Niewidoma pani Jadwiga z Olsztyna potrzebuje pomocy

2020-07-18 14:10:23(ost. akt: 2020-07-17 12:16:36)
Pani Jadwiga: Potrzebuję pomocy! Nie stać mnie na wymianę pieca, a jednocześnie nie widzę innego wyjścia.

Pani Jadwiga: Potrzebuję pomocy! Nie stać mnie na wymianę pieca, a jednocześnie nie widzę innego wyjścia.

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Gdy najemca lokalu zdecydował zburzyć komórkę, gdzie trzymała opał, kobieta zaczęła się martwić. Marzy jej się ogrzewanie gazowe. Ułatwiłoby jej życie, ale taka wymiana kosztuje.
Pani Jadwiga nie widzi od kilkunastu lat. Ale świetnie sobie radzi. Bez problemów porusza się po mieszkaniu i po podwórzu. Mieszka sama. Do tej pory sama też paliła w piecu. Szła do komórki, w której trzymała opał. A że zna na pamięć każdy kąt i każdy kamyk na drodze, nie potrzebuje pomocy.

— Do 31 lipca mam jednak opuścić tę komórkę, w której przetrzymuję opał. Taką decyzję podjął najemca — ZLiBK. Postawił mnie pod ścianą — opowiada Jadwiga Wiśniewska z Olsztyna. — ZLiBK co prawda proponuje mi inną komórkę, ale nie określa, gdzie ona będzie się znajdowała. Dowiedziałam się, że może być po drugiej stronie ulicy, kawałek od domu. Po schodach musiałabym wchodzić, ale jestem niewidoma, więc byłoby mi trudno. Nie mam tego na piśmie, więc nie mogę trzymać za słowo. Usłyszałam też, że być może postawią mi blaszany garaż na podwórzu. Ale tego też nie wiem. Może się okazać, że niczego w zastępstwie nie dostanę. A w domu opału nie będę trzymała. Bo gdzie? W kieszeni?

Mieszkanie pani Jadwigi ma niecałe 37 mkw. To jeden pokój z kuchnią. Jest zimne, bo ciągnie od piwnicy, a w kuchni okno sięga chodnika. Żeby je porządnie nagrzać, pani Jadwiga musi często dorzucać do pieca.

— To mieszkanie jest prawie jak piwnica. Ale przyzwyczaiłam się do niego i mi tu dobrze. Dlatego zwróciłam się do ZLiBK o zmianę pieca na kocioł gazowy dwufunkcyjny. Mogłabym grzać od razu wodę i mieszkanie — tłumaczy pani Jadwiga. — ZLiBK w odpowiedzi radzi mi, że jeśli chcę zmiany, to powinnam zrobić to na własny koszt. Tylko dlaczego? To nie jest moje mieszkanie. Najtańszy piec to ok. 4 tys. zł. Trzeba też położyć instalację, wyburzyć stary piec i wywieźć gruz. Liczy się też robocizna. Muszę też przygotować projekt. To nie są małe pieniądze. Myślę, że potrzebuję ok. 15 tys. na wszystko. Na razie nie mam żadnych wytycznych od ZLiBK. Musiałam jedynie dostarczyć ekspertyzę kominiarską, za którą musiałam zapłacić z własnej kieszeni. Kosztowała 250 zł. Mam też zgodę wspólnoty mieszkaniowej z mojego budynku.

W kamienicy, w której mieszka pani Jadwiga, wszystkie mieszkania mają kotły gazowe. To jednak lokale własnościowe, więc każdy lokator wymienił je na własny koszt.
— Przerasta nas papierologia — dodaje Alicja Andrzejewska, siostra pani Jadwigi. — Piszemy pismo za pismem i nie wiemy, jak ta sprawa się skończy. I czy w ogóle. Mamy już lipiec, a za trzy miesiące będzie trzeba ogrzewać mieszkanie. Wcześniej też trzeba gromadzić materiał na zimę, jeśli piec nadal będzie stał. Ale prawdopodobnie w przyszłym tygodniu otrzymamy zgodę na zmianę pieca na gazowy. Tylko czy damy radę to zrobić?

— Mam już swoje lata i przynoszenie ciężkiego opału nie jest łatwe. Bywało, że sama nawet rąbałam drewno, choć jestem niewidoma. Jestem samodzielna, nie mam wyjścia. Tylko dlaczego muszę być też samodzielna w sprawie wymiany pieca? — podkreśla pani Jadwiga. — Wydam pieniądze, a po mojej śmierci wartość mieszkania wzrośnie. ZLiBK skorzysta.

Pani Jadwiga co miesiąc dostaje 1700 zł. Ta kwota starcza jej na opiekunkę, czynsz, leki i wyżywienie.
— Mimo tego byłoby mnie stać, żeby płacić za ogrzewanie gazowe. Nie musiałabym palić w piecu, nie wybierałabym popiołu… Zmieniłaby mi się jakość życia — stwierdza niewidoma. — Potrzebuję pomocy! Nie stać mnie na wymianę, a jednocześnie nie widzę innego wyjścia.

— Byłyśmy w sejmiku dla niepełnosprawnych i tam zaoferowano nam pomoc. Okazała się nią porada prawnika, który stwierdził, że wystąpi na drogę sądową przeciw ZLiBK. Tylko że my nie chcemy walczyć — podkreśla Alicja Andrzejewska. — Tyle się mówi o potrzebie wymiany kopciuchów na ogrzewanie gazowe… Przecież siostra może płacić nieznacznie wyższy czynsz miesięcznie i tym samym pokryć wymianę. Czyli w pewnym sensie spłacać wymianę pieca w ratach. A gdyby wzięła wszystko na siebie, mogłaby płacić później mniejszy czynsz. Gdyby oczywiście ZLiBK wziął pod uwagę jej wkład w modernizację lokalu.

— Tylko, że trudno mi wziąć kredyt na wymianę pieca, bo będę musiała spłacać dwie raty. Jedną już mam, na raty kupiłam kanapę i fotele — wymienia pani Jadwiga. — Nie mogę też wziąć kredytu, bo… to nie moje mieszkanie, choć ja w nim mieszkam. Przecież piecyka nie wezmę do trumny. Przyjdzie nowy lokator i będzie zadowolony.

O komentarz w sprawie pani Jadwigi poprosiliśmy Zakład Lokali i Budynków Komunalnych.
— Komórki, które usytuowane są na podwórzu, musimy rozebrać, bo grożą zawaleniem. Zapewnimy jednak inne pomieszczenie składowe. I to jest pisemnie zapewnione. Nie ma jeszcze ustalonej lokalizacji, ale w momencie rozbiórki będzie już wiadoma. Jest na podwórzu na to miejsce. Oczywiście rozumiemy jej sytuację i bierzemy ją pod uwagę — tłumaczy Wiesław Krawczyński, zastępca dyrektora ZLiBK. — Co do wymiany pieca na kocioł... Pani Jadwiga przyjęła kiedyś mieszkanie wyposażone w piec. Taką zawarła umowę. Nikt jej nie obiecywał, że ta wymiana nastąpi. Naszym zadaniem jest utrzymywanie lokalu w niepogorszonym stanie. Również na lokatorze spoczywają obowiązki konserwacji i napraw bieżących. To jest obowiązek ustawowy.

I dodaje: — Gdy budynki podłączamy do miejskiej sieci ciepłowniczej, robimy to na nasz koszt. Wynika to z planu gospodarki niskoemisyjej. Jednak nie obejmuje to wymiany pieca na kocioł gazowy. Jednak jeśli lokator chce sobie polepszyć byt, nie stawiamy przeszkód. Umowa też coś takiego przewiduje. Zaznacza nawet, że jeśli najemca zrezygnuje z najmu i pozostawi ulepszenia w lokalu, my jesteśmy zobowiązani zwrócić mu poniesiony wkład. Działa to też w drugą stronę. Wynajmujący ma też możliwość odmowy ulepszeń wykonywanych przez nas. Raz jeszcze podkreślę: jeśli pani Jadwiga chce podnieść standard mieszkania, może to zrobić.

ADA ROMANOWSKA


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Matka #2949913 | 46.215.*.* 18 lip 2020 22:13

    Bzdury jestem matką niepełnosprawnego dziecka same utrudnienia obiecują tylko wywiadach że można ulepszać ja nie mogę zamontować sprzętu bo zlibk nie wyraża zgody sas

    odpowiedz na ten komentarz

  2. ola #2949920 | 83.5.*.* 18 lip 2020 22:22

    A nie można Pani Jadwidze przydzielić takiego mieszkania, gdzie nie będzie się martwiła o ogrzewanie ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. WM - Ost #2949922 | 83.9.*.* 18 lip 2020 22:31

    Państwo prawa i sprawiedliwości rozdające miliardy złotych w różnego rodzaju programach + nie jest wstanie pomóc?

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Każdy kij ma dwa końce... #2949939 | 89.228.*.* 18 lip 2020 23:45

    Pani Jadwiga potrzebuje pieniędzy, jak każdy, tyle, że: ma zapewnioną nową komórkę na opał, nie będzie ona na innym podwórku, pani Jadzia jest samodzielna i starcza Jej na życie. Ale: inni mieszkańcy kamienicy mają lepszy piec i Ona też chce. Ale dajcie pieniądze, bo swoich nie wyda, bo nie Jej mieszkanie i potem ktoś inny będzie korzystał. Jakie: "potem"? Dlaczego nie powie, ile lat tam mieszka, przecież niedługo będzie mogła kupić te mieszkanie za bezcen. Tymczasem pozostali mieszkańcy musieli oszczędzać na wpłatę własną, żeby dostać kredyt na kolejne długie lata. Pani Jadwiga też chce taki piec, jak oni mają, ale żeby ktoś zapłacił, najlepiej już teraz, zanim będzie miała ofertę wykupu mieszkania i zanim za trzy miesiące złoży zapomogę o opał do MOPS, bo trzeba podać dochody z trzech miesięcy. A używajcie sobie po mnie- ale mi nikt nie dał, mam kredyt na lata, ale nie płaczę, że dajcie, bo chcę mieć lepiej. Podpisała umowę na to, co ma, to niech się cieszy, że ma, bo niektórzy latami czekają na mieszkania od miasta. Jest niewidoma, może więc mieszkać na Paukszty, tam jest wspaniały ośrodek dla niewidomych, wspaniała opieka, wygody. Ale trzeba będzie oddać za te wygody swoje pieniądze w lwiej części. I nikt nic już za darmo nie da. Pani Jadwiga mówi, że potrzebuje pomocy, bo nie widzi innego wyjścia- ale wyjście jest, nadal będzie miała ten sam piec, tylko komórka będzie nowa na opał. "Wydam pieniądze, a po mojej śmierci wartość mieszkania wzrośnie. ZLiBK skorzysta.", czyli nie chodzi tu o pomoc, bo piec się wali, tylko o własną wygodę i żeby nikt inny za darmo nie dostał. Cóż, gdybym miała tak na oddanie te 15 tysięcy złotych i mogła je komuś oddać, to oddałabym na fundację dla dzieci chorych na mucowiscydozę, bo im to naprawdę poprawiłoby komfort życia, zwłaszcza, że niektóre tego życia tak mało mają... Zajrzyjcie też na fanimani.pl, tam można przekazać darowiznę przy okazji robienia zakupów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Panie Krawczyński #2949957 | 83.5.*.* 19 lip 2020 05:34

      Zawsze mówiłem, że w Polsce nie ma znaczenia kto rządzi. Wszelkie problemy ludzie stwarzają innym ludziom i czasami mają satysfakcję, że mogą komus odmówić pomocy zasłaniając się przepisami. Dla takich ludzi jak pan trzeba tworzyć tysiące bzdurnych przepisów aby pan wiedział, czy może wstać, usiąść, przeczytać, podpisać itp, itd. W przepisach pewnie zabrakło treści dotyczącej pomocy i ma pan problem. Zada pan zaraz, skąd na taką pomoc wziąć pieniądze i już z faktu zadania takiego pytania pewnie się pan cieszy. Otóż informuję pana, że to pan powinien odpowiedzieć na to pytanie i zrobic wszystko, aby znaleźć satysfakconującą niewidomą Panią odpowiedź. W przeciwnym razie jest pan zwykłym technokratą a przy pierwszej reorganizacji w ZLiBK powinni pana wyrzucić na bruk.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (6)