Największa bomba jest w szkole

2020-09-24 18:10:28(ost. akt: 2020-09-24 12:12:55)

Autor zdjęcia: Pixabay.com

Koronawirus daje się we znaki w przedszkolach i podstawówkach. Wniosek jest taki, że coraz więcej dzieci jest zakażonych. A wirusa można złapać wszędzie, co potwierdzają lekarze POZ. Kierują pacjentów na testy, które coraz częściej są pozytywne.
Właściwie nie ma dnia, żeby nie pojawiła się informacja, że koronawirus pojawił się jakiejś w placówce edukacyjnej. Ale tego można było się spodziewać. Eksperci przestrzegali, że ponowne otwarcie szkół i przedszkoli we wrześniu może przyczynić się do wzrostu zakażeń SARS-CoV-2.

— Dlatego uważam, że nauka zdalna powinna cały czas obowiązywać… Ale łatwo powiedzieć, bo dzieci muszą się uczyć. Zresztą, jak długo taka domowa nauka mogłaby trwać? Cały rok? To niezdrowe — uważa Aneta Łabuda, którą spotykamy na olsztyńskiej starówce. — Nie da się z dnia na dzień rozbudować szkoły, żeby uczniowie mieli więcej przestrzeni i mogli trzymać dystans. A w sytuacji, gdy jest ciasno, a w większości szkół tak właśnie jest, zagrożeni są nauczyciele i inne dzieci. W przedszkolu natomiast dzieci nie usiedzą w jednym miejscu, tylko chcą się ze sobą bawić. A to groźne, jeśli chociaż jeden maluch okaże się zakażony. Dlatego do czasu, kiedy nie mamy szczepionki ani żadnego lekarstwa, powinna obowiązywać nauka zdalna. Tym bardziej, że coraz więcej ludzi ignoruje koronawirusa.

— Ale gdy w pobliżu diagnozuje się koronawirusa, kiedy zakażana jest osoba, którą się zna, raptem zaczyna się panika. Wcześniej jednak wszyscy podchodzili do epidemii na luzie. Mówili, że nie ma koronawirusa. Że ktoś go wymyślił. A ja zapytam: a kto wymyślił wszystkie osoby, które zmarły na covid? — dodaje Paweł Łabuda, mąż pani Anety. — Polak zawsze mądry po szkodzie.

— Po wybuchu reaktora w Czarnobylu też niewiele osób wpadło w panikę. A dopiero po latach okazało się, jakie niosło to ze sobą skutki. Koronawirus też ma ciężkie powikłania, ale dla wielu jest jeszcze za wcześnie, żeby brać je po uwagę. A to błąd — podkreśla pani Aneta. — Pół roku mieliśmy na to, żeby dopasować system edukacji do dzisiejszej sytuacji. Niestety panuje dziś totalna samowolka. Nie wyjdzie nam to na zdrowie...


[...]

Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w czwartkowym (24 września) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. typ #2976444 | 88.156.*.* 24 wrz 2020 20:07

    Wystarczy, że zerkniecie na tabelę ze statystykami chorych. 95% izolacja domowa, bezobjawowo lub z lekkim pogorszeniem stanu zdrowia (lekkim). Wywołujecie panikę w imię czego ?!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. typ #2976482 | 88.156.*.* 24 wrz 2020 21:33

      Widać, że znajome ryje nic do powiedzenia nie mają. Tylko minusiki minusiki i minusiki. Jak gimbaza.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz

    2. typ #2976485 | 88.156.*.* 24 wrz 2020 21:38

      Największa mina to wasze artykuły !!!!!!!!!!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    3. Ja #2976538 | 31.0.*.* 25 wrz 2020 01:46

      A o co wlasciwie chodzilo autorowi tych wypocin? A kim sa pani Aneta i jej maz? ....

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    4. Jacza #2976544 | 5.173.*.* 25 wrz 2020 04:48

      Wniosek jest taki, ze jak producent testów mówi, ze one sie nie nadają, A 99% chorych jest bezobjawowo. to znaczy ze koronawirus nie daje sie we znaki prawie nikomu.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (10)