Ksiądz odmówił mszy pogrzebowej, bo zmarły Darek był gejem?

2019-06-27 18:21:03(ost. akt: 2019-06-27 18:33:34)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay

Dopiero po burzy medialnej proboszcz parafii św. Wojciecha w Mrągowie zgodził się odprawić mszę pogrzebową w intencji zmarłego Dariusza Kiełbasy. Powodem pierwotnej odmowy miał być fakt, że mężczyzna był gejem.
Dariusz od dzieciństwa regularnie chodził do kościoła, pomagał przy pracach porządkowych i świątecznych. Od kilku lat był ministrantem w parafii św. Wojciecha w Mrągowie. Uczynny, zawsze chętny nieść pomoc innym ludziom. Nagła śmierć 27-letniego Darka wstrząsnęła nie tylko rodziną, ale i znajomymi. Najbliższymi, którzy chcieli godnego pochówku wstrząsnęły słowa, jakie usłyszeli od proboszcza, że „nie chce go mieć w Kościele”.

— Darek był przede wszystkim dobrym człowiekiem — mówi znajoma zmarłego. — Był porządnym obywatelem, życzliwym parafianinem, ale przede wszystkim człowiekiem, który nie potrafił przejść obojętnie wobec ludzkiej krzywdy. Kiedy tylko mógł i, jak tylko potrafił, pomagał. Jeśli nie materialnie, to zawsze można było liczyć na wsparcie duchowe, szczerą przyjaźń. Nigdy nie miał zatargów z prawem, uczciwie pracował i odprowadzał podatki w kraju, który miał dawać mu ochronę i szacunek nawet po śmierci. Tak się jednak nie stało.

Zachowanie księdza proboszcza wzbudziło ogromne kontrowersje. Wiele osób nie kryje oburzenia i otwarcie krytykuje słowa księdza.

O sprawie poinformował na Facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Swojego oburzenia nie krył również 19-letni Michał, kuzyn zmarłego.

— Darek od najmłodszych lat regularnie uczęszczał do kościoła i większość swojego życia poświecił Bogu i Kościołowi służąc jako ministrant w tej parafii. Służył Bogu i pomagał regularnie w mszach — mówił przed zmianą decyzji proboszcza Michał Wasiak. — Po jego śmierci rodzina nie może pomodlić się za niego w Kościele, bo Darek był gejem. Ksiądz proboszcz tej parafii nie wziął pod uwagę lat, które Dariusz poświęcił kościołowi, nie wziął też pod uwagę tego, że nigdy nie zrobił nic złego. Ksiądz proboszcz parafii św. Wojciecha wziął pod uwagę tylko i wyłącznie to, że był gejem. Przykro mi bardzo z tego powodu, dlatego chciałbym, aby wszyscy wierzący pomodlili się za Darka do Boga i proszę was bardzo o udostępnianie tej historii.

Pogrzeb Dariusza odbył się w środę 26 czerwca. Ksiądz proboszcz, po medialnej burzy, zmienił zdanie i pozwolił, aby uroczystości zostały odprawione w kościele p.w. św. Wojciecha.

— Znałam tego chłopca z widzenia — mówi pani Monika Ziarkowska z Mrągowa. — Pracował w sklepie, w którym robię zakupy, był ministrantem w kościele, do którego chodzę, również pamiętam go z pielgrzymki. Bardzo miły, uczynny, zawsze uśmiechnięty, pomocny. Uważam, że ten chłopak był dzieckiem tego kościoła, od najmłodszych lat służył jako ministrant, był bardzo wierzący i powinien mieć najpiękniejszy pogrzeb. A w dodatku za darmo — jako podziękowanie za posługę Bogu. Natomiast jeśli chodzi o orientację, to Bóg go takiego stworzył, to znaczy, że chciał, żeby taki był. My przecież nie wybieramy sobie orientacji, tylko się z nią rodzimy. Pogrzeb odbył się w kościele, ale właśnie po dyskusji medialnej. Niestety, nie mogłam być na pogrzebie, ale mam nadzieję że uroczystość odprawił ksiądz, dla którego Darek był osobą wyjątkową, a przede wszystkim dzieckiem Bożym.

Mimo wielokrotnych prób skontaktowania się z proboszczem parafii św. Wojciecha w godzinach urzędowania kancelarii parafialnej nikt nie odbierał telefonu.

Prawo kościelne mówi o tym, że niektórym osobom należy odmówić pochówku chrześcijańskiego. W Kodeksie Prawa Kanonicznego są wymienione trzy kategorie takich osób. Są to: notoryczni apostaci, heretycy i schizmatycy; osoby, które wybrały spalenie swojego ciała z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej oraz inni jawni grzesznicy, którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych.

Rzecznik prasowy Archidiecezji Warmińskiej ks. kan. Marcin Sawicki:

Joanna Karzyńska

Komentarze (44) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tomasz #2753784 | 46.215.*.* 27 cze 2019 18:44

    Czyli ksiądz pedofil też nie zostanie pochowany ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz

  2. aa #2754024 | 213.73.*.* 28 cze 2019 07:44

    80% księży w takim razie nie powinno mieć odprawianej mszy/

    Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz

  3. popierdo...e fsio #2753993 | 83.31.*.* 28 cze 2019 05:15

    Za dobrą kasę ! to ksiądz katolicki nawet diabła pochowa i to w niedziele w samo południe .

    Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz

  4. Mrągowianka #2753792 | 188.146.*.* 27 cze 2019 19:10

    Jak ksiądz może powiedzieć, że nie chce kogoś w kościele. A od kiedy to kościół należy do księży. Kościół jest dla ludzi, a ksiądz ma obowiązek posługi dla ludzi. Ten ksiądz pokazał tylko, że to on nie zasługuje na to, by być w tym kościele.

    Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. xeas #2753802 | 83.9.*.* 27 cze 2019 19:27

      Szkoda, że relacja jest jednostronna, bo może są inne powody niechęci księdza. Przy nazwie: Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapalać powinna się czytelnikom zapalać czerwona lampka, bo ich szef ma wiele zarzutów oszustw i wyłudzeń, uciekł do Norwegii i stara się o azyl.

      Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (44)