"Podpalacz" z Osiedla Piastowskiego zatrzymany! Mężczyzna trafił do aresztu

2020-01-24 15:37:41(ost. akt: 2020-01-24 21:36:30)

Autor zdjęcia: KPP Kętrzyn

Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy bloku przy ul. Królowej Jadwigi w Kętrzynie mogą odetchnąć z ulgą. Mężczyzna, który od kilku miesięcy "terroryzował" sąsiadów i m. in. podpalił mieszkanie został zatrzymany przez policję i trafił do aresztu.
Przypomnijmy. 27 listopada 2019 roku ok. godz. 4.00 w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Królowej Jadwigi w Kętrzynie wybuchł pożar. Ogień pojawił się w lokalu na I piętrze. Na miejsce zadysponowano Jednostkę Ratowniczo - Gaśniczą z Kętrzyna wraz z podnośnikiem oraz zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Karolewa i Wilkowa. Strażacy przystąpili do akcji gaśniczej. Z uwagi na duże zadymienie klatki schodowej mieszkańcom polecono wyjście na balkony po drugiej stronie budynku.

O tym zdarzeniu pisaliśmy już na naszych łamach. Lokatorzy informowali już wtedy, że kłopotliwy mieszkaniec sprawia im problemy. Zawiedzeni byli też brakiem pomocy ze strony Spółdzielni Mieszkaniowej "Pionier" i policji.

Momentem przełomowym była sobota, 18 stycznia, kiedy to mężczyzna ponownie próbował rozpalić w mieszkaniu ogień. Na szczęście nie doszło tym razem do niczego poważnego. — Jak długo mamy jeszcze czekać? Aż dojdzie do tragedii? — pytajali w sobotę przerażeni mieszkańcy bloku.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, tym razem prawdopodobnie mężczyzna próbował zrobić w mieszkaniu ognisko. Tę wersję potwierdzają sąsiedzi. — Jak tylko usłyszał, że jest wzywana policja i straż pożarna to ugasił ogień i próbował uciekać. Jednak nie pozwolili mu na to sąsiedzi, którzy przekazali go w ręce policji — relacjonowała anonimowo jedna z mieszkanek. Kłopotliwy lokator trafił do szpitala.

Jak się okazuje, spółdzielnia mieszkaniowa nie mogła do tej pory podjąć zdecydowanych działań z uwagi na obowiązujace przepisy. Śledztwo w sprawie listopadowego pożaru trwało, a policja czekała na opinię biegłego i przesłuchiwała świadków w innych toczących się wobec mężczyzny postępowaniach. Mieszkańcy czuli się rozczarowani.

— To jakiś absurd. Prawo i przepisy mają w końcu służyć społeczeństwu, a nie odwrotnie. To my powinniśmy być chronieni, bo obawiamy się o nasze zdrowie, życie i dobytek — uważają mieszkańcy. Lokatorzy jeszcze przed Bożym Narodzeniem złożyli w tej sprawie wniosek do Spółdzielni Mieszkaniowej "Pionier". Do połowy stycznia nie otrzymali żadnej odpowiedzi. — Postanowiliśmy zwrócić się z naszym problemem do wszystkich możliwych mediów. Może nagłośnienie tej sprawy coś da, bo nikt nie robi nic w kierunku, żeby nam pomóc i zapobiec większej tragedii — dodają lokatorzy.

W sprawie sobotniego zdarzenia czynności wyjaśniające prowadzi kętrzyńska policja. — Mężczyzna odpowie za stworzenie zagrożenia — informowała nas 18 stycznia st. sierż. Anna Baluta z Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie.

Po naszej internetowej publikacji rzeczywiście okazało się, że tematem zainteresowały się ogólnopolskie media. Sprawa nabrała więc rozpędu. Policja przyspieszyła czynności związane z listopadowym pożarem. 23 stycznia funkcjonariusze otrzymali opinię biegłego z zakresu pożarnictwa. W efekcie jeszcze tego samego dnia zatrzymano 56 - letniego "podpalacza". - Mężczyznę zatrzymał patrol prewencji na jednej z ulic miasta. Był zaskoczony informacją od policjantów, myśląc, że po takim czasie uniknie kary za dokonane przestępstwo - poinformowała Baluta.

Na podstawie zebranych przez śledczych materiałów prokurator przedstawił 56-latkowi zarzut podpalenia, a Sąd Rejonowy w Kętrzynie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.


Przesłuchiwani są również świadkowie w sprawie innych interwencji podejmowanych przez mundurowych wobec tego mężczyzny. Do jednej z nich doszło 17 stycznia i dotyczyła ona zakłócania porządku.

Jak udało nam się ustalić, również rodzina mężczyzny wystąpiła o skierowanie go na leczenie psychiatryczne. Według informacji przekazanych przez mieszkańców od kilku dni kłopotliwy lokator nie ma dostępu do swojego mieszkania, a jeden z członków rodziny odebrał mu klucze.

Mieszkańcy zauważyli też większe zainteresowanie sprawą ze strony spółdzielni mieszkaniowej. — Zarząd spółdzielni wystąpił do Rady Nadzorczej o rozpatrzenie tej sprawy na najbliższym posiedzeniu, tj. już w poniedziałek 27 stycznia. Uchwała Rady Nadzorczej jest niezbędna do złożenia przez zarząd pozwu do sądu o sprzedaż tego lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości. Pozew zostanie wówczas niezwłocznie złożony. O sprzedaży zadecyduje sąd — poinformował Arkadiusz Książek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Pionier" w Kętrzynie.

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ;;; #2856220 | 89.228.*.* 25 sty 2020 05:37

    Policja kętrzyńska ,być może ograniczona wewnętrznymi procedurami , nie podejmuje właściwych działań w przypadkach podejrzenia przestępstwa. Chroni de facto przestępców, a działania podejmuje, gdy jest już za późno. "Przyszła i poszła" = to ironiczny komentarz jednego z wyższych funkcjonariuszy tej pożal się Boże komendy, mającej chronić obywateli. Najwyższy czas, by zwierzchnicy przyjrzeli się działaniom tej jednostki policji.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Szeryf #2856074 | 5.173.*.* 24 sty 2020 22:51

    Bravo

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Janina virgin78old #2856017 | 5.173.*.* 24 sty 2020 22:12

    Temu osobnikowi kaftanik i izolatka...

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz