Informatycy i korepetytorzy w cenie

2020-12-17 17:37:56(ost. akt: 2020-12-17 16:05:25)
Restauracje są zamknięte, wzrosło zainteresowanie zamawiania jedzenia z dostawą

Restauracje są zamknięte, wzrosło zainteresowanie zamawiania jedzenia z dostawą

Autor zdjęcia: pixabay.com

Pandemia postawiła pod znakiem zapytania przyszłość wielu polskich firm. Najgorzej wiedzie się hotelarzom, przewoźnikom, restauratorom i artystom. Podczas gdy jedni tracą, niektórzy zyskują.
AGATA
zanim rozszalała się pandemia, udzielała korepetycji z języka angielskiego. Gdy zamknięto szkoły, nie miała łatwego życia.
— Ale nie dlatego, że brakowało chętnych — prostuje. — Wręcz przeciwnie, było ich dwa razy więcej. Prawie codziennie odbierałam po kilka telefonów z prośbą o pomoc. Z kolei moi stali klienci zapisywali się do mnie na dodatkowe godziny. System szkolnictwa już wcześniej był niewydolny. Przepełnione klasy, brak możliwości dotarcia do każdego dziecka, przeładowany program nauczania. Wszystko to sprawiało, że dzieciaki niewiele wynosiły z lekcji. Musiały sobie radzić same, albo brać prywatne lekcje. Po lockdownie to wszystko się spotęgowało. Pilnej pomocy potrzebują zwłaszcza starsi uczniowie, których niedługo czeka matura. Serce mi się kraje, gdy widzę, w jakim stresie i niepewności żyją. Pracujemy w grupach dwu- i trzyosobowych. Mam pod opieką sześciu licealistów i trzech uczniów podstawówki. Więcej nie jestem w stanie przyjąć.
Choć pieniądze są całkiem niezłe, korepetytorka tęskni za normalnością.
— Biznes rzeczywiście się kręci, jednak wolę czasy, gdy pracowało się na większym luzie. Uczniowie byli mniej zdołowani, częściej się uśmiechali. Jestem dla nich kimś więcej, niż panią od korków. Staram się dzielić życiowym doświadczeniem, pomagam im walczyć z negatywnymi myślami, wątpliwościami. A tych mają coraz więcej — zauważa.

JERZY
mieszka w Olsztynie. Od wielu lat pracuje jako elektryk.
— Jesteśmy częścią branży budowlanej, właściwie nie odczuliśmy kryzysu — przyznaje. — Podczas pierwszego lockdownu handel stanął w miejscu, a budowy dalej pracowały. Mieliśmy zlecenia montażu lub naprawy instalacji elektrycznych. Nasza firma stabilnie zatrudnia dwunastu pracowników. Specyfika tego zawodu polega na tym, że nasze usługi potrzebne są praktycznie zawsze. Jeśli budynek jest nowy, wymaga montażu nowoczesnych instalacji. Jeśli jest stary, instalacje trzeba prędzej czy później naprawiać, albo wymieniać na nowe. Według umowy mam zmianę po osiem godzin, ale czasem zostaję dłużej, bo pracy jest naprawdę dużo — podkreśla.
Jerzy oraz jego współpracownicy odczuli skutki kryzysu, ale w innej formie.
— Wraz z pandemią weszły w życie zalecenia sanitarne. A te nie zawsze były przestrzegane przez pracodawców — zdradza. — Osoby z kierownictwa nieraz rezygnowały z maseczek, podczas gdy podwładni musieli je nosić non stop. Zdarzały się sytuacje, kiedy na małej przestrzeni pracowało zbyt dużo osób. Problemem była też higiena. Na budowach brakowało umywalek i środków do odkażania rąk. Czasem musieliśmy czekać w kolejce. Na szczęście nie złapałem wirusa. Choć mam już swoje lata, zdrowie dalej mi dopisuje — cieszy się.

ADRIAN
rok temu skończył studia na UWM. Przez dłuższy czas nie mógł znaleźć pracy. Los uśmiechnął się do niego w marcu.
— Akurat gdy moi znajomi tracili pracę, ja ją znalazłem — wspomina. — Ot, taki paradoks.
Zatrudniłem się w firmie zajmującej się rozwożeniem jedzenia. Początkowo śmigałem na rowerze, teraz jeżdżę samochodem.
Zapotrzebowanie na tego typu usługi jest duże.
— Największe obłożenie mieliśmy w kwietniu, potem trochę się uspokoiło. Ale i tak ruch jest duży w porównaniu z poprzednimi latami. Wzrosło też zatrudnienie w naszym sektorze — mówi.
Czy zarobki również poszły w górę?
— Trudno powiedzieć. Wszystko zależy od konkretnego miesiąca. Trzeba też brać pod uwagę inflację. Choć pensje systematycznie rosną, nie zawsze doganiają galopujące ceny. Choć mogłoby być lepiej, nie narzekam. Stać mnie na jedzenie, rachunki, mam oszczędności. Jak na młodego chłopaka po studiach to i tak całkiem nieźle — ocenia.

HANDEL
to jedna z najbardziej poszkodowanych branż 2020 roku. Jednak niektóre spółki zdołały utrzymać się na powierzchni.
— Podczas pierwszego lockdownu nasz sklep został zamknięty dla klientów, ale my dalej chodziliśmy do pracy — wspomina sprzedawca olsztyńskiego salonu z książkami i prasą, który zastrzegł sobie anonimowość. — Przyjmowaliśmy dostawy, rozkładaliśmy towar, robiliśmy porządki. Gdy poluzowały się restrykcje, pracowaliśmy tak jak przedtem, ale z drobną różnicą. Podzielono nas na dwa zespoły, żeby unikać spotkań w większej grupie i tak funkcjonowaliśmy przez wiele miesięcy. Firma stawała na głowie, żeby ocalić miejsca pracy. Przez pewien czas korzystaliśmy z tarczy antykryzysowej. Jednym z warunków wzięcia tarczy było obcięcie pracowniczych etatów o 20 proc., więc przez pewien czas pracowaliśmy na 80 proc. etatu. Po wakacjach wróciliśmy do normalnego harmonogramu.
Salon nieźle prosperował także podczas drugiego lockdownu.
— Pracowaliśmy jako jedna z nielicznych firm w galerii — zauważa nasz rozmówca. — Ponieważ sprzedajemy gazety, podpadamy pod kategorię salonu prasowego, więc mogliśmy funkcjonować, podczas gdy sąsiednie sklepy nie działały. Teraz pracujemy na pełnych obrotach, robimy utargi przed świętami. Za dziesięć dni pewnie wszystko wróci do normy — prognozuje.


PRZETRWANIE
w warunkach kryzysu jest niewątpliwym sukcesem. Jednak dla niektórych branż to właśnie Covid-19 okazał się motorem napędowym. Największym zwycięzcą czasów pandemii jest bez wątpienia sektor medyczny. Spółki specjalizujące się w produkcji leków, maseczek, rękawiczek, czy środków odkażających odnotowały gwałtowny wzrost popytu na swoje towary. Spośród polskich wytwórców notujących pokaźny skok sprzedaży wymienia się producenta rękawic i materiałów medycznych oraz firmę, która wypuściła pierwszy polski test na koronawirusa.
Kolejnym liderem feralnego 2020 roku okazała się branża IT. Podczas gdy w innych sektorach pandemia wymuszała likwidację stanowisk lub wstrzymanie zatrudnienia, liczba pracowników IT systematycznie rosła. Rosły także ich zarobki. W przypadku najbardziej doświadczonych specjalistów średnia wynagrodzeń w marcu (w porównaniu do stycznia) podniosła się o 5,5 proc. na umowach B2B. Pensje pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę wzrosły o 4 proc. Tegorocznym przychodem mogą również pochwalić się producenci gier komputerowych.

FIRMY KURIERSKIE
jeśli reagowały na zmieniające się warunki handlowe i szybko wprowadzały nowe usługi też dały sobie radę. Przykładem służą paczkomaty działające na aplikację i umożliwiające otwieranie skrytek bez konieczności dotykania panelu, czy stania w kolejce. Inni gracze oferowali bezpieczny odbiór przesyłek, ograniczający do minimum kontakt kuriera z odbiorcą. Na podobnej zasadzie wybijały się spółki z sektora e-grocery, media na żądanie, branży EdTech i e-commerce.
Póki co nie wiadomo, jak długo utrzymają się obecne trendy. Wiele zależy od tego, kiedy skończy się pandemia. Niewykluczone, że po odmrożeniu gospodarki konsumenci powrócą do dawnych nawyków, a obroty przodujących branż wrócą do poziomu sprzed koronawirusa.
Paweł Snopkow



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pracuję we wrocku #3021975 | 10.10.*.* 17 gru 2020 20:50

    jako programista, mam 15k brutto

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Korpo #3021969 | 79.191.*.* 17 gru 2020 20:42

    W cenie to znaczy ile zarabia dobry informatyk?Tu może cie pisać anonimowo.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. PL #3021910 | 46.215.*.* 17 gru 2020 18:30

      Studia kączyć by jeździć rowerem i żarcie rozwozić .

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)