Dziki zrobiły sobie imprezę na parkingu przy placu Bema w Olsztynie [ZDJĘCIA, AKTUALIZACJA]

2020-07-24 10:37:43(ost. akt: 2020-07-24 16:39:33)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Dziki mają chyba dość buntowniczą naturę, bo imprezy urządzają sobie tam, gdzie im się podoba. Rzecz w tym, że mniej podoba się to ludziom. Plac przed starostwem został całkiem niedawno wyremontowany. Nasadzenia, które dziki poniszczyły, to także niemały koszt...
Dzisiaj (24 lipca) około 10 rano nasz fotoreporter spotkał stadko dzików pod budynkiem starostwa w Olsztynie. Gdyby na chwilę zapomnieć o stratach, jakie dziki akurat wyrządzają, można byłoby z przyjemnością śledzić ich działania. Bo były tu wszystkie motywy nie tylko dobrego filmu przyrodniczego, ale wręcz hollywoodzkiego: walka o władzę (w wykonaniu dwóch dzików), walka o przetrwanie (a konkretniej: pożywienie), a w końcu walka z przeciwnościami losu (czyli ludźmi).


Dzikom niestraszne były wszędobylskie kamery i aparaty, nic sobie także nie robiły z uważnego spojrzenia, jakie zawiesił na nich sam gospodarz powiatu olsztyńskiego. Starosta, który pojawił się przed urzędem, powodów do radości nie miał, ale do nieproszonych gości podszedł ze spokojem. Można wręcz powiedzieć, że wykazał się gościnnością, bo zwierzętom zrobił nawet zdjęcie.



A skoro o zdjęciach mowa, to, przymrużając oko coraz bardziej, może powinniśmy zapytać olsztynian, czy dziki nie powinny się stać odpowiednikiem wrocławskich krasnali? Można byłoby rozpisać konkursy: kto znajdzie więcej dzików w Olsztynie w ciągu godziny? Kto zrobi zdjęcie dzikowi na przystanku, a kto w autobusie?

Dziki są problemem Olsztyna nie od dziś. Sytuację skomplikowała sprawa ASF i zakazu wywozu dzików do lasu. Teraz dziki można przegonić w inne miejsce albo... uśpić. Choć mieszkańcy miasta powoli przyzwyczaili się już do widoku gości z lasu, coraz częściej skarżą się na straty, jakie dziki wyrządzają. W grę wchodzą przecież nie tylko kwestie estetyczne, ale przede wszystkim finansowe.

Do tematu dzików w Olsztynie, już na poważniej, wrócimy w poniedziałkowym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.


AKTUALIZACJA:

Jak przystało na gospodarza, starosta sam sprząta po gościach:






Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (31) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Michał #2952127 | 188.147.*.* 24 lip 2020 12:50

    Mamy roczne dziecko, moja żona boi się sama wyjść na spacer, bo nagle zza bloku może wyskoczyć gromada dzików. Czy dalej bedziemy czekać aż któregoś pięknego razu dzik w koncu kogoś zaatakuje? Widzialem chłopca, około 8 lat, który bez opieki przyglądał się dzikom z odległości 3-5 metrów. Ciekaw jestem co by zrobił gdyby taki dzik nagle zaatakował.

    Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz

  2. Dziki dzik #2952141 | 194.242.*.* 24 lip 2020 13:13

    Dziki łażą wszędzie. Do tego załatwiają się do piaskownic. Może ci obrońcy dzików pozwolą się swoim dzieciom pobawić w takiej piaskownicy?

    Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. xx #2952118 | 5.172.*.* 24 lip 2020 12:33

      Dziki niszczą wszystko, ciekawe kto to naprawi? Przecież już w przeszłości wydane były spore pieniądze na nasadzenia. Przykro się to ogląda.

      Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz

    2. Problem jest nieco inny #2952123 | 37.4.*.* 24 lip 2020 12:44

      Normalny włodarz miasta zastanawia się co zrobić, zbiera pomysły, inwentaryzuje straty, rozmawia z ludźmi co oni na to? W Olsztynie mamy Prezydenta z czapką niewidką na głowie. Brak reakcji, pewnie zadaje pytanie: jakie dziki?, on biedak nic nie wie, więc nic nie zrobi. Problemem nie do końca są dziki, bo jak nie dziki to będą lisy, wilki, dziurawe ulice - problemów nigdy nie zabraknie. Chodzi o to jaka jest reakcja na problemy. Jeśli nie ma reakcji to one same się nie rozwiążą. I tu widzę największy problem w Olsztynie. Władza oddalona od miasta, nie rozumiejąca problemów, zapatrzona w swoje zabawki, np. tramwaje, a reszta jest poza jej świadomością. Zróbcie coś do cholery! Chociaż spróbujcie, może wyjdzie to źle za pierwszym razem, ale zacznijcie coś robić. Czy Wy tam w Ratuszu jesteście na niekończącym się urlopie?

      Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

    3. Gacek #2952268 | 31.0.*.* 24 lip 2020 16:47

      Z dzikami nie mogą sobie poradzić niedorajdy. Ale mandat za byle co wlepić to pierwsi.

      Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (31)