Czy Gryźliny zastąpią Dajtki?

2019-07-15 14:01:19(ost. akt: 2019-07-15 13:39:07)
Lotnisko w Gryźlinach

Lotnisko w Gryźlinach

Autor zdjęcia: Starostwo Powiatowe w Olsztynie

Zamiast Dajtek, trzeba postawić na lotnisko Gryźlinach — takie głosy pojawiły się po tym, jak zapadła ostateczna decyzja, że trzeba jednak wyciąć 21 hektarów lasu sąsiadującego z lotniskiem w Dajtkach. Drzewa zagrażają bezpieczeństwu lotów.
Przed laty była wielka dyskusja, gdzie ma być regionalny port lotniczy, teraz mamy inny gorący temat lotniczy. Chodzi o wycinkę 21 hektarów lasu sąsiadującego z lotniskiem w Dajtkach. To efekt decyzji Urzędu Lotnictwa Cywilnego, według którego las stanowi „przeszkodę lotniczą”. A jest o czym mówić, bo 21 hektarów to obszar wielkości 29 boisk piłkarskich.

Sądowy spór między Nadleśnictwem Kudypy, a lotniskiem w Dajtkach w sprawie drzew trwał od kilku lat. W kwietniu tego roku Naczelnego Sądu Administracyjnego wydał ostateczne wyroki w tej sprawie.

Finał jest taki, że trzeba wyciąć 21 hektarów lasu. Wycinkę 17 hektarów lasu ma przeprowadzić Aeroklub Warmińsko-Mazurski, a leśnicy mają wyciąć 4 hektary lasu.

Nie po raz pierwszy zrobiło się głośno o Gryźlinach, bo kiedy miała zapaść decyzja o lokalizacji regionalnego portu lotniczego dla Warmii i Mazur, pod uwagę były też brane Gryźliny. Po pierwsze: jest tam byłe lotnisko wojskowe, a po drugie: Gryźliny są dobrze położne, bo tuż przy nowej drodze ekspresowej S51 oraz linii kolejowej Olsztyn-Olsztynek. Ostatecznie wybór padł na Szymany, klamka zapadła, ale do dziś budzi to jeszcze spore kontrowersje.

Lokalizacja to wielki atut, którą powiat olsztyński i gmina Stawiguda, do których po połowie należy dziś nieruchomość lotniskowa w Gryżlinach, chcą wykorzystać do rozwoju lotniska.

Obecnie w Gryźlinach jest lądowisko małych samolotów, które mogą tu wylądować i zatankować paliwo oraz sześć tysięcy metrów kwadratowych paneli fotowoltaicznych znajdujących na dwóch hektarach wydzielonych z lotniska w 2012 roku. I właśnie zyski z fotowoltaiki mają docelowo wspierać rozwój Gryźlin jako lokalnego lotniska, które mogłoby przejąć rekreacyjno-turystyczno-biznesowy ruch lotniczy do i ze stolicy Warmii i Mazur. W planach jest więc utwardzenie pasa startowego, co pozwoli na lądowanie w Gryźlinach większości obecnie eksploatowanych na świecie lekkich cywilnych statków powietrznych, do 12 osób.

— Jeżeli spojrzeć na problem, jaki ma obecnie miasto Olsztyn ze swoim lotniskiem na Dajtkach, to wszystko przemawia za przeniesieniem lokalnej komunikacji lotniczej do Gryźlin. Z pewnością jest to rozwiązanie przyszłościowe i uzasadnione ekonomicznie oraz środowiskowo — uważa starosta olsztyński Andrzej Abako.

— Lotnisko w Gryźlinach ma przyszłość, ale musi też wpisywać się w potrzeby regionu — zauważa Michał Kontraktowicz, wójt gminy Stawiguda. — Najbliższe lata, pokażą jak będzie rozwijał się rynek lotniczy. Gryźliny mogą być uzupełnieniem dla pozostałych naszych lotnisk.

Na pewno nie chodzi tu o konkurencję dla Szyman, dla międzynarodowego portu — podkreślają zgodnie obaj samorządowcy.

— Jednak chcemy, żeby lotnisko w Gryźlinach było pierwszym lotniskiem Warmii — dodaje starosta Abako.

Lotnisko Olsztyn Dajtki znajduje się w użytkowaniu Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie od 1946 roku, ale początek jego funkcjonowania datuje się na 1913 rok i w zasadzie od początku powstania działa w tym samym kształcie.

Na lotnisku, które ma status lotniska użytku publicznego, ruch jest spory. Przylatują tu biznesmeni, turyści. Szkolą się tu piloci szybowców, motoszybowców.

— Przenosimy do Gryźlin? A kto odda Brukseli pieniądze, które zostały zainwestowane w lotnisko, w infrastrukturę? — pyta Jacek Stawowczyk, dyrektor Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego. — Trzymamy kciuki za Gryźlin , że coś tam próbują zrobić, ale my tu jesteśmy od 1913 roku. I był czas do nas przywyknąć.

Tymczasem wielu mieszkańców Dajtek od dawna narzeka na sąsiedztwo lotniska, przeszkadzają im latające samoloty.  — Jednak większość mieszkańców budując, czy kupując tu domy, godziło się na sąsiedztwo lotniska, bo tak tu jest już ponad sto lat — mówi Lucyna Koper, przewodnicząca Rady Osiedla Dajtki. — Ale jest też grupa osób, której przeszkadza lotnisko. Moim zdaniem, przenosiny lotniska z Dajtek do Gryźlin jest nierealne.

Nie ma jeszcze decyzji, kiedy las zostanie wycięty. — Nie wcześniej niż po okresie lęgowym, a więc jesienią — mówi Małgorzatę Błyskun, nadleśniczy nadleśnictwa Kudypy, które jest właścicielem gruntu. Czy coś może uratować drzewa? — Nie wiem, może cud — dodaje pani nadleśniczy.

— My nie wycinamy, my usuwamy przeszkody lotnicze — podkreśla dyrektor Stawowczyk.

Czy rzeczywiście trzeba wyciąć drzewa? Niestety, ale utrudniają starty i lądowania, a wręcz są wielkim zagrożeniem. Wystarczy tylko przypomnieć tragedie, do jakich tu doszło. W maju 2007 roku motoszybowiec zahaczył o drzewa i się rozbił. Nikt nie przeżył. W 2012 roku w lesie rozbił się szybowiec. Ten lot również skończył się tragicznie. W 2014 roku „Antek” też zaczepił o drzewa rosnące niedaleko lotniska, tu na szczęście pilot i pasażer przeżyli katastrofę.

Lotnisko w Gryźlinach to byłe lotnisko wojskowe. Budowę infrastruktury lotniczej Niemcy rozpoczęli tuż przed wojną, bo w 1938 roku. Z pasa startowego ruszały na Warszawę bombowce nurkujące Junkers Ju-87 Stuka. Trawiasty pas startowy miał tu 800 metrów i szerokość 60 metrów. Kwatery pilotów były w pobliskim Zielonowie.

Andrzej Mielnicki


Lotnisko w Dajtkach

Komentarze (44) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. JANKA #2910355 | 178.235.*.* 23 kwi 2020 01:54

    Mieszkańcy Dajtek powinni sie cieszyć że od przeszło 100 lat ten teren ma to samo przeznaczenie . Dziś wyrzucą lotnisko a jutro powstanie tam Macro lub inny supermarket i wtedy głupie ludzie będą żałować swojej głupoty . Zapytał ktoś tych durnych urzędników ile drzew wycieli pod budowę dróg i ścieżek rowerowych w okolicy ???? Polacy jednak to durny naród który łatwo daje się manipulować .

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Marek #2910354 | 178.235.*.* 23 kwi 2020 01:50

    Dlaczego nikt nie powie, że Pan Prezydent już się dogadał z developerami tylko zapomniał że działka jest zajęta :)))) Wystarczy wyświetlić sobie zdjęcie w googlu Pana Abako i już wiemy z kim mamy do czynienia :)

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Pilot #2763488 | 5.173.*.* 17 lip 2019 12:40

    A ile podatku wisi aeroklub miastu? Słyszałem, że kilka baniek.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Stefan #2763402 | 188.125.*.* 17 lip 2019 09:48

    Może napiszcie, ile miasto miałoby podatku od nieruchomości, gdyby wykorzystać ten teren inaczej? I ile dostaje teraz? Przecież to wszystko dotyczy naszych kieszeni. My z ciężkiej pracy utrzymujemy to miasto (woda, odpady, remonty, tramwaje, szkoły itd.) a tymczasem ogromny atrakcyjny plac służy niewielkiej grupce pasjonatów lotnictwa bez adekwatnej kontrybucji do budżetu miasta. To już lepiej zróbmy tam teren rekreacyjny albo cokolwiek, co służy podatnikom.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Ols #2763362 | 83.5.*.* 17 lip 2019 08:42

    Jasne najlepiej wszystko wytnijcie przeniesciw do gryzlin i tam sobie wycinajcie las. Nikt tu nie chce zeby nam zabierano zielen tylko dlatego ze raz na rok jakis samolocik sobie lata

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (44)