Platforma dialogu społecznego w fazie testów

2019-04-26 12:00:00(ost. akt: 2019-04-26 13:57:43)
W styczniu władze gminy postanowiły spytać węgorzewian o zdanie w sprawie zmiany organizacji ruchu przy cmentarzu. Ta forma kontaktu spodobała się mieszkańcom. Być może niebawem będziemy mogli się komunikować z urzędem jeszcze sprawniej.
Władze Węgorzewa postanowiły w nietypowy (jak dotąd) sposób poradzić się mieszkańców w sprawie organizacji ruchu przy cmentarzu. Czytelnicy byli zadowoleni z tego rodzaju komunikacji urzędu z mieszkańcami, która pojawiła się za pośrednictwem Facebooka. Chodziło o zakaz zatrzymywania się i postoju przy cmentarzu. W tej sprawie włodarze zorganizowali sondę, w której mieszkańcy mogli wyrazić swoją opinię. Teraz chcą iść dalej. Krzysztof Kołaszewski, burmistrz Węgorzewa, w swej kampanii przedwyborczej zapowiadał „stworzenie platformy dialogu społecznego celem prowadzenia konsultacji planowanych inwestycji i organizacji imprez”.

— Mieliśmy spotkanie z firmą, która może nam sprzedać narzędzie właśnie do prowadzenia dialogu społecznego — mówiła po stu dniach urzędowania w wywiadzie dla Węgorzewskiego Tygodnia Lidia Czerniewicz, zastępca burmistrza Węgorzewa. — Niebawem ma nam zostać przedstawiona wersja próbna programu, który już działa w urzędzie marszałkowskim w Białymstoku. Polega on na tym, że np. widząc zepsuty chodnik, można to zgłosić przez internet, nanieść na mapę, a odpowiedni urzędnik będzie musiał sprawdzić, czy zgłoszenie jest podstawne oraz poinformować o sposobie załatwienia problemu. Być może program też pomoże w zgłaszaniu pomysłów w ramach inicjatywy lokalnej. Wersja próbna trafiła m.in. do rąk, a dokładnie na komórki miejscowych radnych. Pojawiły się też pierwsze opinie.

— Otrzymaliśmy wersję demo aplikacji Platformy Dialogu Społecznego — potwierdził Mateusz Rodziewicz, radny Węgorzewa podczas marcowej sesji rady miasta. — Chciałbym wyrazić opinię swoją oraz radnych, z którymi rozmawiałem. Ta aplikacja jest fajna, ale nasza gmina liczy 14 tysięcy mieszkańców. Uważamy, że nie jest potrzebne wydawanie tak dużej kwoty na tę aplikację.
Jak zauważył przedstawiciel mieszkańców, z burmistrzem można się spotkać, można też pisać na Facebooku, a także spotkać się z radnymi na dyżurach.

— Aplikacja ponadto musi być zainstalowana na telefon — dodał Rodziewicz. — Pytanie, ile mieszkańców Węgorzewa taką aplikację sobie zainstaluje? Biuro Promocji próbowało już jedną aplikację, niestety po roku to padło. Obawiam się, aby nie miało to takiego samego finału: wydamy pieniądze na to, co nie będzie istniało. Dwie, trzy osoby będą robiły zdjęcia każdej dziury w chodniku i to będzie tylko kłopot.

Radny stwierdził również, że Platformę Dialogu Społecznego można uruchomić na stronie internetowej urzędu w odpowiedniej zakładce, gdzie mieszkańcy mogliby zgłaszać swoje uwagi.
— Wiem, że różne są opinie radych na temat tejże platformy — powiedział Krzysztof Kołaszewski. — Ostateczna decyzja co do jej uruchomienia jeszcze nie zapadła. Ja byłbym skłonny, by taka aplikacja zaczęła funkcjonować. Ostateczna jednak decyzja zostanie podjęta po konsultacji m.in. z radnymi. Chciałbym też uruchomić sondę dla mieszkańców, w której mogliby wyrazić swoją opinię na ten temat.

(Łukasz Razowski)


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Pluto #2724183 | 89.229.*.* 28 kwi 2019 21:56

    Czy to prawda że wywalono z roboty slynną na cały świat- głównie z powodu ośmieszanie Węgorzewa- panią o inicjałach as? Karma wraca. Precz z nią!

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ~~ #2723563 | 89.229.*.* 27 kwi 2019 07:46

      Radny Rodziewicz ma rację .Jest tak dużo dyżurów radnych w każdym tygodniu, że można przyjść z każdą sprawą i nie wydawać pieniędzy na coś, co niekoniecznie musi spełniać oczekiwania.

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)