Policjanci z Olsztyna torturowali swoje ofiary, używali przemocy i wymuszali zeznania. Teraz staną przed sądem

2020-11-25 20:10:12(ost. akt: 2020-11-25 14:01:24)

Według prokuratury to pospolici bandyci. Torturowali swoje ofiary, używali przemocy, wymuszali zeznania. Co najgorsze, to policjanci. I to z Olsztyna! W czwartek (26 listopada) rusza proces 17 z nich. Śledczy postawili im 72 zarzuty.
To, co działo się za kratami okien Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, budzi grozę, a jeśli jest prawdą, to oskarżeni powinni być potraktowani jeszcze surowiej niż pospolici przestępcy. W końcu nosili mundury i odznaki, które zobowiązują do przestrzegania prawa. Na proces „złych glin” ich ofiary czekały pięć lat.

Prokuraturom udało się udokumentować przestępstwa tylko z okresu od marca 2014 r. do kwietnia 2015 r. O tym, kim byli olsztyńscy policjanci, którzy w czwartek zasiądą na ławie oskarżonych najlepiej świadczy fakt, że jeden z nich zdążył w „międzyczasie” uczestniczyć w napadzie na kantor wymiany walut. I to pod oknami olsztyńskiej Prokuratury Okręgowej. Jednak za to przestępstwo będzie odpowiadał w innym procesie...

— Czwartkowa rozprawa odbędzie się w budynku Centrum Użyteczności Publicznej w Ostródzie (jest to budynek obok budynku Sądu), co wynika z tego, że żadna sala rozpraw w Sądzie Rejonowym w Ostródzie nie jest wystarczająco duża — poinformował sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu.

Przypomnijmy. Pierwsze informacje o katowni, którą w komendzie urządzili olsztyńscy stróże prawa wyszły na jaw wiosną 2015 roku. Zaczęło się od zatrzymania trzech policjantów z wydziału kryminalnego w Olsztynie. Pierwsza trójka to Łukasz K., Piotr K. i Daniel M. To oni według ich ofiar, podczas przesłuchań zamieniali się w katów. I choć mogli pochwalić się wynikami przed przełożonymi, to mieli na rękach krew, a sumienia splamione maltretowaniem zatrzymanych.

Już w efekcie pierwszych oskarżeń konsekwencje ponieśli przełożeni policjantów. Kilka miesięcy później oskarżonych było już nie trzech, a siedmiu policjantów. Rosła też liczba osób zdecydowanych zeznawać przeciw funkcjonariuszom. To było o tyle trudne, że ofiary nie były aniołkami. Najczęściej to przestępcy, którzy wpadli z jakiegoś powodu. Tyle że tym razem nie w ręce, a w „łapy” prawa...


[...]

Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w środowym (25 listopada) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


***

Dołącz do nas!

"Maseczka to znak solidarności". To nasza kampania społeczna związana z koronawirusem. Zachęcamy wszystkich do wysyłania zdjęć w maseczkach! Będziemy je publikować na gazetaolsztynska.pl i w Gazecie Olsztyńskiej. Nie dajmy się zarazie. Żyjmy normalnie, ale "z dystansem".

Zdjęcia wysyłajcie (imię, nazwisko, miejscowość i ewentualnie zawód) na maila:
redakcja@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (27) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Do bandziorów #3013797 | 91.233.*.* 28 lis 2020 23:41

    Do bandziorów rzekomo przywdzonych. Pamiętajcie ze zeznając przeciwko nim jezeli ujawnia się wasze sprawki to przeciwko wam takze zostanie wszcżeta dodotkowa oddzielna sprawa.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Sprawa kontrowersyjna #3013795 | 91.233.*.* 28 lis 2020 23:39

    Niby rażace przekroczenie prawa.Potępilbym gdyby niewinnych zgarniali z ulicy i torturami zmuszali zeby. coś podpisywać Ale jeżeli niedozwolonymi metodami spowodowali że autentyczne bandziory poszli siedziec to gdybym nawet to widział co robią to nigdy bym się do tego nie przyznał i ich nie pogrążał. Parwo prawem ale istnieje też pojęcie sprawiedliwowości tradycyjnej

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. za przesłuchanie #3013734 | 91.233.*.* 28 lis 2020 20:35

    Za przsluchania , jezeli toprawda a nie zemsta jakichśbandziorów to dostaną. Ale jezeli dzieki tym metodom zlikwidowali troche grup bandyckich to pretensji nie mam. Bo gdyby przesłuchiwali kulturalnie to bandziorów zaraz by zwolniono,a tego kto na nich złozył doniesienie znaleziono by w ciagu kilku dni martwego ze sladami przypiekania i torur na ciele.To lepiej zejuż bandziorow trochę przypiekli

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. babcia #3013706 | 83.9.*.* 28 lis 2020 19:37

    „Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przesłuchani” – twierdził Feliks Dzierżyński. I policjanci wzięli to sobie do serca.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Olo #3013658 | 81.190.*.* 28 lis 2020 18:41

      A gdzie nadzór w policji komendanta, naczelnika itd. Musieli wiedzieć. Czy też odpowiadają ? Czy raczej mają się dobrze w pracy albo w nowej pracy ?

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (27)