Olsztyńskie schronisko potrzebuje karmy

2020-04-13 08:02:00(ost. akt: 2020-04-10 11:58:29)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Pod opieką olsztyńskiego schroniska jest teraz 250 zwierząt. W związku z epidemią koronawirusae zostało ono zamknięte dla osób postronnych, ale też wolontariuszy. Jak można im pomóc?
Przy otwartym schronisku zawsze w sobotę czy też w tygodniu zjawił się ktoś, kto odwiedzał zwierzęta i przynosił karmę. A one odwdzięczały się zwykle merdającym ogonem i uśmiechem na pysku. W tej chwili jednak z obawy przed rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa, Schronisko dla Zwierząt w Olsztynie zostało zamknięte dla odwiedzających. Nikt poza pracownikami nie wejdzie na jego teren. A to oznacza, że wolontariusze nie mogą wyprowadzać zwierząt na spacery.

— Brakuje nam ich. Mocno to odczuwamy, ale staramy się wynagrodzić to zwierzętom i wychodzimy z nimi na spacery — mówi Anna Barańska, dyrektorka schroniska. — W ciągu dnia w schronisku jest dziewięcioro pracowników, łącznie z księgowością, obsługą biura i mną. Razem staramy się zapewnić tym zwierzętom jak najlepszą opiekę. Nie mamy innego wyjścia. Wszyscy pracownicy, którzy tylko wykonają swoje obowiązki, wyprowadzają zwierzęta. Wymaga to od nas bardzo dużego wysiłku, bo to, co normalnie robiliśmy w pełnym wymiarze czasu, teraz musimy zrobić w kilka godzin, żebyśmy mogli skupić się na opiece nad zwierzakami i zastąpieniu wolontariuszy — dodaje.

Ale oprócz spacerów, zwierzakom zaczyna także brakować karmy.
— Przydałaby się. Niekoniecznie trzeba nam przelewać pieniądze. Część osób zamawia karmę w internecie i ją nam przesyła, za co bardzo dziękujemy. Jeśli ktoś woli przelać pieniądze, bo nie wie, jaką karmę kupić, to zachęcamy. Z kolei jeśli ktoś chciałby kupić karmę, a też nie wie jaką, to zawsze można do nas zadzwonić, a my udzielimy wszelkich informacji, której nam najbardziej potrzeba. Przede wszystkim potrzebujemy jednak karmy bytowej. To jest najważniejsze. A jeśli potrzeba nam jakiejś karmy specjalistycznej, to zazwyczaj ogłaszamy to w internecie — opowiada Anna Barańska.

Dyrektorka podkreśla, że sytuacja w schronisku nie jest dramatyczna i żaden pies czy żaden kot nie ucierpiały w związku z zaistniałą sytuacją. Wszystkie zwierzęta są zadbane i w tej chwili nie potrzebują niczego oprócz karmy. Prosi także o cierpliwość.
— Wiele osób do nas dzwoni, również trochę zdziwionych, że schronisko jest zamknięte. Dlatego chciałabym zaapelować: poczekajmy i pozostańmy w domach. To jest trudna sytuacja dla każdego, dla nas również. Ale im bardziej będziemy odpowiedzialni tym szybciej się ona zakończy. Jak tylko będziemy mogli, na pewno otworzymy schronisko dla wszystkich chętnych. Nasze zwierzaki też z utęsknieniem na to czekają. Natomiast w tej chwili, jeśli można nam pomó, to najlepiej przekazać nam karmę i pozostać w domu.

Mieszkańcy, którzy chcą wesprzeć schronisko mogą to zrobić, nie wychodząc z domu. Wystarczy zamówić karmę dla zwierząt w sklepie internetowym z dostawą bezpośrednio na adres schroniska: ul. Turystyczna 2, 10-369 Olsztyn.

Milena Siemiątkowska

Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. vv #2905337 | 83.9.*.* 13 kwi 2020 08:19

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Niech prezydent miasta karmę załatwi i przywiezie bo nie można wychodzić z domu! Maski załatwił i mieszkańcom do skrzynek pocztowych wrzucił tak więc pokazał,że wybory korespondencyjne można zrobić w czasie pandemii. :-)

    1. Pani #2905339 | 88.156.*.* 13 kwi 2020 08:27

      Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Dyrektor. Proszę podać numer konta na który można przelać pieniądze. Ja nie mam zaufania do płatności internetowych i dlatego nie zamówię karmy z dostawą do schroniska za która mam zapłacić kartą.

      1. Kkk #2905364 | 89.228.*.* 13 kwi 2020 09:18

        2 tyg temu chciałam oddać do schroniska ponad 10 kg karmy. Fakt była otwarta. Mój pies nie mógł jej jeść. Zadzwoniłam to Pani mi powiedziała, że nie takiej nie chcą. Oddałam na wieś.

        Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. xyz #2905438 | 82.177.*.* 13 kwi 2020 11:45

          Obecnie to chyba łatwiej dziecko zaadoptować niż przygarnąć psa ze schroniska, takie mają wymogi. Ja rozumiem, że chcą jak najlepiej dla tych zwierzątek, ale chyba delikatnie przesadzają. Znajomy chciał psa 30 arów wybiegu i klatka 4x4 to nie dali psa bo to niedobre warunki. Tylko do domu.

          Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

          1. Kudi #2905439 | 188.147.*.* 13 kwi 2020 11:47

            Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Pomagać trzeba ale zwierzętom bo ludzie na pomoc nie zasługują , ci ludzie co się opiekują pieskami to bohaterowie prawdziwi a nie pseudo lekarze od ludzi za gruba kasę i z wielką łaską .Brawo postaram się pomóc

          Pokaż wszystkie komentarze (15)