Jest szansa na nieśmiertelność

2019-05-16 18:37:03(ost. akt: 2019-05-16 18:44:58)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Nasze życie coraz bardziej się wydłuża. Postęp medycyny daje nam przedsmak, jeśli nie nieśmiertelności, to na pewno długowieczności. Technologia też wiele nam obiecuje — nawet przeżycie własnej śmierci. Tylko ile to kosztuje i czy warto?
Na Warmii i Mazurach średnia wieku kobiet wynosi 81,4 lata, a mężczyzn — 73. To mniej niż średnia krajowa. W Polsce najdłużej żyje się na Podkarpaciu i w Małopolsce, a najkrócej w województwie łódzkim. To się jednak zmienia. Żyjemy coraz dłużej i coraz częściej mamy szansę dożyć setki. Chociażby w 2017 roku w naszym regionie żyło 66 stulatków, z czego zdecydowana większość to oczywiście kobiety. Zdaniem demografów z roku na rok możemy spodziewać się dalszego i szybkiego wzrostu liczby ludzi długowiecznych, jak w nauce określa się osoby mające co najmniej 90 lat. Według prognoz GUS, w 2025 roku na Warmii i Mazurach będzie 305 stulatków, w 2035 — już 682.

Niektórzy eksperci przewidują nawet, że w ciągu najbliższych 100 lat będziemy żyć o wiele dłużej — nawet do 145 lat.

— Daleko nam do Japończyków, którzy częściej dożywają setki. Ale i my mamy się z czego cieszyć, bo nie tylko żyjemy dłużej, ale ostatnio znacznie lepiej — uważa dr Stefan Marcinkiewicz, socjolog z UWM. — Żyjemy zdrowiej, więcej się ruszamy, a przede wszystkim ograniczamy używki. Palimy mniej i pijemy rzadziej. Kiedyś wódka królowała nie tylko na przyjęciach. Dziś dbamy o siebie, bo jesteśmy bardziej świadomi. Niestety cały czas dobija nas stres. Jeszcze nikt nie wynalazł lekarstwa na to, co serwuje nam kapitalizm. Trudno się wielu odnaleźć w tej ciągłej gonitwie.

Przeciętna długość życia Polaków wzrastała najbardziej po 1991 roku, gdy co roku wydłużała się o 0,39 roku

Jednak w latach 2002-2008 tempo tych zmian spowolniło się prawie trzykrotnie (do 0,14 roku życia). Dopiero w latach znowu się rozpędziliśmy do tego samego poziomu, jaki był w latach dziewięćdziesiątych. Dużo do powiedzenia ma też medycyna. Daje nam przedsmak, jeśli nie nieśmiertelności, to na pewno długowieczności i udoskonalania człowieka. Leki mogą zdziałać cuda. Na przykład rapamycyna przedłuża życie myszy nawet o 30 procent. Spowalnia wzrost komórek, które przyczyniają się do procesu starzenia się. Eksperci przewidują, że prawdopodobnie będzie miała podobny wpływ na ludzi. Jesteśmy też w stanie zastąpić znaczną część organów i narządów. Człowiek bez oka może widzieć, a bez ucha słyszeć. Pacjent z przerwanym rdzeniem kręgowym — na nowo czuć i kontrolować swoje kończyny. Powstają i działają już sztuczne neuromosty zastępujące fragmenty uszkodzonego układu nerwowego.


Wymieniać można bez końca. Warto też wspomnieć o Wojciechu Wojtkowskim z Elbląga, który opracowuje i drukuje dziecięce serca w technologii 3D. Historia jest na tyle ciekawa, że pan Wojtek w 2016 roku wydrukował pierwsze serce dla swojego synka. Kardiochirurg leczący Maćka podpowiedział, że w przygotowaniu i zaplanowaniu zabiegów pomógłby trójwymiarowy model serca. Takie wzorce przygotowują jednak lekarze w Stanach Zjednoczonych. Czas odgrywał tu kluczową rolę, więc pan Wojciech, informatyk z Elbląskiego Parku Technologicznego, postanowił sam wygenerować model serca w 3D. Drukowanie trwało 14 godzin. Niestety Maciuś nie doczekał operacji, bo zmarł z powodu zatoru tętniczego płuc. Miał rok i dwa miesiące. Ale pan Wojciech drukuje serca nadal i pomaga innym dzieciom.

W ogóle druk 3D to przyszłość medycyny. Naukowcom udało się nawet wydrukować w pełni sprawne i unaczynione serce.

Drukowanie narządów w ten sposób stanie się więc rutynowym zabiegiem, oferowanym w szpitalach mniej więcej za 10 lat.

Chociaż na początku będą to zapewne trochę mniej skomplikowane narządy niż serce, albo mniejsze łatki, dzięki którym lekarze będą mogli naprawić miejsce zmienione chorobowo. Na przykład część serca poznaczoną pozawałowymi bliznami. Trudno też się dziwić, że przeciętny człowiek kiedyś bez problemów dożyje 145 urodzin. A może jest nawet szansa na nieśmiertelność? To przecież odwieczne marzenie człowieka.

— Zaczytuję się w Lemie. Pisarz opisuje chociażby planetę nawiedzaną przez meteoryty. Każdy mieszkaniec ginął od uderzenia… wiele razy w swym życiu — opowiada Konrad Tucholski, student z Olsztyna.

— U Lema każdy obywatel miał sporządzony „rysopis atomowy” i jeśli trafił go meteoryt, odpowiednie służby odtwarzały go wedle schematu podanego w rysopisie.

Jakże byłoby wspaniale, gdyby i w naszym życiu, po tragicznym zdarzeniu, na przykład po wypadku samochodowym, można było odtworzyć człowieka.
Takie pomysły powoli się urzeczywistniają. Na przykład zamiarem projektu Initiative 2045 jest stworzenie do 2045 roku niezwykłych ciał ludzkich, które teoretycznie mogłyby żyć wiecznie. Tylko jak zaszczepić w takim awatarze ludzki mózg? Na razie naukowcy odtworzyli mózg robaka, który ma o 86 miliardów neuronów mniej niż mózg ludzki. Przeniesienie człowieka do maszyny może więc zająć nie dziesiątki lat, a nawet całe generacje. Firmy takie jak KrioRus zakładają jednak, że ten dzień nadejdzie. Za około 140 tys. zł firma oferuje możliwość zamrożenia ciała po śmierci. Za połowę ceny można zamrozić samą głowę. Jednym słowem: dłuższe życie — gdy już będzie możliwe — to, przynajmniej na początku, zapewne nie będzie tanie.

Nękany nowotworem Steve Jobs wspominał niegdyś, że nie chce być najbogatszym człowiekiem na cmentarzu. Może w przyszłości nie miałby takiego problemu?

Ada Romanowska

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jola #2733362 | 151.248.*.* 16 maj 2019 21:04

    Komu zależy na pisaniu bzdur zapytajcie księży lub lekarzy to zobaczycie ile żyją Polacy na chemicznym jedzeniu i powietrzu po 89 roku

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Asd #2733343 | 88.156.*.* 16 maj 2019 20:05

      Swoją droga który człowiek chciałby żyć 140 lat, nie wierze ze fizycznie byłby sprawny jak 80 latek, organy najzwyczajniej w świecie się zużywają. W ciągu 100 lat miałoby się życie wydłużyć niemal o 200 procent? Nie realne

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    2. wsiok #2733334 | 5.173.*.* 16 maj 2019 19:43

      Każdy chce żyć jak najdłużej ale nikt nie chce być starym...

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    3. Tokyo #2733319 | 83.9.*.* 16 maj 2019 19:29

      Też myślę, że można cofać zegary i być nieśmiertelnym hi hi hi. Patrzę na wszechobecne plakaty jednej z posłanek z Warmii i Mazur kandydującej z tęczowej koalicji i myślę, że sam bym tak nie chciał. A poza tym uważam wszelkie korekty grafików jak i operacje plastyczne czy inne zabiegi, którym poddają się ludziska żeby zdobyć władzę - jako oszukiwanie nas wyborców. A tego bardzo nie lubię!

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    4. Nawet #2733387 | 176.221.*.* 16 maj 2019 22:05

      Sprzeciwiam się nawet przeszczepom narządów. Nie wiem dlaczego KK pozwala... Gdy czytam w GO o znikaniu młodych ludzi to krew mi się burzy z oburzenia. Przede wszystkim powinno się dbać, aby starość nie była niedołężna. Dopiero póżniej walczyć o długość życia. Nieszczęściem byłoby, gdyby na świecie mogli żyć ci sami ludzie wiecznie. To by doprowadziło do zabrania prawa do życia na Ziemi innym (biednym), bo nasza planeta już robi się za mała dla istniejących 7 mld.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (12)