Masowy odstrzał dzików – rzeź czy profilaktyka?

2019-01-10 12:00:00(ost. akt: 2019-01-09 13:59:03)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Ogólnopolskie media lotem błyskawicy obiegła wiadomość o zaplanowanym odstrzale dzików. Powodem ma być zwalczanie rozprzestrzeniania się wirusa afrykańskiego pomoru świń. Wielkie polowania zaplanowano na trzy najbliższe weekendy: 12-13, 19-20 oraz 26-27 stycznia.
Jak wynika z komunikatu zarządu głównego Polskiego Związku Łowieckiego, do dnia 3 grudnia br. potwierdzono 2232 przypadków ASF u dzików, w województwie lubelskim 896, mazowieckim 864, warmińsko – mazurskim 287, podlaskim 185.

— W styczniu 2019 r. odbędą się polowania wielkopowierzchniowe z wykorzystaniem psów — poinformowali myśliwi. — Aktywną realizację odstrzału sanitarnego dzików prowadzą województwa wielkopolskie, pomorskie, mazowieckie, łódzkie, małopolskie, podkarpackie, lubelskie, podlaskie, warmińsko-mazurskie.

Zapowiedzi masowych polowań na dzika wywołały kontrowersje. Ekolodzy alarmują, że do końca stycznia może zginąć nawet 200 tysięcy dzików, czyli niemal cała populacja tych zwierząt. I chociaż odstrzał zarekomendował Główny Inspektorat Weterynarii, przeciwko polowaniom protestują obrońcy praw zwierząt. W internetowej sieci pojawiły się petycje, w których przeciwnicy odstrzału dzików apelują o opanowanie:

"My, wrażliwi na los wszystkich zwierząt i środowiska, stanowczo sprzeciwiamy się eksterminacji dzików w polskich lasach przez Polski Związek Łowiecki w ramach "walki" z ASF (afrykański pomór świń). Planowany na styczeń odstrzał ma objąć ponad 200 tys. osobników, także tych zdrowych (w tym samice i warchlaki). W praktyce może dojść do odstrzelenia całej populacji. Myśliwi otrzymają ekwiwalent finansowy w wysokości kilkuset złotych za każde zwierzę. Wobec krytyki ze strony naukowców i braku jakichkolwiek dowodów potwierdzających, że masowe wybijanie tych zwierząt zredukuje w znaczący sposób ASF, żądamy natychmiastowej zmiany decyzji w tej sprawie. Konsekwencją tej skandalicznej akcji będą nieodwracalne skutki nie tylko dla tego gatunku w naszym regionie, ale i dla środowiska naturalnego na tym obszarze. Niech zwycięży rozsądek i nauka, a nie polityka i lobby myśliwskie!" — czytamy w jednej z petycji skierowanych do Ministra Środowiska.

Polowania zawsze budziły, i zawsze budzić będą kontrowersje. Faktem jednakże jest to, że Afrykański Pomór Świń przynosi realne straty mieszkańcom nie tylko ogólnie Warmii i Mazur, ale i hodowcom z regionu. Przypomnijmy, latem zeszłego roku na terenie powiatu węgorzewskiego zanotowano sześć ognisk występowania tej choroby. Trzeba było podjąć drastyczne, ale jedyne skuteczne działania, czyli eliminację stad świń zakażonych oraz stad kontaktowych. W sumie tym działaniom poddano 11 stad – 6 stad, gdzie wyznaczono ogniska ASF, oraz 5 stad, które miały kontakt ze stadami zarażonymi.

— Odstrzał dzika, jeśli chodzi o walkę z Afrykańskim Pomorem Świń, to skuteczna metoda — przyznaje lek. wet. Leszek Florczyk, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Węgorzewie. — Musimy wszystkimi dostępnymi metodami zminimalizować ilość dzików jaka u nas występuje. Populacja dzików musi się drastycznie zmniejszyć, bo jest to główne źródło choroby. Wszystkie ogniska ASF u świń, jakie mieliśmy na naszym terenie, powstały w powiązaniu z dzikami.
Węgorzewski lekarz weterynarii uspokaja też, że wbrew temu, co pojawia się w internetowej sieci, organizacja polowań nie oznacza wybicia dzika jako gatunku.

— Chodzi o zwiększenie ilości odstrzelonych osobników — wyjaśnia. — Każdy dzik padły, od którego w ostatnich miesiącach pobraliśmy próbki do zadania, okazało się, że był zarażony ASF. Co więcej, w tym roku już u sześciu odstrzelonych dzików również stwierdziliśmy ASF. Oczywiście, każde zabijanie zwierząt niesie za sobą wątpliwości moralne, ale warto sobie zadać pytanie, czy lepsze jest zabijanie całych hodowli świnek, które zostaną zarażone tą chorobą? — pyta Florczyk. (cpr)

A jakie jest Wasze zdanie? Zapraszamy do dyskusji.


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Taka prawda #2675776 | 5.173.*.* 5 lut 2019 02:33

    Wektorem rosprzestrzeniania się ASF są sami zabijacze dzików. Buciory umorusane krwią i wchodzi taki jeden z drugim do swojej chlewni a winą obarcza się nie brak elementarnej bioasekuracji tylko dzika. Kto jak kto ale Powiatowy Lekarz Weterynarii powinien orientować się w temacie, znać opinie fachowców i opracowania naukowe. W naszym terenie zbiorowe "polowania" wręcz przyczyniają się do rozprzestrzeniania się choroby. Ale kasa i zabijanie dla przyjemności dla niektórych są ważniejsze ...

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz