Dwa metry różnicy między gminami

2020-11-20 14:09:05(ost. akt: 2020-11-20 13:17:10)
Ulica Bratkowa

Ulica Bratkowa

Autor zdjęcia: Paweł Jaszczanin

Ulica Bratkowa to granica między gminą Stawiguda i Olsztynem. Łączy osiedla Zacisze i Tęczowy Las. W końcu nadchodzi pora jej przebudowy, ale jest jeden problem. Po stronie Olsztyna będzie szła wyżej, więc konieczny byłby... mur oporowy.
Graniczna ulica jest dziś popularnym traktem spacerowym — mimo niezbyt dobrej nawierzchni (głównie z płyt). Wiadomość o jej przebudowie jest zatem całkiem dobrą informacją nie tylko dla tych, którzy mieszkają przy niej bezpośrednio, ale też dla mieszkańców pobliskich osiedli. W sprawie tej inwestycji przyszedł do nas ciekawy mail:

„Miasto i gmina postanowiły zrobić we wspólnym działaniu drogę z płyt — jako normalną drogę, która połączy te osiedla i da dobry dojazd do rozwijających się osiedli. Miasto było ogłaszającym projekt i narzucającym warunki. Na tych ustaleniach projektanci zaproponowali dwa rozwiązania wybudowania tej drogi. Teren jest dość ciężki, bo różnica poziomów jest duża. Jedno z rozwiązań to zabranie ziemi właścicielom po stronie Bartąga (dlaczego nie Olsztyna?), a drugie, które wcielono w życie, to zaprojektowanie drogi po stronie Olsztyna (dwa pasy ruchu i pełna infrastruktura) i oddzielenie jej prawie trzymetrowym murem od pasa drogowo-pieszego, który ma powstać po stronie Bartąga. Mur ma powstać na około 20-25 metrach długości drogi. Upadek dziecka, pojazdu, czegokolwiek z tej wysokości, to śmierć lub kalectwo”.

Projekt trafił na razie na półkę z napisem „brak pieniędzy”, więc nic się jeszcze na tej drodze nie dzieje. Ale sytuacja jest dosyć dziwna. Co na to wójt gminy Stawiguda?

— Całość jest na etapie projektowania. W projekcie jest też mowa o murze oporowym, ale z tego, co wiem, nie ma mieć trzech metrów, a około dwóch metrów w najwyższym miejscu. Skierowaliśmy pismo do Urzędu Miasta w Olsztynie z prośbą o wyjaśnienie, czy nie da się tego w jakiś sposób przeprojektować — mówi Michał Kontraktowicz.

— Główna część całej drogi będzie biegła po stronie Olsztyna. Nasza znajduje się poniżej zaprojektowanego muru oporowego. Tam jest chyba dosyć duży kolektor wody, który biegnie w granicach. Nieoficjalnie mówi się, że to może być przyczyną potrzeby wykonania muru oporowego, bo przebudowa kolektora miałaby być bardzo droga. Na dodatek teren jest bardzo zróżnicowany — zauważa wójt Stawigudy.

— Przyznam, że nasi pracownicy nie widzieli problemu tego muru oporowego. Faktycznie jest wysoki, ale skoro mamy tam takie nachylenie terenu, to może z punktu widzenia ekonomicznego jest to dobre rozwiązanie? Załóżmy hipotetycznie, że mur kosztowałby milion złotych, a przebudowa kolektora dwa miliony. Czy bylibyśmy gotowi wydać dodatkowy milion złotych, żeby obniżyć ten mur o pół metra, czy o metr? Nie jestem w stanie odpowiedzieć — przyznaje Michał Kontraktowicz. — Faktycznie każdy uskok, czy przewyższenie, stanowi potencjalne zagrożenie. Ale takich elementów drogowych mamy dużo i nie wiem, czy w ogóle jesteśmy w stanie to zlikwidować. Patrząc na ukształtowanie terenu, to coś na kształt muru i tak będzie musiało się tam pojawić. Stąd nasze pytania do ratusza o inne możliwości zaprojektowania tej przebudowy — dodaje wójt.

Poprosiliśmy więc ratusz o zajęcie stanowiska.
— Pismo od gminy Stawiguda jest dla nas zaskakujące, bo przedstawiciele tej gminy uczestniczą w projektowaniu, a sama gmina ma partycypować w kosztach, zatem wszystkie ustalenia są wspólne — informuje Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta w Olsztynie. — Nie będę jednak udzielała teraz szczegółowej odpowiedzi, gdyż niegrzeczne byłoby, żeby przedstawiciele gminy poznali nasze stanowisko za pośrednictwem mediów. Najpierw zatem odpiszemy na pismo — zapowiedziała.

To też nie jedyna sprawa dotycząca gminy Stawiguda i Bartąga. Trwa bowiem przebudowa drogi Bartąg-Ruś. Podzielono ją na dwa etapy. W ubiegłym roku zakończyła się modernizacja pierwszego odcinka.

Na łamach „Gazety Olsztyńskiej” opisywaliśmy wówczas problemy, jakie zgłaszali nam mieszkańcy. Drugi odcinek ma wiele zakrętów. Jest też wąski. Znów dostaliśmy wiadomości o problemach:

• sterowanie ruchem odbywa się chaotycznie,
• po zmroku wielokrotnie zdarza się najeżdżać na jakieś ubytki w jezdni, które nie są w ogóle oznakowane;
• pracownicy zachowują się tak, jakby byli zdziwieni, że odbywa się tu ruch. Reakcja często jest na ostatnią chwilę, bo np. ciężarówka zajmuje cały pas drogowy.

Zwróciliśmy się więc z prośbą o komentarz do Starostwa Powiatowego, które zleciło inwestycję.
— Każdy remont wiąże się z trudnościami. Kontrolujemy przebieg prac i nie stwierdzamy żadnych nieprawidłowości — podkreślił Wojciech Szalkiewicz, rzecznik Starostwa Powiatowego w Olsztynie.

Skontaktowaliśmy się też z wykonawcą remontu drogi. Kierownik budowy apeluje do mieszkańców o wyrozumiałość.

— Prosimy, żeby mieszkańcy nie wyzywali osób kierujących ruchem. To są ludzie stojący na tej drodze po 10 godzin niezależnie od pogody. Miejmy dla nich wyrozumiałość — podkreśla. — Na każdej budowie są utrudnienia. Kierowanie ruchem odbywa się na zakrętach i może być chaotyczne. Skoro urząd przeprowadza kontrole i nie stwierdza nieprawidłowości, to znaczy, że wszystko jest dobrze. Droga jest w fatalnym stanie. Dążymy do tego, żeby w przyszłym tygodniu położyć asfalt. Rowy są przygotowane. W piątek odbędzie się frezowanie asfaltu, więc będzie masa nierówności. Ale to też oznacza, że jesteśmy bliżej końca. Działamy zgodnie z zatwierdzoną organizacją ruchu. Są znaki wskazujące roboty drogowe — podkreśla kierownik budowy. I też czekamy na koniec prac — dodaje.

Paweł Jaszczanin


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. TKR #3009539 | 157.25.*.* 20 lis 2020 15:43

    Na mapie google'a i geoportalu ta ulica nazywa się Chabrowa, z kolei na targeo i openstreetmap Bratkowa. To jak to w końcu jest?

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. Życzliwa #3009544 | 88.156.*.* 20 lis 2020 15:54

      A co z rondem które miało być robione na zaciszu? Ponieważ nadal jest dramat z wyjazdem ze stawigudzkiej i ze srebrnej. Wylali asfalt nowy by pomalować na nowo przejście dla pieszych. Trochę lipa. NA ZACISZU POWINNO BYĆ PRZEJŚCIE W FORMIE SPOWALNIACZA!!!!!!!!! A nie zrobić kawałek asfaltu żeby namalować parę pasów na nowo. Gdzie tu logika

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. XDDDD #3009561 | 79.191.*.* 20 lis 2020 16:21

        Tak, stojący po 10h niezależnie od pogody XD. Komu taki kit można jeszcze wcisnąć? W całym Olsztynie i okolicach to od zawsze tak wygląda że przed zimą się wszystko rozkopuje, potem nic się nie robi bo nie ma warunków pogodowych i kontynuuje się latem.

        Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

      2. antyfan osiedla zadupie #3009566 | 79.191.*.* 20 lis 2020 16:32

        Trochę beka z ludzi którzy wybudowali się na granicy osiedla Zadupie przy tego rodzaju drodze. Teraz będą mieli piękny widok z okna - trzymetrowy mur więzienny z dwupasmową drogą po drugiej stronie. No ale chcieli taniego gruntu to będą mieli jeszcze tańszy.

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

      3. Bek #3009642 | 176.221.*.* 20 lis 2020 19:46

        ci po stronie stawigudy to kupili działki które wyglądają jak lej po bombie i myślą że da się zrobić zjazd zgodny z rozporządzeniem. Ludzie pomyślcie trochę - działki po stronie Olsztyna są wysoko a u was nisko. Nie da się tego zrobić bez tego muru. Gdyby zrobili wam zjazdy jak teraz wychodzi to byłby płacz że zjazd stromy. pieniacze

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (11)