Bo szczęścia można się nauczyć!

2020-07-18 16:10:23(ost. akt: 2020-07-17 13:23:03)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Czemu by nie sięgnąć po te najwyższe wartości i nie być szczęśliwą? - pytała uczestniczki poniedziałkowego spotkania Joanna Przetakiewicz, projektantka mody i autorka książki „Nie bałam się o tym rozmawiać”.
Porządna dawka endorfin, inspiracja i moc energii — tak można krótko podsumować spotkanie, które odbyło się w poniedziałek w samym sercu Olsztyna. Tym razem tematem było szczęście, które jak się okazało, można ćwiczyć każdego dnia!

Jego współorganizatorem był projekt „Bez Gorsetu”, który działa na Warmii i Mazurach od 2017 roku i zabiega o najwyższe dobro kobiet i asystuje w ich rozwoju, inspiruje i wspiera.

Tym razem „Bez Gorsetu” połączyło siły z Erą Nowych Kobiet i współorganizowało w Olsztynie przystanek multimedialnego autobusu, który stąd wyruszył w dalszą ogólnopolską trasę akcji #NIEBOJESIE. Liderka Ery Nowych Kobiet, Maja Antosik, bardzo zaangażowała się w sprawy kobiece.

Jak zwykle panie tłumnie odpowiedziały na zaproszenie Beaty Tokarczyk, pełnomocnik zarządu ds. organizacyjnych Grupy WM i pomysłodawczyni projektu „Bez Gorsetu”. Bo projekt ten pokochały zarówno kobiety dojrzałe, jak i te dopiero wchodzące w dorosłość. Bizneswomen i prowadzące dom. Mężatki, singielki i matki.

— Powinnyśmy pokazać, że my, kobiety, nie konkurujemy ze sobą. Sama próbuję zjednoczyć wszystkie ruchy kobiece jakie są na Warmii i Mazurach. Nie chcę, żeby kobiety musiały wybierać — mówiła Beata Tokarczyk. I z całą mocą podkreśliła, że kobiety potrafią świetnie ze sobą współpracować, choć są różnią się od siebie. — Ale na pewno nie są zawistne — zaznaczyła. — Każda z nas ma w sobie to, co lubi. Jedne wolą być naturalne, inne chcą poprawiać urodę. To nie ma znaczenia! Ale ja zawsze powtarzam: jeśli chcesz być szczęśliwa, to po prostu bądź. Nakładamy na siebie mnóstwo barier, same mówimy o sobie, że jesteśmy niewystarczająco dobre. Kiedyś żyło się w rodzinach wielopokoleniowych, babcie mogły przekazywać młodszym mądrości życiowe. Teraz tego nie ma.

Beata Tokarczyk podkreśliła, że w jej słowniku nie ma takich zwrotów jak „nie da się”, „to niemożliwe”. — Wszystko można — mówiła z uśmiechem.

Tym razem gościem spotkania była Joanna Przetakiewicz, projektantka mody, przedsiębiorczyni i inicjatorka akcji Era Nowych Kobiet. Już od progu zarażała radością i entuzjazmem. Podkreśliła, że to właśnie Olsztyn był pierwszym na liście miast, które w najbliższym czasie odwiedzi.

— Moim celem jest połączyć tyle kobiet, ile się da — mówiła Joanna Przetakiewicz. — Po to, żeby Polki mogły się wspierać, mogły być razem. Ćwiczymy mięśnie brzucha, dbamy o swoje zdrowie. To czemu by nie trenować na co dzień szczęścia? Era Nowych Kobiet to takie nowoczesne plemię. Wraca się do pierwotnych wartości. Bo okazuje się, że nie pieniądze, nie kariera, ale to właśnie bliskie relacje są najważniejsze. Czemu by nie sięgnąć po te najwyższe wartości i nie być szczęśliwą?

Inicjatywa Joanny Przetakiewicz Era Nowych Kobiet powstała spontanicznie. Celebrytka chciała dowiedzieć się, jak się żyje kobietom w Polsce. Wniosek był przerażający. Wiele z nas nosi w sobie traumy, ból i niskie poczucie własnej wartości. To im Przetakiewicz poświęciła książkę „Nie bałam się o tym rozmawiać”. O tym, czyli o czym?

— O trudnych historiach, które przydarzyły się kobietom, które znalazły w sobie odwagę, by się nimi ze mną podzielić. Wcześniej te opowieści zachowywały dla siebie, wstydziły się. Wysłuchałam też innych poruszających i inspirujących historii, jak choćby ta o walce o zostanie mamą, mimo chorób, cierpienia i porażek. Takie opowieści uczą, ze warto zmienić swoje nastawienie, nie pytać: „czy?”, ale: „kiedy?”.

Ta książka nie ma dołować, ale być szczepionką na smutek. Udowodnić, że po każdej burzy wychodzi słońce, że z różnych sytuacji można wyjść obronną ręką. Trzeba się jednak o to postarać - mówiła w rozmowie z „Gazetą Olsztyńską.

Prace nad książką trwały długo. Jej zwieńczeniem jest też akcja #Niebojesie. Na pierwsze spotkanie z cyklu Era Nowych Kobiet w listopadzie 2018 roku przyszło 30 osób. Dzisiaj kobiet wokół ruchu Joanny Przetakiewicz jest 500 tysięcy.

Aneta Klimkowska na co dzień mieszka w Niemczech. Do Olsztyna przyjechała w odwiedziny i jak mówi, niewykluczone, że już tu zostanie.
— Cieszę, się, że akurat trafiłam na to spotkanie - mówiła w rozmowie z nami. - Bardzo lubię panią Joannę, czytałam z nią wywiady. Jest dla mnie autorytetem. Motywuje mnie. To niezwykle inteligentna osoba.

Z kolei pani Agnieszka z Olsztyna, o spotkaniu dowiedziała się na kilka dni przed wydarzeniem. — Pomyślałam, czemu nie? — uśmiecha się. — Obserwuję Joannę Przetakiewicz na Instagramie, uważam, że jest dojrzała, odważna i na światową skalę. Brzmi bardzo sympatycznie.

Nie zabrakło też stałych uczestniczek spotkań „Bez Gorsetu”, które nie wyobrażają sobie już życia bez tych inspirujących spotkań. Na spotkanie przybyła także Ewa Kaliszuk, wiceprezydent Olsztyna. — Polki są na ostatnim miejscu w Europie jeśli chodzi o akceptację siebie — mówiła. — Życzę kolejnych owocnych spotkań i zarażania radością!

Aleksandra Tchórzewska



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mazurka #2950240 | 37.30.*.* 20 lip 2020 06:21

    Tak się robi kasę , nie robiąc nic.W dzisiejszych czasach tylko za pracę nie ma godnego wynagrodzenia.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. wot #2949873 | 83.9.*.* 18 lip 2020 18:07

    Też kiedyś mówiłem, że "wszystko można". Teraz zestarzałem się i ...zmieniłem zdanie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz