Najbezpieczniejsza jest łazienka?

2020-12-31 08:11:00(ost. akt: 2020-12-31 09:46:50)

Autor zdjęcia: iStock

Co roku 31 grudnia już od rana słychać huk fajerwerków. Wywołują ogromny stres u zwierzaków. O tym co możemy zrobić, aby nasze psy przetrwały sylwestrową noc w dobrej kondycji psychicznej rozmawiamy z instruktorką szkolenia psów, zoopsychologiem Magdą Biadoń.
— W tym roku czeka nas wyjątkowy sylwester, ma być ciszej.

— Myślę, że jednak będzie słychać wystrzały pod naszymi oknami już od rana.

— Jak możemy pomóc naszym ulubieńcom przetrwać tę noc?

— Będę to nieustannie powtarzać i uczulać: przygotowanie psa do sylwestra rozpoczynamy znacznie wcześniej. Jeśli w tym roku okaże się, że nasz pies boi się fajerwerków, to tak naprawdę następnego dnia powinniśmy zacząć myśleć, jak przygotujemy go na to wydarzenie w przyszłych latach. To jest szczególnie ważne w przypadku szczeniaków, które znoszą tę noc całkiem dobrze, a problemy pojawiają się, gdy już podrosną.

— W takim razie jak właściciele powinni przygotować swoje psy?

— Bardzo ważny jest tutaj czas. Możemy zwrócić się do weterynarza po wsparcie farmakologiczne, które pozwoli psu na wyciszenie. Taki lek musimy zacząć wprowadzać wcześniej minimum miesiąc wcześniej. Innym długofalowym rozwiązaniem może być "odwrażliwianie" psa na dźwięki.

— To na przyszłość. Co możemy zrobić tu i teraz?

— Przede wszystkim przygotować miejsce, w którym pies będzie czuł się bezpiecznie. Dla niektórych psów takim miejscem będzie klatka kennelowa. Tylko, żeby nie przyszło nam do głowy, żeby teraz kupić taką klatkę i wsadzić tam psa na czas sylwestra. To na pewno nie zmniejszy jego stresu. Oswajanie go z nią trzeba rozpocząć kilka miesięcy wcześniej. Jeśli jednak taką mamy, to dodatkowo możemy przykryć ją kocem, co wzmocni izolację psa. Innym schronieniem może być łazienka bez okien. Zazwyczaj takie pomieszczenia są gdzieś pośrodku mieszkania czy domu, co sprawia, że odgłosy wystrzałów są słabiej słyszalne. Zresztą psy często same instynktownie się tam kierują. Zasłońmy też wszystkie okna, aby odciąć psa całkowicie od bodźców.

Czyli najbezpieczniejsze miejsce dla psa to łazienka?

— Niektóre psy będą na przykład wolały schować się pod stołem albo kanapą, na której siedzimy, bo będą chciały czuć naszą obecność. Jeśli się wciśnie pomiędzy kanapę a ścianę, to nie wypędzajmy go stamtąd tylko przynieśmy tam jego posłanie.

— Co jeszcze możemy zrobić, aby pomóc zwierzęciu?

— Dobrym rozwiązaniem może być puszczenie głośno muzyki, która zagłuszy odgłosy z zewnątrz. Pamiętajmy jednak, żeby wcześniej przyzwyczaić psa, bo jeśli nie robiliśmy tego wcześniej, skutek może być odwrotny do zamierzonego. Bardzo dobrze wpłynąć na psa może nasze zachowanie.

— To znaczy?

— Na pewno nie powinniśmy okazywać zdenerwowania. I zachowanie jak każdego innego dnia. Jeden z moich psów, Dynia, co roku tragicznie znosiła fajerwerki. Dyszała, piszczała, chowała się w łazience. Na dworze nie chciała się załatwić, chwilę po wyjściu już ciągnęła mnie do domu. Przetestowałam prawie wszystko, co roku wprowadzałam inne rozwiązania. Sylwester poza miastem, na wsi, znajomi u mnie... Jednak nic nie zdawało egzaminu. W końcu zadecydowałam, że nie zmienię nic i po prostu zostanę w domu. I to był przełom.

— Naprawdę nic pani nie zmieniła?

— Nic, a nic. Wszystko było tak jak zwykle, no może poza całodniowymi wystrzałami za oknem (śmiech). Wstałam rano pojechałam z psami na długi spacer za miasto, a mój wieczór wyglądał tak jak każdy inny. Kąpiel, kolacja, wysłanie kilku maili na komputerze i o 23 zgasiłam światło i poszłam spać. Oczywiście nie zasnęłam do północy, ale okazało się, że to był pierwszy sylwester, podczas którego moje psy były wyjątkowo spokojne.

— Czyli przede wszystkim spokój?

— Dokładnie. Jest taka stara szkoła, która mówi, że psa należy ignorować, kiedy się boi, bo zwracając na niego uwagę pogłębiamy jego strach. To nie jest prawda, nie chodzi o to, żeby się użalać nad zwierzakiem, ale jeśli potrzebuje naszego wsparcia to powinniśmy mu je dać. Jeżeli mój pies wtula się we mnie, czy za mną chodzi, to znaczy, że potrzebuje mojej obecności. Dbajmy o to, aby nasze psiaki nie odczuwały z naszej strony ani oziębłości, ani paniki. Tylko wsparcie.

— Czego w sylwestra nie powinniśmy robić?

— Raczej odpuśćmy sobie naukę nowych sztuczek. To nie jest dobry moment na trening psa. Pies i tak niczego w danym momencie się nie nauczy, a dołożymy mu stresu. No i oczywiście nie krzyczeć i karać psa, ale tego akurat zawsze powinniśmy unikać.

— Zazwyczaj wychodzimy na spacer z psem codziennie o tej samej porze. Czy tego dnia powinniśmy na coś zwrócić szczególną uwagę?

— Zacznijmy może od tego, że musimy się odpowiednio przygotować do wyjścia, nawet jeśli jest to tylko spacer wokół bloku. Najlepiej zdecydować się na przypięcie psa zarówno do obroży i szelek. Dzięki temu mamy podwójne zabezpieczenie, gdyby któraś z rzeczy miałaby się rozpiąć. Dodatkowo sprawdzamy, czy wszystko jest prawidłowo dopasowane i czy nic w psich akcesoriach się nie uszkodziło. Najczęściej w sylwestra gubią się psy, które zerwały się właścicielom ze smyczy. Ważna jest też "adresatka", nie tylko na dzisiejszym spacerze, ale zawsze. To jest najszybsza droga powrotu psa do domu. Osoba, która go znajdzie od razu ma nasze dane kontaktowe.

[...]

Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w czwartkowym (31 grudnia) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tomasz #3031438 | 37.248.*.* 31 gru 2020 09:12

    Temat trzeciorzędny. Są sprawy duuużo pilniejsze jak np. bezdomność ludzi czy polski bezmiar niesprawiedliwoci.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Ja #3031569 | 5.173.*.* 31 gru 2020 11:45

      Powinien wejść zakaz używania fajerwerków. Stres zwierząt jest przeogromny. Bo debili odpalajacych petardy mi nie żal jak tracą paluchy. Qyv

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. skarżypyta #3031436 | 79.191.*.* 31 gru 2020 09:06

      Niemal każdego dnia w grudniu,po 16-ej dzieciarnia, patologiczna rozpoczyna strzelanie w Parku Kusocińskiego a od kilku dni młodzież robi to samo aż do północy. Jedyny skutek na patologię to było zrobienie zdjęcia. Znając nowe pokolenie to musimy się nastawić, że w Nowym Roku czeka nas to samo, "biedne" rodziny stać na zakup tych hałasujących świństw. A rodzice tych dzieci czym są zajęci?

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)