Morsowanie? A niech nas zaraża! [ZDJĘCIA]
2021-01-18 17:41:08(ost. akt: 2021-01-18 17:48:51)
Słyszeliście o sisu? To fińskie określenie budowania siły, zmagania się z przeciwnościami, przekraczania własnych ograniczeń. I to właśnie sisu dobrze oddaje nastawienie morsów, którzy nie poddają się zimie, ale też korzystają z jej wyzwań.
Niedziela, piękna i słoneczna — aż żal było siedzieć tego dnia w domu! Nad Ukielem spotkaliśmy jedną z grup, które postanowiły wspólnie romansować z zimą. I zapytaliśmy w ten weekend doświadczoną w morsowaniu osobę, co robić, żeby bezpiecznie korzystać z zimnych kąpieli.
— Morsuję w towarzystwie. Żeby wejść do lodowatej wody, trzeba najpierw się rozgrzać — podkreśla Ewelina Korgul, jedna z liderek olsztyńskich morsów. — Ale bycie rozgrzanym nie może oznaczać bycia spoconym! Ja przed kąpielą biegam 5 km, później szybko się przebieram i już w strojach kąpielowych wykonujemy wspólnie różne ćwiczenia: na przykład skipy, pajacyki. Czasem dodatkowo biegamy jeszcze w kółeczku i o takiej rozgrzewce, wchodzimy do wody.
Ewelina Korgul zaznacza, że wśród morsów popularne bywają różne pomocne akcesoria, takie jak buty neoprenowe, ciepła czapka i rękawiczki. Ale tak naprawdę... — To, czy je założymy, jest kwestią indywidualną. Sama zrezygnowałam w tym roku z rękawiczek, zanurzam także dłonie. Ale nie chcę rezygnować z butów, które chronią mnie też przed skaleczeniem.
Dlaczego warto skusić się na lodową kąpiel? — Podczas kąpieli wydzielają się endorfiny, wzmacnia się nasza odporność. Po prostu się hartujemy — opowiada.
I cieszy się z mody na lodowe kąpiele. — Jest pandemia, żyjemy odseparowani, pozamykani w domach. A w niedzielę mamy okazję się spotkać na nasz wspólny rytuał, dostać dawkę aktywności i przede wszystkim się zintegrować — mówi.
Dla początkujących morsów Ewelina Korgul ma świetną wiadomość. — Każdy kiedyś zaczynał. Są osoby, które na początku wchodzą do jeziora tylko do pępka. Ważne jest, że z każdą następną kąpielą pokonujemy swoje bariery. Dobrze jest zanurzyć też klatkę piersiową. Mnie w tym roku udało się kawałek przepłynąć w lodowatej wodzie. Znam osoby, które robią tzw. reset, czyli zanurzają też głowę. Kto wie, może ja kiedyś też to zrobię...?
Niezależnie od stopnia zżycia z zimowymi kąpielami pamiętajmy o rozsądku i przygotowaniu. I uczmy się cieszyć z pokonywania samych siebie, bo sądząc bo reakcjach olsztyńskich morsów — naprawdę warto! Zobaczcie zdjęcia i dajcie się zarazić!
at
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Student #3044136 | 188.146.*.* 19 sty 2021 08:41
Hmmm. Liderka morsów i w tym roku udało jej się przepłynąć kawałek w zimnej wodzie? Ja za 5 razem odkąd zacząłem przepłynąłem 8 x długość mola przy boiskach od siatkówki na Ukielu. A było to w styczniu zeszłego roku. Nie wiem w czym ludzie widzą te wooow bo ktoś wszedł do zimnej wody:) Wooow to zdobyć K2 zimą:)
odpowiedz na ten komentarz
ygy #3044112 | 77.111.*.* 19 sty 2021 08:16
Jak sie biega 5 km żeby się nie spocić?
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Onolsztyn #3044106 | 195.136.*.* 19 sty 2021 07:58
Niezłe foki
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Jacques #3044104 | 83.5.*.* 19 sty 2021 07:55
nudne już to... co roku w każdej gazecie, tv, radiu trąbią w kółko o tych morsach. jakby to przeciętnego Polaka interesowało
odpowiedz na ten komentarz
Georg #3043904 | 31.60.*.* 18 sty 2021 19:51
Najważniejsze zrobic zdjęcie i na facebook by sie pochwalic ze jestem modny i morsuje gdyby nie to polowa tych pseusomorsow by odpadla takie czasy aby sie chwalić
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)