Przetworzone perełki człowieka z wielką pasją
2020-06-15 12:00:00(ost. akt: 2020-06-16 08:34:50)
Nietuzinkowe osoby potrafią nadać przedmiotom nowe znaczenie. Stary widelec, nikomu już niepotrzebny, może być jednym z wielu w szufladzie przedmiotów różnych, ale dzięki Marcinowi Raszkowskiemu z Lubawy, może stać się na przykład rybą.
Ryba z widelca? To intrygujący wstęp, jednak gdy ma się okazję przyjrzeć z bliska przedmiotom tworzonym przez Marcina, to bez wątpienia mamy do czynienia z nową, wyjątkową jakością staroci, które wracają w wielkim stylu, aby trwać w nowych rolach.
Marcin Raszkowski o swojej pasji mówi tak: „Z zamiłowania do starych nikomu już nie potrzebnych, a mających swoją historię rzeczy. Znalezione gdzieś na strychu, w piwnicy czy na skupie złomu staram się nadać im nowe życie. Mam nadzieję, że przetworzone perełki przypadną Wam do gustu i trafią właśnie pod dach Waszego domu, gdzie mam nadzieję napiszą swoja dalszą historię”.
Marcin Raszkowski, na co dzień pracuje w Miejskim Ośrodku Kultury w Lubawie, po godzinach jest członkiem Bractwa Rycerskiego Zamku Lubawa. Jest także tatą i mężem, a do tego wszystkiego osobą o wielu talentach, ciekawym mówcom i człowiekiem z pasją. W tym szerokim wachlarzu dominuje niezwykła skromność, ciekawa osobowość i zainteresowania, którymi postanowił się podzielić.
Jego praca zawodowa, to organizacja techniczna imprez, spotkania z ludźmi. Czyli dokładnie to wszystko, co koronawirus w jednej chwili zabrał. Sceny zostały puste, głośniki ciche, a siedziba Bractwa zamknięta dla odwiedzających. Dla kogoś aktywnego, ciekawego świata i ambitnego, to ogromne ograniczenie. Marcin Raszkowski, od dłuższego czasu, jeszcze przed pandemią, miał w głowie projekt, który czekał na realizację. Bo głowa pełna pomysłów, potrzebuje kilku godzin więcej w ciągu doby, aby móc działać. I tu można śmiało stwierdzić, że twórczość Marcina to pozytywny skutek uboczny pandemii.
- Ten trudny czas postanowiłem wykorzystać i zabrać się za realizacje moich pomysłów - mówi Marcin Raszkowski - Zacząłem tworzyć rzeczy z wykorzystaniem starych elementów, które już do niczego nie mogły się przydać. Urwana szufladka, stary zegar, pęk kluczy do niewiadomych drzwi. Każdy w domu ma takie rzeczy.
- Ten trudny czas postanowiłem wykorzystać i zabrać się za realizacje moich pomysłów - mówi Marcin Raszkowski - Zacząłem tworzyć rzeczy z wykorzystaniem starych elementów, które już do niczego nie mogły się przydać. Urwana szufladka, stary zegar, pęk kluczy do niewiadomych drzwi. Każdy w domu ma takie rzeczy.
Potwierdzamy, to taka szuflada ze wszystkim i niczym równocześnie. Ale dla Marcina to inspiracja. Zdolności manualne, pomysł, wizja i godziny pracy w zaciszu rycerskiego pokoju Bractwa. Tak oto powstał jeż z gwoździ, które już żadnego obrazka na ścianie utrzymać nie mogły, ślimak z zębatki, fantastyczny robak ze scyzoryka czy genialna lampka nocna z winylowych płyt. Stary wieszak, kawałek drewnianej łyżki to są przedmioty, które wspólnie tworzą eksponat na miarę niejednego salonu. To po prostu trzeba zobaczyć. A gdzie?
- Był plan, aby zrobić wystawę w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lubawie. Koronawirus niestety zatrzymał ten pomysł. - mówi Marcin Raszkowski - W zasadzie zatrzymał w czasie, bo gdy już będzie to możliwe, wystawa w bibliotece powstanie i będzie można te wszystkie rzeczy zobaczyć.
Także, przy okazji wizyty w siedzibie Bractwa Rycerskiego lubawskiego zamku, będzie można podziwiać te wszystkie wyjątkowe, zaskakujące realizacje. W zamyśle jest stworzenie wystawy mobilnej, eksponaty wystarczy zapakować w skrzynię i inspirować innych poza murami lubawskiej biblioteki. Taki jest plan i z całą pewnością, skazany na sukces, ponieważ oprócz uroku i pomysłowości, przedmioty te niosą za sobą aspekt edukacyjny. Tak dziś głośno omawiany recykling, to w wykonaniu Marcina Raszkowskiego, idealny przykład powtórnego wykorzystania rzeczy, które w zasadzie do niczego już się nie nadają. Każda z nich ma w sobie jakąś historię, jest to rękodzieło gdzie w gratisie otrzymuje się ciekawą rozmowę i pełen worek inspiracji.
Marcin to człowiek o wielu talentach i wyjątkowej wrażliwości. Ma w swoich zasobach wiele, wiele więcej perełek, które od dłuższego czasu powstają pod szyldem Art-Hip Recycled i można było je podziwiać podczas przeróżnych festynów i jarmarków. Dziś zamknięte w wiklinowej skrzyni, jednak tak zachwycające i piękne przy okazji, że chciałoby się je mieć. Uchwyt na ścierkę kuchenną wykonany ze starej tarki w towarzystwie filcowych tulipanów, to świetny element dekoracyjny kuchni. Wieszaki na płaszcze z klamek, świeczniki z butelek czy stare szufladki jako póki na ścianę. W zasobach Marcina jest jeszcze lampa zrobiona ze starej formy do pieczenia babki i własnoręcznie szyte serduszka, idealne na prezent lub jako dekoracyjny detal pasujący do wspomnianej półki ze starej szuflady.
- To wszystko zrobiłem sam, według własnego pomysłu. Inspirowały mnie stare przedmioty, dla których znalazłem nowe przeznaczenie - opowiada Marcin - Są to ozdoby, ale przede wszystkim rzeczy użytkowe. Dziś mogą służyć w inny sposób. Stara klamka nie otworzy już żadnych drzwi, ale może być wieszakiem na płaszcze. W tworzeniu tego typu przedmiotów nie ma ograniczeń, wszystko jest kwestią wyobraźni. Czasami jedynie może brakować czasu, ale nigdy pomysłów i zapału.
Doba dla wszystkich ma tyle samo, realizacja pasji to zawsze rezygnacja z czegoś innego. To czas którym trzeba się dzielić. Jednak ukochane osoby u boku zawsze wspierają i kibicują.
Doba dla wszystkich ma tyle samo, realizacja pasji to zawsze rezygnacja z czegoś innego. To czas którym trzeba się dzielić. Jednak ukochane osoby u boku zawsze wspierają i kibicują.
- Chciałbym podziękować żonie i dzieciom, za cierpliwość i wyrozumiałość w tym co robię. Bo przecież czasami wybywam z domu żeby coś stworzyć - podsumowuje Marcin. Dołączamy do podziękowań, bo dzięki temu mamy okazję zobaczyć efekty „wybywania z domu”.
Marcin Raszkowski, jako członek Bractwa Rycerskiego Zamku Lubawa, ma nadzieję, że niebawem znowu będzie miał okazję opowiadać o rycerskim świecie i pokazywać przedmioty, które są już historią. Siedziba Bractwa w Lubawie to prawdziwa skarbnica historycznych eksponatów, miejsce na wyjątkową lekcję historii z osobą, która ciekawie opowie coś, co dla nas jest dziś tak bardzo odległe. Stworzony klimat w siedzibie współczesnych, lubawskich rycerzy pozwala na moment przenieść się w czasie. Do tego dołącza cała masa przedmiotów ładnych, nietuzinkowych, zaskakujących, stworzonych przez Marcina Raszkowskiego. To z pewnością ważny i obowiązkowy punkt na historyczno-turystycznej mapie ziemi lubawskiej.
Alina Laskowska
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
W poniedziałkowym (15 czerwca) wydaniu m.in.Pieszy będzie pod ochroną
Od 1 lipca zmieni się część przepisów drogowych. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo to samo czeka taryfikator mandatów. Mają do niego trafić dwa zupełnie nowe wykroczenia.Turystyka? Tak. Pytanie tylko jaka
Miniony, długi weekend, pokazał, że sezon jeszcze nie jest stracony, bo takich tłumów nad jeziorami dawno u nas nie było. Problem tylko w tym, żeby turyści chcieli przyjeżdżać na Warmię i Mazury przez cały rok, a nie tylko w sezonie.Kosić trzeba z głową
Chce zatrzymać kosiarki i uratować bujne trawniki w miastach. Olsztynianka Bogusława Budna zainicjowała akcję Ogólnopolskie Wstrzymanie Kosiarek. Do inicjatywy dołączają inne miasta — m.in. Poznań, Toruń i Łódź.
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Edyta #2934567 | 83.6.*.* 17 cze 2020 11:08
Bardzo ciekawy pomysł z wykorzystaniem starych klamek jako wieszak na ubrania.
odpowiedz na ten komentarz
Jolanta #2934330 | 205.201.*.* 16 cze 2020 21:39
Dlaczego usuwacie wpisy? Był wpis o Panu Marcinie jako kandydacie do sejmiku wojewódzkiego w wyborach w 2018 roku. Co w tym było niewłaściwego. Cenzura w głosie ponownie zapanowała?
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
vit #2934302 | 83.31.*.* 16 cze 2020 20:19
Szczerze? Nie...
odpowiedz na ten komentarz