Ta droga, to będzie śmierć dla Mazur

2019-04-16 18:11:32(ost. akt: 2019-04-16 18:12:41)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: gddkia Olsztyn

Budowa S16 z Mrągowa do Ełku może okazać się mission impossible. Pokazują to spotkania z mieszkańcami w sprawie przebiegu nowej trasy, które zorganizowali drogowcy. Z reguły słyszą bowiem: nowa droga tak, ale nie u nas.
Po latach zastoju coś zaczyna się znowu dziać na S16 od Mrągowa do Ełku, choć w przypadku tego ok. 80-kilometrowego odcinka słowo ekspresowa nijak ma się do rzeczywistości. Droga już dawno powinna być przebudowana, bo jest w fatalnym stanie, zdegradowana, a to przecież kręgosłup komunikacyjny regionu.

To ma się zmienić. Drogowcy dostali jakiś czas temu 29 mln zł z budżetu państwa na prace związane z przygotowaniem przebudowy „szesnastki” od drogi S51 w Olsztynie do drogi S61 w Ełku i zlecili opracowanie przebiegu zmodernizowanej "szesnastki" na odcinku Mrągowo Ełk.

Drogowcy i projektanci nowej drogi przedstawili teraz pierwsze efekty swojej pracy. Spośród wielu wariantów przebiegu drogi pozostały tylko trzy. — Aktualnie żaden z tych trzech wariantów nie jest przez nas forsowany — mówi Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA. — Na obecnym etapie wszystkie są równoważne i dopiero pod koniec roku, po zakończeniu wszystkich analiz wskażemy rekomendowany przez nas wariant drogi.

Wcześniej GDDKIA chciała poznać opinie na temat zaproponowanych wariantów, organizując cykl spotkań z mieszkańcami mazurskich gmin. — Spotkania zorganizowane w ubiegłym tygodniu to nie były konsultacje społeczne — podkreśla Karol Głębocki. — Te przeprowadza Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska na etapie wydawania decyzji środowiskowej. Spotkania informacyjne, które organizowaliśmy wspólnie z projektantem służą przekazaniu informacji dotyczących przygotowania dokumentacji. Jest to działanie, które robimy niejako „na wyrost”. Nie obligują nas do tego żadne przepisy. Uznaliśmy po prostu, że należy społeczeństwo informować o prowadzonych przez nas pracach wcześniej niż narzucają to przepisy — wyjaśnia Karol Głębocki

Okazuje się, że przebieg nowej drogi budzi wielkie emocje. Większość jest za, ale pod warunkiem, że przebiegać będzie w sąsiedniej gminie.

— Po co nam czteropasmówka na Mazurach? — wykrzykiwali mieszkańcy na spotkaniu w Orzyszu.— Nie potrzebujemy tej drogi. My nie jeździmy TIR-ami. Nie zajmujemy się zawodowo transportem. My żyjemy z turystki. Trzeba remontować i usprawniać stare drogi. Państwo chcecie puścić estakadę nad jeziorem Orzysz. No rewelacja! To będzie śmierć dla Mazur!

Uczestnicy spotkania zdecydowanie odrzucili propozycję przedstawioną przez projektantów. Chcieli wiedzieć o się stało z wariantem południowym, który zakładał przebieg drogi przez poligon. Jak usłyszeli, odkąd w Orzyszu są wojska amerykańskie, wojskowi nie chcą się zgodzić na to, żeby droga biegła przez poligon.

Nie planom drogowców mówią też w Rynie. Na sesji nadzwyczajnej radni przyjęli oświadczenie, w którym sprzeciwiają się budowie drogi ekspresowej S16 przez ich gminę. — Nie jestem przeciwny budowie "szesnastki", bo nasze ulice są rozjeżdżane przez TIR-y, niemniej jednak ten wariant bardzo mnie niepokoi — mówił Jarosław Filipek, burmistrz Rynu. — Budowa tak, ale nie w tym miejscu, nie w ten sposób. Ten wariant został nam narzucony i może nas mocno ograniczyć. Jako gmina zajmiemy stanowisko podobne do stanowiska rady.

Mieszkańcom Rynu nie podoba się pomysł budowy mostu nad jeziorem Tałty. Wariant C, który zakłada przebieg S16 przez gminę Ryn, jest najdłuższy, a zarazem najdroższy z przedstawianych wersji, a przy tym najbardziej ingerujący w środowisko naturalne.

— Wszystkie głosy, opinie czy postulaty, także przeciwników inwestycji, są przez nas gromadzone i poddawane ocenie w czasie analizy poszczególnych wariantów przebiegu trasy — informuje Karol Głębocki.

Czy zatem cała para nie pójdzie w gwizdek, nie powtórzy się sytuacja sprzed dziesięciu lat, kiedy też próbowano wybrać wariant przebiegu wówczas jeszcze drogi krajowej nr 16 na odcinku Mrągowo – Orzysz - Ełk, ale nic z tego nie wyszło. Kolejne kłótnie, spory w sprawie przebiegu nowej drogi mogą zniweczyć tę inwestycję.

— Próby wyznaczenia trasy były wielokrotnie podejmowane, pojawiały się różne koncepcje, każda z nich była oprotestowywana — mówił swojego czasu Jerzy Szmit, kiedy był wiceministrem infrastruktury. — I jeśli ten scenariusz się powtórzy, znowu będą ostre protesty, to tej drogi nie wybudujemy. Trzeba to powiedzieć wprost i wyraźnie, żeby nie było wątpliwości — podkreślał. — Jeżeli będzie negowanie decyzji środowiskowej, podważanie, nie uda się uzgodnić takiej trasy, która zostanie zaakceptowana, to po prostu tej drogi nie będzie. Gdy chodzi o drogi, są ogromne potrzeby w kraju, a środki ograniczone. Musimy o tym pamiętać.

am

Według wstępnych planów „szesnastka ” od Mrągowa do Ełku miałaby zostać zbudowana w latach 2022 - 2025 i kosztować ok. 3,5 mld zł.


Trzy warianty S16 od Mrągowa do Ełku

Komentarze (96) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pot #2717900 | 185.220.*.* 16 kwi 2019 18:22

    dlatego pod uwagę powinno brać się jedynie opinie mieszkańców z IQ powyżej 80, bo potem wychodzą takie kwiatki, że narzekają na drogi, chcą nowe, ale jak przyjdzie co do czego to ta droga ma być 300 km od ich domu, żeby mogli narzekać na brak dróg.

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Mk #2717903 | 83.9.*.* 16 kwi 2019 18:25

      Protestujący mieszkańcy powinni dostać dożywotni zakaz poruszania się drogami ekspresowymi na terenie całej Polski

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

    2. warmianin #2717905 | 81.15.*.* 16 kwi 2019 18:26

      Jak nie chcą to im nie budujcie niech mają zadupie do końca swoich dni.Jednak na Warmii mieszkają mądrzejsi ludzie i mają nową drogę.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Lukas #2717908 | 95.40.*.* 16 kwi 2019 18:35

        Jak nie chcą to nie... Tyle że niech postawią tam znaki zakaz wjazdu powyżej 1.5 tony i wtedy się okaże ile zarobią na turystyce jak turyści nie dojadą

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-10) odpowiedz na ten komentarz

      2. odczłowieczony #2717909 | 79.184.*.* 16 kwi 2019 18:38

        Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. śmierć to będzie jak te wszystkie chłopki roztropki zaczną wjeżdżać na S-ke swoimi traktorami i kombajnami

      Pokaż wszystkie komentarze (96)