Jak naprawić niebezpieczne skrzyżowanie?

2020-12-12 08:11:00(ost. akt: 2020-12-11 17:28:06)
Potrącenie rowerzysty Synów Pułku

Potrącenie rowerzysty Synów Pułku

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Kolejny wypadek na skrzyżowaniu ul. Synów Pułku z ul. Orłowicza w Olsztynie daje do myślenia. Dlaczego nie da się poprawić bezpieczeństwa mimo tak wielu prób? A może problem da się załatwić samymi zmianami w infrastrukturze?
Niedawno na tym skrzyżowaniu potrącono rowerzystę. Młody, 18-letni kierowca hyundaia jadący ulicą Synów Pułku od strony al. Sikorskiego potrącił prawidłowo przejeżdżającego przez przejście rowerzystę. Wywołaliśmy więc do tablicy Roberta Szewczyka, przewodniczącego Rady Miasta. I zapytaliśmy o pomysły na poprawę bezpieczeństwa.

— Osobiście mam dużo próśb odnośnie przejść dla pieszych i zmian w organizacji ruchu w Olsztynie. W interpelacjach się to nie pojawia, ale odwołuję się wówczas do naszego inżyniera ruchu. Polskie prawo znowu się jednak pozmieniało i trzeba to wszystko praktycznie od nowa rysować — mówi Robert Szewczyk. — Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w miarę możliwości finansowych przeorganizowuje wówczas ruch. Czasem nie trzeba jednak wielkich pieniędzy, bo wystarczy nowe oznakowanie, linie czy doświetlenie przejść — zauważa. — Wielką krzywdą dla takiego miasta jak Olsztyn jest to, że pozbawiono nas możliwości ustawiania fotoradarów. Może niektóre gminy z tym przesadzały, ale w naszym mieście w niebezpiecznych punktach to jest konieczność. Nie robi tego ani policja, ani inspekcja transportu drogowego.

— A może wywołać ten temat na sesji Rady Miasta? — pytamy.

— To praca dla naszych parlamentarzystów. Wszystkich bez wyjątku. Samorządowcy wielokrotnie apelowali o zmiany, np. możliwość obsługi fotoradarów przez straż miejską. Jak widać, rząd boi się ruszać takich tematów — dodaje Szewczyk.

Co na to ZDZiT?

— Po tragicznym zdarzeniu na tym skrzyżowaniu w 2018 roku, którego sprawcą był nieodpowiedzialny kierowca, oraz uwzględniając sugestie mieszkańców, zostało wprowadzonych wiele działań mających na celu podniesienie poziomu bezpieczeństwa uczestników ruchu — przekonuje Michał Koronowski, rzecznik olsztyńskich drogowców. — Zgodnie z przygotowanym przez ZDZiT projektem zmiany organizacji ruchu na skrzyżowaniu w 2020 roku wymalowane zostały na kolor czerwony przejścia i przejazdy rowerowe (oznakowanie poziome), tak by były lepiej widoczne dla uczestników ruchu. Wśród pozostałych zmian należy wymienić ustawienie znaków D-6 na fluorescencyjnym podkładzie, znaki informujące o wypadkach czy ograniczenie prędkości na ul. Synów Pułku do 50 km/h — wylicza.

I dodaje: — Projekt organizacji ruchu został zaopiniowany przez ZDZiT i Komendę Miejską Policji oraz zatwierdzony przez Miejskiego Inżyniera Ruchu. Dodatkowo przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Synów Pułku z ul. Orłowicza jest jednym z ośmiu, które do końca roku zostanie doświetlone — zapewnia. — Pozostałe miejsca na terenie Olsztyna, gdzie zaplanowano doświetlenie przejś, to: Grunwaldzka/Królowej Jadwigi, Zientary-Malewskiej/Morwowa, Żołnierska (Agora), Wilczyńskiego (H&B), Obrońców Tobruku/Gałczyńskiego, Lubelska (Izba Administracji Skarbowej), Warszawska/Kalinowskiego.

Czy to pomoże? Skąd bierze się tylu nieodpowiedzialnych kierowców, pieszych i rowerzystów? A może to wina położenia przejścia dla pieszych i przejazdu rowerowego prawie na samym łuku?

— Jeśli przez odpowiednie służby są podejmowane różne działania i nie są skuteczne, to prawdopodobnie przejście jest w złym miejscu. Być może należałoby je nieco przesunąć i dać uczestnikom ruchu możliwość lepszej orientacji w tym, co się na nim dzieje — proponuje Andrzej Markowski, psycholog transportu. — Wszystkie grupy uczestniczące w ruchu na tym przejściu są skazane na podejmowanie bardzo szybkich decyzji. Jego usytuowanie wymusza więc zachowania niedostępne dla wszystkich grup, np. dla osób starszych. Jakiekolwiek działania, które rozpraszają uwagę, od razu wywołują sytuacje zagrożenia — przypomina.

— Najważniejsze jest jednak to, co dotyczy całego kraju. Na wielu przejściach dla pieszych nie ma oświetlenia — precyzuje. — Często możemy zaobserwować, że organizatorzy ruchu drogowego kierują lampy na sam środek skrzyżowania. Zupełnie, jakby samochody nie miały świateł. Przejście ginie wówczas w mroku i wystarczy pieszy bez elementów odblaskowych lub białych. Jest wtedy zwyczajnie niezauważalny. Nawet jadąc wolno, widzimy go dopiero przed maską samochodu. I on też nie ma szans na zachowanie należytej ostrożności — dodaje Markowski.

Do tematu będziemy jeszcze wracali.

Paweł Jaszczanin
p.jaszczanin@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (46) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Taxi #3020199 | 83.23.*.* 14 gru 2020 10:50

    Jedyna poprawa - wymienić dyrektora Zarządu dróg na nowego, kompetentnego i ludzie przestaną ginąć...

    odpowiedz na ten komentarz

  2. HJKM #3020171 | 83.15.*.* 14 gru 2020 10:14

    Jest jeden i tylko jeden problem! To zacofane i przestarzałe ZDZiT !!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Mieszkaniec #3020121 | 88.220.*.* 14 gru 2020 08:47

    Znaki drogowe i malowanie jezdni "na pewno" uchroni pieszych. Gdzie zwężenie jezdni, gdzie spowalniacze ruchu? ZDZiT jest odpowiedzialny za wypadki na drogach.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Tomek #3020101 | 145.237.*.* 14 gru 2020 06:46

    Tramwaj wszystkich pogodzi. Bedzie jeden wielki korek.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. hulajnogowe rajdy #3020094 | 88.156.*.* 13 gru 2020 23:58

    ato co sie dzieje z tymi szalonymi prowadzacymi hulajnogi z tej gorki z Orlowicza w kierunku dzialek to jest hoprror, jakby im mozg wymiotlo, jada z kosmiczna predkoscia nie zwracajac absolutnienuwagi na poieszych , straszych dzieci ale to nic, tuz przed przejsciem czesto nie hamuja tylko z tym calym impetem wjezdzaja na przejscie nie ogladajac sie czy cos nadjezdfza spod galerii czy nie.m tory wyscigowe sobie zrobili, rajdy hulajnogami.niedawno widzialem jak jechal chlopak i nawet nie prez pasy na druga strone tylko srodkiem skrzyzowania sobie skracacl droge. nikt tego nie zauwaza????

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (46)