W przedszkolu jak w przychodni
2020-01-21 19:42:20(ost. akt: 2020-01-21 14:49:19)
Widać, że jest chory, że potrzebuje łóżka, a nie ośmiu godzin w przedszkolu. Rozumiem, że praca, że kredyty, ale... Proszę, zajmijcie się tym tematem — poprosiła Czytelniczka. Coraz częściej rodzice przyprowadzają chore dzieci do przedszkola.
Czytaj e-wydanie
Polecamy ten artykuł we wtorkowym (21 stycznia) wydaniu Gazety Olsztyńskiej!
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Ewelina #2854241 | 37.248.*.* 22 sty 2020 19:02
Może trzeba stosować tego typu medialne apele do pracodawców. Komentarze, że rodzice myślą tylko o kasie są bardzo krzywdzące. Często problem ze zwolnieniem z pracy mają ci najmniej zarabiający nie mogący pozwolić sobie na utratę pracy bo dla nich i ich dzieci to być albo nie być.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
TROL WARMIŃSKI #2853829 | 79.184.*.* 22 sty 2020 11:37
Dostaliście 500+ to teraz płacić !!!!!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-10) odpowiedz na ten komentarz
mama byłego przedszkolaka #2853770 | 79.184.*.* 22 sty 2020 10:33
Czasami jest tak, że rodzic wcale nie chce wysyłać chorego dziecka do przedszkola, ale niestety lekarz uważa, że katar to nie choroba. Moje dziecko 5 lat temu zaczynało przygodę z przedszkolem, nie mogliśmy z mężem wziąć urlopu na żądanie w przypadku choroby dziecka, ale bez problemu mogłam iść na L-4 na dziecko. Poszłam kiedyś po południu z kaszlącym (nie jakoś dramatycznie) i zakatarzonym dzieckiem do przychodni. Miałam nadzieję, że dostanę 3 dni zwolnienia (na środę, czwartek i piątek) i to + weekend wystarczy, by maluch doszedł do siebie. Pani dr stwierdziła, że z dzieckiem nic takiego się nie dzieje i spokojnie może do przedszkola chodzić. Niestety po kilku dniach znowu trafiliśmy do pani dr i tym razem było już konieczne podanie antybiotyku i 2 tygodnie siedzenia w domu. A jestem pewna, że gdybym mogła zostać z dzieckiem w domu wcześniej, dałoby radę bez antybiotyków. Niestety pani dr "pożałowała" mi 3 dni zwolnienia, potem dała na 12 dni :-(
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz
xxx #2853726 | 109.241.*.* 22 sty 2020 09:37
Ha ha ha ciekawe czy wszyscy ci którzy tu komentują postępują zgodnie z komentarzami.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
ggv #2853655 | 79.187.*.* 22 sty 2020 08:04
..a mój jak jest chory to zabieram go do pracy ,żeby zaraził wszystkich....
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz