Polscy koszykarze od zwycięstwa rozpoczęli mistrzostwa świata

Pierwsze minuty meczu to zacięta walka i szybkie tempo, polscy koszykarze rozpoczęli od prowadzenia 4:0, potem popisywali się efektownymi akcjami, jednak Wenezuela błyskawicznie odrobiła straty, zaliczając pięć celnych trójek z rzędu! W efekcie pierwsza kwarta zakończyła się niewielkim prowadzeniem mistrzów Ameryki Południowej.

W drugiej kwarcie biało-czerwoni odrobili straty i zaczęli budować przewagę, która w pewnym momencie osiągnęła 10 punktów. Polacy grali ciekawą, widowiskową, a co najważniejsze skuteczną koszykówkę, niestety, trzecią kwartę rozpoczęli w fatalnym stylu (0:6), dzięki czemu rywale niemal odrobili straty (44:42). Jednak Polacy w końcu się otrząsnęli i w 6. min po rzucie Sokołowskiego wygrywali 55:44, po trójce Gruszeckiego przewaga wzrosła do 12 oczek (58:46), a po rzutach osobistych Waczyńskiego nawet do 14 (60:46). Niestety, końcówka kwarty należała do Wenezueli, która zdołała zniwelować straty do 9 punktów (60:51).

Ostatnia część meczu zaczęła się od trójki Sokołowskiego (63:51), co prawda rywale starali się w ten sam sposób odgryzać, jednak piłka nie chciała wpadać do polskiego kosza, na dodatek zazwyczaj po takich niecelnych rzutach padała łupem Polaków, którzy królowali pod swoim koszem.
W 5. min czwartej kwarty po trójce Cela biało-czerwoni zwiększyli przewagę do 16 punktów (73:57) i tylko jakiś kataklizm mógł ich pozbawić zwycięstwa.
I chociaż czasem różne kataklizmy Chiny nawiedzają, to w sobotnie przedpołudnie (polskiego czasu) nic takiego się nie zdarzyło, w efekcie polscy koszykarze rozpoczęli mistrzostwa świata od cennego zwycięstwa.