Opinia czytelnika: Kiedy powstaną skateparki w Olsztynie?

2020-09-06 08:10:23(ost. akt: 2020-09-04 09:56:39)

Autor zdjęcia: Pixabay.com

Temat nowych skateparków w Olsztynie jest, jak się okazuje, ściśle powiązany z COVID-19. Wzrastająca fala nowych zachorowań nie wróży dobrze realizacji projektów Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego, który obejmuje również rozbudowę skateparku CRS Ukiel Bowl oraz powstanie nowego skateparku na Jarotach. Jak wiadomo większość wspomnianych projektów OBO zostało wstrzymanych w realizacji „(...) aż do czasu ustąpienia obostrzeń i zaleceń wynikających z zachowania zasad bezpieczeństwa”.
Od odpowiedzi prezydenta miasta Piotra Grzymowicza na interpelację radnego Mirosława Arczaka minęły blisko trzy miesiące, a o ponownym wdrażaniu projektów nie ma żadnych informacji. Planowo skateparki miały być ukończone do końca 2020 roku — tak wynikało z obietnic i planów omawianych w trakcie konsultacji społecznych, jednak od czasu konsultacji na początku roku temat skateparków zamierał.

Rozbudowa skateparku na plaży przy jeziorze Ukiel była konsultowana z przyszłymi użytkownikami dwukrotnie: w styczniu i w lutym. Wtedy wstępny projekt był gotowy, a realizacją miała się zająć firma odpowiadająca za powstanie CRS Ukiel Bowl — MPG. Od tamtego momentu temat rozbudowy ucichł.

Podobnie jest ze skateparkiem, który ma powstać na Jarotach. Podczas konsultacji uczestnicy byli praktycznie pewni, że realizacją projektu zajmie się firma Techramps, znana z wysokiej jakości wykonywanych parków. Jak donosi Biuletyn Informacji Publicznej z 29 czerwca, przetarg na realizacje wspominanego projektu został unieważniony, a przyczyną jest to, że zamawiający chciał przeznaczyć na zamówienie 290 886,80 zł, a z dwóch złożonych propozycji najtańsza w realizacji zgłoszona przez firmę Bullait z Elbląga przekraczała budżet o blisko 70 tys. zł. Ogłoszono nowy przetarg, który miał się zakończyć 5 sierpnia, jednak o jego wynikach jeszcze nic nie wiadomo.

Rok 2020 jest wymagający pod wieloma względami, szczególnie dla rządzących, gdyż jest to czas trudnych decyzji. Najgorszy jest jednak to, że projekty stoją w miejscu. Szczególnie, że można by mieć przygotowane projekty i gotowe do działania firmy, które wygrały przetargi, aby zrealizować projekty w dogodnym i bezpiecznym momencie.

Obecnie entuzjaści sportów ekstremalnych czekają z nadzieja na rozwój sytuacji i funkcjonują w zastanych warunkach. Blisko piętnastoletni skatepark w parku Kusocińskiego, Bowl Ukiel i skatepark we wsi Różnowo to trochę mało jak na stolicę Warmii i Mazur. Parki mogłyby być dodatkową atrakcją turystyczną, a Olsztyn zyskałby wielu utalentowanych sportowców, którzy mieliby gdzie trenować. Oby powstały do końca 2021 roku.

Bartłomiej Krzysztofik



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. hahahh #2968476 | 46.186.*.* 6 wrz 2020 09:21

    a co mało ich jest kwestia wysiłku żeby się do nich dostać hahahahh

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. xxxx #2968495 | 217.99.*.* 6 wrz 2020 09:46

    Nigdy

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Krystyna i Irena #2968496 | 88.156.*.* 6 wrz 2020 09:53

    zbudować skejtparki ? W żadnym wypadku. A komu to potrzebne, a dlaczego?

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. nikt ważny #2968503 | 81.190.*.* 6 wrz 2020 10:12

      "Ogłoszono nowy przetarg, który miał się zakończyć 5 sierpnia, jednak o jego wynikach jeszcze nic nie wiadomo." To jedno zdanie jest wymowne. Dokładnie opisuje jak funkcjonuje Olsztyn, jak jest zarządzany, choćby w kwestii organizacji OBO. Niczym najedzony dzik, leży i kwiczy. Ludzie nadzorujący OBO słabo sobie radzą, skoro miesiąc czasu to za mało na rozstrzygnięcie przetargu. Nawet tłumaczenia, że to nie Ja, to ZDiT, to Wydział Inwestycji, etc. nic nie zmienia. Prezydent dopuścił do tego, że odprawia się bylejakość, jest przetarg ale brak chętnych, to dobrze. Nie trzeba wydawać pieniędzy, a mieszkańcom pokażemy że coś robimy. Przetargi będziemy ogłaszać, będziemy organizować konsultacje, aż zmęczymy ludzi. "Ucichło", nikt nie pyta, nikt nie żąda normalności (żadnych tam fanaberii), nikt nie porusza drażliwych tematów. I o to chodzi? Lepiej budować drogę na prywatne ogródki działkowe? Nie dziwi problem z realizacją dostaw tramwajów, bo to drogi i techniczne niełatwy temat, ale żeby "kawałka chodnika" czy innej miejskiej "atrakcji" nie dało sie zrealizować, to chyba nie poważne?

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. No #2968506 | 88.156.*.* 6 wrz 2020 10:25

      I ścianki do tenisa zbytnio nie ma gdzie odbijać piłeczki

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (8)