"Sprawa życia lub śmierci". Kto grozi posłom PiS z Warmii i Mazur?

2019-03-05 12:13:02(ost. akt: 2019-03-05 19:23:16)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Na skrzynki e-mail parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości z całej Polski dotarły niepokojące wiadomości z pogróżkami. W naszym regionie otrzymali je posłowie Zbigniew Babalski, Wojciech Kossakowski oraz Iwona Arent.
Tytuł wiadomości wysłanej 28 lutego dotyczył życia i śmierci. Została w nim również określona cena spokoju. Nadawca maila zarzucał posłom PiS złe rządzenie. Sugerował, że wszyscy poniosą za to konsekwencje, chyba że do niedzieli (3 marca) wpłacą po 50 tys. zł w kryptowalutach na podane konto oraz wyślą potwierdzenie wpłaty na tego samego maila.

— Nadawca sugeruje, że tylko wtedy będziemy bezpieczni. W przeciwnym wypadku naślą na nas środowiska kiboli. Znają nas i nasze rodziny. Grożą pobiciem, gwałtem i czymś jeszcze... — mówi Wojciech Kossakowski, poseł PiS. — Otrzymaliśmy również informację, że mamy to potraktować poważnie, bo nie da się ich wyśledzić.

W piątek (1 marca) poseł Zbigniew Babalski zgłosił sprawę na policję.

— Początkowo potraktowałem to jako jakiś żart, straszny, ale żart. Jednak po rozmowie z prawnikiem doszedłem do wniosku, że mam obowiązek to zgłosić na policję i tak też zrobiłem — mówi Gazecie Olsztyńskiej Zbigniew Babalski, poseł PiS. — Nadawcy sugerowali, że żadne służby nie są w stanie ich namierzyć i czegokolwiek bym nie zrobił, to oni są bezpieczni i wiedzą, że nie zostaną odnalezieni. To dało mi dużo do myślenia. Gdyby to chodziło tylko bezpośrednio o mnie, to rozumiem, jestem politykiem, ale jeżeli wymienia się również moją rodzinę, to prawnik powiedział, że trzeba natychmiast zareagować.

Tak samo postąpiła również Iwona Arent.

— Zgłosiłam to na policję, bo czuję się zagrożona — mówi Iwona Arent, poseł PiS. — To, że mnie ktoś straszy, że zrobi mi krzywdę, to ja biorę odpowiedzialność za siebie. Ale już straszenie, że ktoś zrobi krzywdę naszej rodzinie, naszym dzieciom, rodzicom, czy współmałżonkom, czyli ludziom, którzy kompletnie nic nie mają z polityką wspólnego – to jest już niebezpieczne.

I dodaje: — Wiadomo, że po śmierci pana Pawła Adamowicza, policja i prokuratura zaostrzyła działania wobec takich gróźb, a mimo wszystko ktoś, wiedząc o tym, twierdzi, że po śmierci Adamowicza to się nie skończyło — mówi Iwona Arent. — I to jest bardzo ciekawe, bo osoba, która to pisze nie boi się. Nie boi się policji. Nie boi się konsekwencji. Było wspomniane o tym, że nawet jeśli to zgłosimy na policję to nic nam to nie da, ponieważ oni mają ludzi wszędzie, znają nasze adresy, znają nasze rodziny, wiedzą gdzie przebywają i co robią. I policja nie będzie w stanie chronić aż tylu posłów na raz.

— Przez 12 lat posłowania różne maile otrzymywałem na swoją pocztę, ale po raz pierwszy dostałem coś takiego — komentuje Babalski. — Czy się wystraszyłem? Jak każdy człowiek dało mi to dużo do myślenia. Nic więcej.

— Przez 13 lat jak jestem posłem różne maile otrzymywałam, różne groźby, przeżyłam już chyba wszystko — dodaje Arent. I atakowanie mojego biura i różne inne sytuacje. Ale czytając tego maila poczułam się naprawdę zagrożona.

— Jeśli chodzi o mnie, to nie jest pierwszy przypadek, kiedy otrzymuję jakieś pogróżki — mówi Wojciech Kossakowski. — Niemniej jednak jest to o tyle niepokojące, że straszone są nasze rodziny – żony, dzieci. Bo jednak my jesteśmy posłami, zajmujemy się polityką i zawsze kazano nam uważać, że mamy grubą skórę, nie brać tego do siebie, ale po ostatnich wydarzeniach z panem Adamowiczem to jednak jakiś cień niepewności zostaje. Bo jednak nikt nie przypuszczał, że może coś złego się wydarzyć w takim miejscu, gdzie są ludzie i ochrona. A tutaj taki mail...

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Komendą Powiatową Policji w Ostródzie, gdzie zostało złożone pisemne zawiadomienie: — 1 marca Zbigniew Babalski złożył pisemne zawiadomienie o tym, że otrzymał na swoją skrzynkę mailową wiadomość z pogróżkami — powiedziała nam Anna Karczewska z KPP w Ostródzie. — Teraz wykonujemy czynności w kierunku artykułu 190. Kodeksu Karnego, czyli artykułu mówiącego o groźbach. Będziemy dążyli do tego, aby ustalić nadawcę tego maila oraz miejsce nadania.

— Ktoś powinien ponieść bardzo wysokie konsekwencje za takie głupie żarty — podkreśla Iwona Arent. — Dlatego, że to niszczy poczucie bezpieczeństwa wielu ludzi. Nawet już nie chodzi o mnie, bo ja jako polityk jestem narażona na pewne działania, obrażanie mnie, już do tego przywykłam. Ale jak mają się czuć członkowie naszych rodzin, którzy nie mają z polityką do czynienia?

— Jak na razie podchodzę do tego w miarę spokojnie. Mam nadzieję, że to jest tylko głupi żart — mówi Wojciech Kossakowski. — Oczywiście boję się. Tylko głupcy się nie boją. Ale nie dopuszczam do siebie takiej myśli, że coś złego może się stać. Jednak po takim mailu zawsze jakaś niepewność zostaje...

I dodaje: — To co robiłem, będę robił dalej. Będę spotykał się z wyborcami, dalej będę działał i mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy.

ms



Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ucha #2692721 | 81.15.*.* 5 mar 2019 19:41

    Baju baju będę w raju. Nie widziałem, nie słyszałem i nie wierze Pisowcom w żadne słowo.

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz

  2. Fret #2692595 | 83.5.*.* 5 mar 2019 16:00

    No popatrzcie, mi nikt nie grozi. Na całe szczęście nie jestem politykiem, tylko porządnym człowiekiem. Może pora aby Ci państwo zostali porządnymi obywatelami ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

  3. Z"ukosa" #2692668 | 83.9.*.* 5 mar 2019 18:05

    Kto , co i kiedy poskleja ten "Naród" w jeden Polski Nasz Naród"...?..oto jest pytanie .

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  4. GO #2692639 | 37.7.*.* 5 mar 2019 17:17

    TA GAZETA JEST SMUTNA

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  5. adek #2692667 | 88.156.*.* 5 mar 2019 18:04

    tez nie lubię tych kutafonów ale groźba to grożba, debil jakis dostanie wyrok i tyle, stop nieawiści

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (12)