Jesteśmy coraz bogatsi, ale inni biją nas na głowę

2019-10-04 07:13:00(ost. akt: 2019-10-03 17:47:33)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Bez wątpienia jako region rozwijamy się, co pokazuje choćby wzrost PKB na mieszkańca, ale inne regiony także się rozwijają się i często szybciej niż my. Dlatego ta przepaść między biednymi a bogatymi nie maleje?
Nie sposób zaprzeczyć, że Warmia i Mazury się rozwijają. Jesteśmy coraz bogatsi, coraz więcej zarabiamy, ale inni biją nas na głowę.

W 2017 roku wartość wytworzonego PKB Polski wyniosła 1 989 314 mln zł, z tego ponad połowa produktu krajowego brutto została wytworzona w pięciu regionach. Z danych, które podał GUS, wynika, że lokomotywami rozwoju kraju są niezmiennie od lat województwa: warszawskie stołeczne, śląskie, wielkopolskie, dolnośląskie i małopolskie.

W tych regionach, w których pracuje 49,4 proc. ogółu zatrudnionych w gospodarce narodowej, powstaje 55,7 proc. PKB naszego kraju.

Jak podaje GUS, w 2017 roku we wszystkich regionach odnotowano wzrost produktu krajowego brutto w porównaniu do 2016 roku, przy czym największy w regionie małopolskim i warszawskim — o 8,1 proc., a najmniejszy, bo tylko 4,9 proc. w województwie warmińsko-mazurskim.

Prof. Adam Warżała, ekonomista z UWM: Następuje dalsze pogłębienie i zróżnicowanie poziomu rozwoju regionalnego Polski
— To zła wiadomość — mówi prof. Adam Warżała, ekonomista z UWM. — Bo pokazuje, że następuje dalsze pogłębienie i zróżnicowanie poziomu rozwoju regionalnego Polski.

Czym to tłumaczyć? — Na pewno poziomem uprzemysłowienia naszego regionu, ale też niską innowacyjnością naszego przemysłu. Nasze firmy w dużej mierze są to firmy, które produkują coś w oparciu o prostą produkcję — dodaje prof. Warżała. — Do tego trzeba dodać też specyfikę rynku naszego rynku pracy.

Słaby wzrost PKB na Warmii i Mazurach na pewno nie cieszy, ale oczywiście martwi też wciąż niski udział naszego PKB w krajowej gospodarce. Wprawdzie nigdy nie byliśmy potęgą gospodarczą, toteż obecne nasze 2,6 proc. w PKB aż tak nie dziwi. Tu największy udział w PKB ma oczywiście województwo warszawskie stołeczne (do celów statystycznych Mazowsze zostało podzielone na dwa regiony: warszawski stołeczny i mazowiecki regionalny — red.), bo 17,2 proc.
Najmniejszy wkład w PKB miało województwo opolskie — 2 proc. Warmia i Mazury znalazły się na piątym miejscu od końca, tworząc 2,6 proc. PKB w wysokości 52 mld zł w cenach bieżących.

Z danych GUS wynika, że wartość PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski w 2017 roku wynosiła 51,8 tys. zł. Na Warmii i Mazurach było to 36,2 tys., podczas gdy w województwie warszawskim stołecznym aż 113,4 tys. zł.

Dla porównania w 2004 roku, kiedy wchodziliśmy do UE, wartość PKB na jednego mieszkańca w kraju wynosiła 24,4 tys. zł, a na Warmii i Mazurach — 18,4 tys. zł. 

Jednak stanowiło to 75,4 proc. średniej krajowej. Dziś nasze PKB na jednego mieszkańca to 70,1 proc. średniej krajowej.

To pokazuje, że te nożyce między bogatymi a biednymi regonami dalej się rozwierają.

Oczywiście nie jesteśmy ostatni, ale nie jest to zbyt wielka pociecha, bo nie chodzi o to, żeby być najbogatszym wśród najbiedniejszych. A przecież Warmia i Mazury, jak wszystkie pozostałe polskie regiony tzw. ściany wschodniej, są wciąż jednymi z najbiedniejszych wśród 380 regionów w całej UE.

Program Polski Wschodniej, którym zostały objęte nasze i pozostałe cztery województwa ściany wschodniej, powstał przecież po to, żeby dodatkowo wesprzeć rozwój tych regionów. Żeby biedni gonili bogatych. Niestety, liczby pokazują, że tak się nie dzieje. Zawsze można zadać sobie pytanie, gdzie bylibyśmy jako region bez funduszy unijnych?

Andrzej Mielnicki




Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Warnijak #2799312 | 77.252.*.* 4 paź 2019 07:26

    PKB na mieszkańca województwa w wysokości 36 tys. rocznie daje żałosne trzy tysiące na miesiąc na mieszkańca. Pisanie w tym kontekście "coraz bogatsi" zakrawa na kpinę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. zbych #2799314 | 89.228.*.* 4 paź 2019 07:27

      Bogatsi w upokorzenie,że zadaliśmy się z "S" przez 30 lat.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. kpina #2799323 | 77.253.*.* 4 paź 2019 08:04

      To chyba żarty. Najbardziej zacofany cywilizacyjnie region w tej części europy...

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    3. Pani bez Włości #2799368 | 83.6.*.* 4 paź 2019 10:29

      Oj prawda, że prawda. Do 2014 r klepałam biedę i brakowało na chleb. Dziś co miesiąc dostaję 2 500 zł na konto z tytułu 500+ , z Opieki Społecznej w formie różnych Zasiłków Celowych, Okresowych czy Stałego łącznie otrzymuję ok. 1 300 zł co miesięcznie daje ładny grosz pozwalający już godnie żyć. A jak dodam jeszcze to co stary przyniesie z budowy to my dziś jesteśmy P A N Y !!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. kuba #2799385 | 45.9.*.* 4 paź 2019 11:28

        Nie ma infrastruktury nie ma inwestycji. To najlepiej widać po wybudowaniu obwodnicy Olsztyna i drogi olsztynek-olsztyn. Inwestycje pojawiają się jak grzyby po deszczu. Przez lata nasz region był pomijany przez wszystkie władze. Jeśli chcemy się naprawdę rozwijać to trzeba pogonić krzykaczy blokujących drogę S16, tych wszystkich worobców, januszexy, którym nie jest na rękę rozwój tego regionu bo oni już mają swoje g interesiki z pracownikami poniżej minimalnej. Potrzebujemy drogi wschód zachód od grudziądza do ełku! Za tym musimy lobbować i za jak najszybszą budową wschodniej obwodnicy Olsztyna.

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (12)