KRÓTKA HISTORIA KOLEI NA ZIEMI LUBAWSKIEJ
2020-08-02 12:00:00(ost. akt: 2020-08-03 09:20:43)
Wizyta pociągu na stacji w Lubawie to świetna okazja, aby przypomnieć sobie jak to było kiedyś, gdy pociąg był codziennością a nie atrakcją. Początki komunikacji kolejowej na ziemi lubawskiej do druga połowa XIX wieku.
Wtedy powstała linia Toruń - Iława - Olsztyn. Potem Działdowo - Brodnica i Nowe Miasto - Brodnica. W 1903 roku powstała linia Nowe Miasto Lubawskie - Zajączkowo Lubawskie - Lubawa. Linię Lubawa - Zajączkowo w 1965 roku zaliczono do linii o niskim obciążeniu przewozami oraz niskim wykorzystaniem jej zdolności przepustowych. Wątpliwa była opłacalność tej linii. Pierwsze lata powojenne obudziły ruch kolejowy. W tamtym czasie aż 80% masy towarowej przewożono właśnie koleją. Jednak z upływem lat i rozwojem komunikacji drogowej, przewozy koleją przestały być atrakcyjne ekonomicznie. W 1970 roku pasażerowie w 60 procentach wybierali PKS, a tylko 40 procent podróżowało koleją. Sukcesywnie połączenia i linie kolejowe były likwidowane. Ten problem dotyczył także lokalnych samorządów. Zgodnie decyzją dyrekcji DOKP w Gdańsku, 1 stycznia 1990 miała zostać zlikwidowana obsługa towarowa na trasie Zajączkowo Lubawskie - Lubawa. Mieszkańcy Lubawy bardzo protestowali i dzięki determinacji udało się tą decyzję odroczyć.
fot. wikipedia
Jednak mimo to, mieszkańcy Lubawy udali się do Ministra Komunikacji szukać zapewnienia, że lubawska kolej przetrwa. Niestety w połowie lat 90. zawieszono transport na trasie Lubawa - Zajączkowo Lubawskie. Rozwój przemysłu w Lubawie doprowadził do zbudowania odcinka do zakładu Swedwood, jednak na dworzec kolejowy w Lubawie, pociągi nie powróciły. ( dane historyczne na podstawie książki Jana Falkowskiego "Ziemia lubawska").
fot. wikipedia
Wiele odcinków kolejowych ziemi lubawskiej powoli umierało. Linię z Nowego Miasta Lubawskiego do Zajączkowa Lubawskiego pospiesznie rozebrano. Trasa Iława - Brodnica najpierw była zawieszona, dziś na miejscu torowiska znajduje się ścieżka rowerowa. W Lubawie tory wciąż są. Po wizycie retro pociągu, 25 lipca 2020 roku, apetyty na kolej w Lubawie zostały rozbudzone. Jaka będzie dalsza historia linii 252 Zajączkowo Lubawskie - Lubawa czas pokaże...
Alina Laskowska
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
z sieci #2955955 | 185.135.*.* 4 sie 2020 00:06
22 września 2010 do Lubawy dotarł szynobus (wartość 9.3mln. zł. ) który wyruszył z Iławy i dotarł w miejsce, gdzie kiedyś znajdował się dworzec PKP. Ostatni pociąg osobowy na lubawskim dworcu gościł około 20 lat temu, kiedy naczelnikiem Miasta i Gminy Lubawa był aktualny burmistrz Edmund Standara. W pociągu znajdowali się: marszałek województwa Jacek Protas, dyrektor Przewozów Regionalnych w Olsztynie Jerzy Szarmach, a także starosta iławski Maciej Rygielski, burmistrz Iławy Włodzimierz Ptasznik, wójt Gminy Iława Krzysztof Harmaciński, burmistrz miasta Lubawa Edmund Standara, widoczny był radny Bolesław Zawadzki oraz inni goście, w tym zaproszeni przez zastępcę burmistrza Macieja Radtke w imieniu swego zwierzchnika. Być może po gruntownym remoncie torów na tej trasie, za kilka lat takie szynobusy będą docierały do Lubawy. Teraz na trasie Zajączkowo Lubawskie - Lubawa mogą rozwijać prędkość tylko do 40km/h. Na dawnym dworcu spotkali się zaciekawieni mieszkańcy Lubawy, przyprowadzono dzieciaki z przedszkola w strojach lubawskich, grała lubawska orkiestra dęta oraz tańczyły dziewczęta z zespołu Iskierki. Po krótkiej części oficjalnej, pociąg wyruszył do zakładu firmy Swedwood. To też historia kolei w Lubawie i znaleziona w necie. W książce Jana Falkowskiego "Ziemia lubawska" są pewne nieścisłości co do daty funkcjonowania kolei. Autor pisze,że w połowie lat 90 miało to miejsce znacznie wcześniej.Są dokumenty potwierdzające te fakty w archiwach kolei.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz