Przyrodnicza sensacja w Olsztynie

2021-01-22 08:07:32(ost. akt: 2021-01-22 08:14:21)
Sowa Jarzębata na poligonie w Pieczewie

Sowa Jarzębata na poligonie w Pieczewie

Autor zdjęcia: Roman Kujawa

Fotografowie przyrody oraz hobbyści jeżdżą teraz na pielgrzymki do Pieczewa. A dokładnie na teren byłego poligonu wojskowego. Czego tam szukają? Sowy jarzębatej, która przebywa tam od niedawna. To wydarzenie — jak zapewniają specjaliści — jest ewenementem.
O nowej mieszkance Olsztyna i jej upodobaniach opowiedział nam prof. dr hab. inż. Roman Kujawa, pracownik z Katedry Ichtiologii i Akwakultury Wydziału Bioinżynierii Zwierząt Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

— Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie się pojawiła — przyznaje. — Zdania co do tego są podzielone. Prawdopodobnie już pod koniec listopada. Wiemy na sto procent, że była w grudniu i przebywa do tej pory. Cały czas jest w tym samym miejscu — niedaleko obwodnicy na skraju poligonu w Pieczewie. Tutaj przyleciała i znalazła odpowiednie warunki do żerowania.

Na razie nie udało się ustalić płci osobnika. — U sowy jarzębatej rozpoznanie płci jest praktycznie niemożliwe — wyjaśnia. — Nie ma dymorfizmu płciowego. Samice są większe, ale różnice wielkościowe pomiędzy samcem a samicą tego gatunku nie są zbyt duże. Masowo jest to różnica rzędu stu gramów, a jeśli chodzi o długość to 3-4 centymetry. Nie są więc to duże różnice. Z wykonanych przeze mnie zdjęć wynika, że jest to prawdopodobnie osobnik młody. Nie posiada żadnych znaków, ani obrączek.

Dlaczego obecność tego ptaka wywołała sensację wśród przyrodników?
— Jak podaje literatura, w XX wieku w Polsce sowa jarzębata była obserwowana około pięćdziesięciu razy — odpowiada wykładowca. — Najwięcej na Podlasiu, bo aż dziesięć razy. Nie znalazłem żadnych danych dotyczących tego, że na nasze tereny ta sowa wcześniej zalatywała. Ona zalatuje częściej nad Biebrzę. Dlaczego wybrała akurat nasze tereny? Trudno powiedzieć.

Roman Kujawa podkreśla, że sowa czuje się u nas doskonale.
— Jej ubarwienie jest tak maskujące, że idealnie wtapia się w lasek brzozowy, który sobie wybrała. W pierwszej chwili trudno ją wypatrzeć. To jest drapieżnik, poluje na gryzonie oraz ptaki. Może jednak sam paść ofiarą większych drapieżników. W momencie, gdy zauważy innego drapieżnika, próbuje wtopić się w otoczenie. Stara się przysunąć jak najbliżej do pnia drzewa. Ponieważ jest koloru biało-czarnego, a brzozy są też w tym odcieniu, doskonale się kamufluje.

Od kilku lat możemy zaobserwować wzmożone zainteresowanie dzikich zwierząt terenami miejskimi. W zeszłym roku codziennością stały się watahy dzików, grasujące po starówce. Z kolei Park Centralny przyciąga bobry. Raz na jakiś czas odwiedzają nas kuny oraz lisy. Jak wytłumaczyć podobne zjawisko?

— Dzikie zwierzęta pojawiają się w naszym mieście od dawna, po prostu wcześniej nie zwracaliśmy na to takiej uwagi — komentuje profesor Kujawa. — Teraz, jak doskonale wiemy, wokół Olsztyna znajduje się obwodnica, która odcięła drogi migracji zwierząt i część z nich została uwięziona. Oczywiście są przejścia pod drogami, ale nie wszystkie zwierzęta z tego korzystają. Znam kilka takich przejść, ale śladów tam nie znalazłem — podkreśla.
I dodaje: — Na poligonie w Pieczewie doskonale czują się sarny, jest ich bardzo dużo. Mamy również pola, tzw. Stary Olsztyn, gdzie także obserwujemy dziki, sarny oraz lisy. Zwierzęta te przychodzą z terenów dzikich do miasta. Od kiedy nie poluje się na bobry, czują się one bezpieczniej, a ich populacja w ostatnim okresie znacznie wzrosła. Jest to bardzo ekspansywny gatunek. Jeżeli odpowiednio nie zabezpieczymy drzew w parku Centralnym, to stracimy je — ostrzega. — Bóbr nie zlituje się nad żadnym drzewem. Trzeba więc owinąć je zwykłą metalową siatką. To w zupełności wystarczy, bóbr już takiego drzewa nie ruszy — zapewnia specjalista.

Paweł Snopkow


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl






Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kum #3046661 | 81.190.*.* 22 sty 2021 20:24

    Piekny ptak, oby były inne osobniki w pobliżu, by gatunek mógł się Rozmnażać. Swoją drogą, jadac nowymi trasami szybkiego ruchu Można zauważyć bardzo wiele ptaków z rodziny jastrzębiowatych siedzących na drzewkach i płotach.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. yrek #3046200 | 81.190.*.* 22 sty 2021 09:35

    Tak naprawdę to widziałem ją już w lutym ubiegłego roku. Nie wiedziałem, że jest taka rzadka..... Dlaczego napisaliście o tym....? Mam zdjęcie z lutego na komórce. Mało widać ale widać. Zaraz bdzie pełno wycieczek w ten teren i wypłoszą...

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  3. :) #3046190 | 95.160.*.* 22 sty 2021 09:28

    Czy fotografowanie ptaka jest legalne? To zboczenie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. Edek #3046182 | 46.76.*.* 22 sty 2021 08:57

    Mam nadzieję ze nie znajdzie się jakiś idio…. co zaraz będzie chciał ją złapać albo gorzej

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  5. janusz #3046154 | 195.128.*.* 22 sty 2021 08:37

    i to nadaje do telewizji

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz