Wracamy do tematu: czy grozi nam śmieciowy Armagedon?
2020-08-22 12:10:23(ost. akt: 2020-08-21 11:37:37)
Przed siedzibą Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi rośnie góra śmieci. Wprawne oko wyłowi w niej i makulaturę, i plastik, a nawet szkło. Tymczasem zarząd spółki podnosi ceny za odpady segregowane, argumentując, że aż w 65 proc. są to odpady zmieszane.
Ta hałda odpadów, to efekt unowocześniania linii produkcyjnej. Rośnie bo trwają prace. Potem wszystko wróci do normy — uspakaja Marek Bryszewski, prezes Zakładu Gospodarki Opadami Komunalnymi w Olsztynie.
Problem gospodarki śmieciami dotyczy wszystkich gmin, z których odpady są odbierane przez olsztyński zakład. A tych jest — przypomnijmy — aż 37. Na ich terenie mieszka do 500 tysięcy osób. O tym, że ceny za odbiór śmieci nieustannie rosną nie trzeba nikogo przekonywać. Wiedzą o tym wszyscy, którzy płacą rachunki. Również w Olsztynie.
Obecnie mieszkaniec Olsztyna płaci 18 zł miesięcznie za odpady segregowane. Według urzędników widać, że występuje różnica między liczbą mieszkańców wykazywaną w deklaracjach o wysokości opłaty za zagospodarowanie odpadów komunalnych a rzeczywistą liczbą mieszkańców Olsztyna.
Śmieciowi gapowicze
Obecnie mieszkaniec Olsztyna płaci 18 zł miesięcznie za odpady segregowane. Według urzędników widać, że występuje różnica między liczbą mieszkańców wykazywaną w deklaracjach o wysokości opłaty za zagospodarowanie odpadów komunalnych a rzeczywistą liczbą mieszkańców Olsztyna.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Trwa konflikt w ZGOK, a góra odpadów przed zakładem rośnie...
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Pokłócili się o śmieci, a teraz próbują się pogodzić
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Pokłócili się o śmieci. Dogadają się?
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Skoczyła cena śmieci. Ile zapłacą mieszkańcy?
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Jednak i w stolicy regionu sytuacja zmieni od 1 kwietnia 2021 roku. Opłata od tego momentu będzie powiązana z zużyciem wody w gospodarstwie domowym... Radni zgodzili się na takie rozwiązanie na sesji pod koniec maja. To całkowita rewolucja. Wszystko przez unikających ponoszenia opłat. A tych jest w Olsztynie nawet do 15 tysięcy osób.Śmieci podzieliły gminy
Problem śmieciowych „gapowiczów” dotyka wszystkie miasta. Coraz więcej samorządów wybiera wariant z wodą, żeby ukrócić proceder unikania opłat.
Przypomnijmy. Ilość zużytej wody, która jest podstawą do ustalenia opłaty za odpady, stanowić będzie średnia miesięczna ilość wody zużytej na danej nieruchomości w ciągu ostatnich12 miesięcy. Przyjęty 12-miesięczny okres rozliczeniowy pozwali maksymalnie zniwelować różnice w miesięcznym zużyciu wody, które wynikają np. z wyjazdów wakacyjnych czy zwiększonego zużycia wody latem.
O ile Olsztyn próbuje regulować wodą opłaty za śmieci, to mniejsze gminy, które są udziałowcami ZGOK, trwają przy tradycyjnych rozliczeniach. W interesie swoich mieszkańców starają się utrzymać dotychczasowe ceny i oprotestowują każdą propozycję podwyżki. A zarząd ZGOK zaproponował niebagatelne zwiększenie opłat odpadów odbieranych od gmin, które są jego udziałowcem.
Przypomnijmy. Ilość zużytej wody, która jest podstawą do ustalenia opłaty za odpady, stanowić będzie średnia miesięczna ilość wody zużytej na danej nieruchomości w ciągu ostatnich12 miesięcy. Przyjęty 12-miesięczny okres rozliczeniowy pozwali maksymalnie zniwelować różnice w miesięcznym zużyciu wody, które wynikają np. z wyjazdów wakacyjnych czy zwiększonego zużycia wody latem.
Bunt małych gmin
O ile Olsztyn próbuje regulować wodą opłaty za śmieci, to mniejsze gminy, które są udziałowcami ZGOK, trwają przy tradycyjnych rozliczeniach. W interesie swoich mieszkańców starają się utrzymać dotychczasowe ceny i oprotestowują każdą propozycję podwyżki. A zarząd ZGOK zaproponował niebagatelne zwiększenie opłat odpadów odbieranych od gmin, które są jego udziałowcem.
Podwyżka dotyczy przede wszystkim odpadów segregowanych. Opłata za plastik wzrosła ze złotówki do 180 złotych za tonę. Teraz gminy mają też płacić po 120 zł, a nie po złotówce za każdą tonę szkła i makulatury dostarczonych ze swojego terenu do olsztyńskiego ZGOK-u. Mniej drastyczne podwyżki dotyczą cen odpadów mieszanych.
I choć z jednej strony trudno się dziwić oporowi samorządowców z mniejszych miejscowości, bo ich popularność wśród mieszkańców może drastycznie spaść po wprowadzeniu podwyżek, to trudno nie brać pod uwagę interesu największego udziałowca, którym jest Olsztyn. To właśnie stolica regionu zainwestowała poważne kwoty w modernizacje zakładu. Prezes ZGOK twierdzi nawet, że przedsiębiorstwu grozi bankructwo, jeżeli gminy nie zaakceptują wprowadzonych od sierpnia podwyżek.
— Na naszym koncie na minusie jest 2,8 miliona złotych, nasz limit kredytowy to 4 miliony złotych. Spółce grozi utrata możliwości wywiązywania się z naszych zobowiązań, a więc zdaje się, że będziemy musieli ograniczyć przyjęcie odpadów od gmin — mówi Marek Bryszewski.
— Na naszym koncie na minusie jest 2,8 miliona złotych, nasz limit kredytowy to 4 miliony złotych. Spółce grozi utrata możliwości wywiązywania się z naszych zobowiązań, a więc zdaje się, że będziemy musieli ograniczyć przyjęcie odpadów od gmin — mówi Marek Bryszewski.
Prezes ZGOK zapowiada, że spółka nie będzie odbierała odpadów od gmin, które nie będą opłacały faktur. To tym istotniejsze, że sam ZGOK już tonie w odpadach, których nie jest w stanie przetworzyć w związku z trwającą modernizacją linii produkcyjnych.
Wszystkim ze stron śmieciowego konfliktu, który powstał wokół olsztyńskiego ZGOK nieoczekiwanie w sukurs przychodzi Ministerstwo Klimatu. Według informacji na temat reformy gospodarki odpadami, już niebawem rząd zaproponuje rewolucyjne zmiany w przepisach. Według informacji ujawnionych przez ministerstwo, ma wrócić trzyletni okres dopuszczalnego magazynowania odpadów. Dziś ten okres to jedynie rok.
Zmiany w prawie
Wszystkim ze stron śmieciowego konfliktu, który powstał wokół olsztyńskiego ZGOK nieoczekiwanie w sukurs przychodzi Ministerstwo Klimatu. Według informacji na temat reformy gospodarki odpadami, już niebawem rząd zaproponuje rewolucyjne zmiany w przepisach. Według informacji ujawnionych przez ministerstwo, ma wrócić trzyletni okres dopuszczalnego magazynowania odpadów. Dziś ten okres to jedynie rok.
To nie wszystko. W planach jest również utrzymanie dużo korzystniejszego dla gmin wzoru obliczania poziomu recyklingu, którego stosowanie może pozwolić samorządom zaoszczędzić miliony złotych na karach za niewywiązanie się z unijnych wymogów. Część gmin będzie mogła nawet wprowadzić segregację na trzy frakcje w miejsce obecnych pięciu. Zmiany mają wejść do końca roku, a po ich wejściu hałda przed siedzibą ZGOK i jej skład przestaną szokować.
Zmiany w prawie idą naprzeciw oczekiwaniom samorządów. Na razie jednak olsztyński ZGOK rozpatruje scenariusze według obowiązującego prawa.
— Inwestycja mająca na celu zwiększenie naszych mocy przerobowych mogła być realizowana już od stycznia. Od marszałka dostaliśmy dofinansowania na ponad 8 milionów złotych. Niestety nie mieliśmy środków na wkład własny. Dostaliśmy kredyt z banku pod warunkiem określenia rentownej ceny na poziomie 472,5 zł. Niestety wspólnicy uchwalili cenę na poziomie 465 złotych. Kredyt nam uciekł — prezes Marek Bryszewski żali się na udziałowców.
Śmieciowy Armagedon
Zmiany w prawie idą naprzeciw oczekiwaniom samorządów. Na razie jednak olsztyński ZGOK rozpatruje scenariusze według obowiązującego prawa.
— Inwestycja mająca na celu zwiększenie naszych mocy przerobowych mogła być realizowana już od stycznia. Od marszałka dostaliśmy dofinansowania na ponad 8 milionów złotych. Niestety nie mieliśmy środków na wkład własny. Dostaliśmy kredyt z banku pod warunkiem określenia rentownej ceny na poziomie 472,5 zł. Niestety wspólnicy uchwalili cenę na poziomie 465 złotych. Kredyt nam uciekł — prezes Marek Bryszewski żali się na udziałowców.
Zdaniem prezesa ZGOK sytuację uratował samorząd Olsztyna, wnosząc w maju aportem do spółki nieruchomość i umożliwiając w ten sposób otrzymanie kredytu.
— Zaczęliśmy prace dopiero w maju. Gdyby nie upór udziałowców, tej hałdy śmieci przed zakładem w tej chwili by nie było — tłumaczy Marek Bryszewski.
— Zaczęliśmy prace dopiero w maju. Gdyby nie upór udziałowców, tej hałdy śmieci przed zakładem w tej chwili by nie było — tłumaczy Marek Bryszewski.
Do tematu będziemy wracali.
Stanisław Kryściński
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
turysta #2962811 | 83.9.*.* 22 sie 2020 12:37
KRAKÓW: Stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi od właścicieli nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy w zabudowie jednorodzinnej, jeżeli odpady komunalne są zbierane i odbierane z nieruchomości w sposób selektywny wynosi: dla gospodarstwa domowego jednoosobowego – 26,00 złotych, dla gospodarstwa domowego dwuosobowego – 36,00 złotych, dla gospodarstwa domowego trzyosobowego – 46,00 złotych, dla gospodarstwa domowego czteroosobowego – 56,00 złotych, dla gospodarstwa domowego pięcioosobowego – 63,00 złotych, dla gospodarstwa domowego sześcioosobowego – 66,00 złotych, dla gospodarstwa domowego siedmioosobowego i większego – 69 złotych. Nieruchomości w zabudowie wielorodzinnej - selektywna zbiórka Stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi od właścicieli nieruchomości,na których zamieszkują mieszkańcy w zabudowie wielorodzinnej, jeżeli odpady komunalne są zbierane i odbierane z nieruchomości w sposób selektywny wynosi: dla gospodarstwa domowego jednoosobowego – 15,00 złotych, dla gospodarstwa domowego dwuosobowego – 29.00 złotych, dla gospodarstwa domowego trzyosobowego – 41,00 złotych, dla gospodarstwa domowego czteroosobowego – 50,00 złotych, dla gospodarstwa domowego pięcioosobowego – 56,00 złotych, dla gospodarstwa domowego sześcioosobowego – 59,00 złotych, dla gospodarstwa domowego siedmioosobowego i większego – 62,00 złotych. I JAKOŚ W KRAKOWIE HAŁD ŚMIECI NIE WIDAĆ I TAKIEGO PROBLEMU.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
moje butelki po napojach ? #2962826 | 77.111.*.* 22 sie 2020 13:21
gdzies w rowie leżą
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Aa #2962835 | 5.184.*.* 22 sie 2020 13:38
A podobno żeby nie było podwyżek ZGOK miał przyjmować odpady z gmin kętrzyńskich i Warszawy po wyższych cenach ale coś nie wyszło ??? A ich sortownia wysegregowuje podobno tylko 1% odpadów z odpadów zmieszanych, a ponad 3/4 plastiku traktują jako zanieczyszczenia i przerabiają na paliwo alternatywne razem ze zmieszanymi.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
zniesmaczony #2962836 | 88.156.*.* 22 sie 2020 13:39
to wszystko to jakiś wielki wał , żadne niezależne instytucje nie mogą skontrolować tego procederu ? Będzie cena od zużycia wody, to uczciwi dostaną jeszcze bardziej po kieszeni, a oszuści znajdą inny sposób na kombinacje.
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz
bezimienny #2962863 | 188.147.*.* 22 sie 2020 14:49
Jak zwykle Olsztyn i jego cudowny włodarz przedstawiony w najjaśniejszym świetle, że o prezesie ZGOKU nie wspominając. W mojej opini, jeżeli dla gmin cena jest nieakceptowalna, to powinny poszukać innego odbiorcy odpadów. Jeżeli nie ma tańszego odbiorcy odpadów to niech przestaną narzekać i zaakceptują nowe stawki. Tylko żeby nie skończyło sie tak, że jak produkuję tonę plastiku rocznie to ktoś mi zwiększy cenę za odbiór odpadów o więcej niż 179zł rocznie, bo za to ppwinien być od razu prokurator.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)