Będą nowe ograniczenia? Nowożeńcy siedzą jak na szpilkach

2020-09-08 20:18:43(ost. akt: 2020-09-08 16:09:20)
Agnieszka Herman pomaga zakochanym parom w weselnych przygotowaniach

Agnieszka Herman pomaga zakochanym parom w weselnych przygotowaniach

Autor zdjęcia: Koto Foto

Nie będzie nowych ograniczeń w związku z epidemią koronawirusa? Pewności nie ma, bo każdy mówi co innego. GIS swoje, sanepid swoje, a rząd swoje. Debata wciąż trwa.
Organizacja wesel w dobie pandemii przypomina jazdę rollercoasterem. Nie ma tygodnia, żeby nie mówiło się o zakażeniach, do jakich doszło na weselach. Wczoraj na Warmii i Mazurach do tego grona dołączył Miłomłyn. Wcześniej były Bartoszyce, Działdowo… Do tej pory w całej Polsce odbyło się ok. 40 tysięcy wesel, więc imprez z tzw. covidowym kacem proporcjonalnie było niewiele, ale w skali potencjalnych ognisk sytuacja może wydawać się groźna. Dlatego rozgorzała debata na temat wprowadzenia nowych obostrzeń.

Jarosław Pinkas, szef GIS, zaapelował, żeby w imprezie mogło brać udział maksymalnie 50 weselników. Jego zdanie poparł sanepid, a nawet rząd, który stwierdził, że istotna liczba zachorowań na koronawirusa bierze swój początek właśnie na tego typu uroczystościach. A do tego na wesele przyjeżdżają goście z całej Polski.

Wtedy wirusa trudniej jest upilnować. Ministerstwo Zdrowia skłania się do ograniczenia liczebności do stu gości weselnych na terenie całego kraju. Chociaż wczoraj rzecznik rządu Piotr Müller temu zaprzeczył, to sytuacja w dalszym ciągu jest niepewna. Bo GIS swoje, sanepid swoje, a rządzący swoje. A co na to branża weselna?


[...]

Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz we wtorkowym (8 września) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kolo #2969792 | 46.169.*.* 9 wrz 2020 08:04

    Ludzie sa nienormalni. Po kiego grzyba robić te wesela. Tak jak to byłoby w życiu najważniejsze. Jeśli już ktoś musi to niech sobie weźmie skromny ślub i tyle. Jak już tak d... swędzi i musi mieć to wesele (choć z zasady jest to szmira totalna) to można to sobie zrobi kiedyś tam. Prawda jest tez taka że na te wesela naciskając głównie mamusie/tesciowe a nie sami zainteresowani (choć są wyjatki). Chłopy mają to w odwloku z reguły i traktują to jako smutna konieczność i zawracanie głowy.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. abc #2969882 | 80.48.*.* 9 wrz 2020 10:35

    Wg szacunków wartość rynku ślubnego w Polsce przekracza 7 mld zł rocznie. Koronawirus sparaliżował całą branżę ślubną. To są - kwiaciarnie, zespoły muzyczne, fotografowie, barmani czy firmy cateringowe, hotele... Ludzie z dnia na dzień stracili dochody, zostali z kredytami, zobowiązaniami. Wirus w kampanii wyborczej, na wiecach był niegroźny, dziś w szkołach jest niegroźny, na weselach sieje strach i pogrom. W 38-milionowym kraju zajętych jest 80 respiratorów. W 38-milionowym kraju zajętych jest 2 tys. łóżek w szpitalach przez osoby z COVID.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. zakonnica #2969883 | 5.172.*.* 9 wrz 2020 10:36

    WESELA ----6----OSOBOWE I WYSTARCZY....

    odpowiedz na ten komentarz