkola w oczyszczacze powietrza. Te niewielkie urządzenia są doskonałym sposobem na wyeliminowanie smogu z naszych czterech kątów. To ważne, zwłaszcza, że powietrze w naszych domach zwykle niewiele różni się od tego, które jest za oknem.

— Nie mieszkam w Olsztynie na stałe, ale przyjeżdżam tu często do rodziny. Mąż jednak został w Bydgoszczy i mówi, że jest tam okropnie. W Olsztynie też nie jest kolorowo. Smog gryzie w gardło — mówi Alicja Hermanowska, którą spotykamy na olsztyńskiej starówce. — Smog jest największym zagrożeniem dla najmłodszych. Dlatego w naszym przedszkolu z innymi rodzicami kupiliśmy oczyszczacz powietrza. Złożyliśmy się i wcale drogo nas nie wyszło. Kupiliśmy urządzenie za 450 zł. Według mnie oczyszczacze powinny być podstawą w przedszkolu. Miasto niestety tego nie zapewnia. W domu też korzystamy z oczyszczacza i czujemy różnicę. Namawiam męża, abyśmy kupili też maski antysmogowe. Skoro i tak już chodzimy w maskach, to dlaczego nie chronić się bardziej?

W Rybniku, będącym jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce, przeprowadzono akcję „Wyjście Smoga”. W całym mieście pojawiły się tablice informacyjne o smogu, rozdano 40 tys. ulotek poruszających kwestię jego szkodliwości i walki z nim. W Poznaniu z kolei latają drony ze specjalnymi czujnikami i badają spaliny emitowane z komina. Dron został zakupiony z OBO i w ciągu 75 godzin pracy jest w stanie sprawdzić 22 556 budynków.

A jak ze smogiem walczy Olsztyn?

— Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z 2012 roku w sprawie poziomów niektórych substancji w powietrzu, poziom dopuszczalny dla stężenia średniodobowego pyłu PM 10 wynosi 50 µg/m3 i może być przekraczany nie więcej niż 35 dni w ciągu roku. Olsztyn od wielu lat nie zanotował dopuszczalnego, 35-dniowego przekroczenia tych norm — odpowiada Marta Bartoszewicz, rzeczniczka olsztyńskiego ratusza. W ubiegłym roku ten poziom był wyższy przez kilka dni, nie więcej niż 10. A to wciąż lokuje nas na dobrej pozycji, jeśli chodzi o jakość powietrza. Ale oczywiście w kwestii jakości powietrza jedną z naszych największych bolączek jest sezon grzewczy. Wówczas obserwujemy wzrost emisji pyłów PM 2,5 i PM 10. W naszym mieście jest 25 detektorów smogu, zainstalowaliśmy je po to, by pokazać mieszkańcom, jakim powietrzem oddychamy. I by osoby mające indywidualne źródła ciepła uświadomić, że to, czym palimy ma wpływ na to, jakim powietrzem oddychamy. Detektory mierzą stężenie pyłów PM2,5, PM10, wilgotność powietrza, ciśnienie atmosferyczne oraz temperaturę, czyli to wszystko, co ma wpływ na tworzenie się smogu. Zainstalowaliśmy je we wszystkich olsztyńskich osiedlach, poza Trackiem.


I dodaje: — Dbałość o otaczające nas środowisko to jedno z najważniejszych zadań realizowanych przez gminę. W ostatnich latach inwestujemy w ekologiczny transport zbiorowy. W 2015 roku uruchomiliśmy pierwszą linię tramwajową, teraz jesteśmy na etapie rozstrzygania przetargu na drugą nitkę. Tworzymy zielone miejsca w naszym mieście — parki, skwery, a także przywracamy alejowy charakter ulicom. Ale to nie wszystko.
W ubiegłym roku rozpoczęliśmy budowę ekociepłowni i rozpoczęliśmy modernizację ciepłowni w Kortowie. Kolejnymi działaniami jest wymiana źródeł ciepła. Odkąd w 2019 roku uruchomiono rządowy program „Czyste powietrze”, odeszliśmy od dotacji dla właścicieli budynków jednorodzinnych i dotujemy budynki wielorodzinne. Tylko w ubiegłym roku, wspólnie z naszą spółką MPEC, przeznaczyliśmy ponad 2 440 000 zł na przyłączenie 30 już istniejących budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej.

ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Bin #3047951 | 31.0.*.* 24 sty 2021 18:05

    Wymieniając 80 pieców rocznie do niczego nie dojdziemy. Potrzebna regulacja antysmogowa.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. Plus w tym. #3047582 | 5.173.*.* 24 sty 2021 10:06

    Dobrze że w maskach chodzimy .

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. Złomiarz #3047659 | 5.173.*.* 24 sty 2021 11:24

    Olsztyn ze smogiem nic nie zrobi poza kontrolami i mandatami - przyczyna jest prosta brak pieniędzy bo Grzymowicz ze swoją świtą zajechał finanse realizując swoje wizje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  4. Nick #3048050 | 37.201.*.* 24 sty 2021 22:24

    Zazwyczaj dom posiadaja ludzie ktorzy maja odpowiedni zasob gotowki. Za Zachodnia Granica nad Renem majac dom jednorodzinny place za gaz rocznie 1200€. Za te kwote mam ogrzewanie, ciepla wode i gotowanie na gazie. Jest to kwota rzedu 5 tys.- 5,5tys.zl. Nie orientuje sie ile kosztuje gaz w Polsce, ale na pewno jest tanszy niz na Zachodzie. Takze jedna do poltora wyplaty miesiecznej na ten cel oplaca sie wydac dla ochrony srodowiska i wlasnego i wspolobywateli zdrowia.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. as #3047520 | 176.97.*.* 24 sty 2021 08:30

      ratuszowe wyprowadzili się do okolicznych wiosek i smog mają wiadomo gdzie

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (19)