Najlepszą pamięć mają osoby... po 60. roku życia

2018-11-18 11:46:23(ost. akt: 2018-11-18 13:40:05)

Autor zdjęcia: Pixabay

Do płacenia rachunków po terminie przyznaje się 31 proc. dorosłych Polaków. Twierdzą, że o ratach po prostu zapominają. Najmniejsze problemy z pamięcią mają... osoby powyżej 60. roku życia.
Takie wnioski płyną z trzeciej części raportu Krajowego Rejestru Długów BIG „Portfel statystycznego Polaka”. I mimo że już 31 proc. dorosłych Polaków przyznaje się do opłacania rachunków po terminie, to zdecydowana większość z tej grupy twierdzi, że dzieje się tak sporadycznie.

Jeśli chodzi o częste zaleganie z opłatami, to ten fakt deklaruje jedynie 4,3 proc. respondentów, czyli nieco ponad milion osób.

Co ciekawe, do celowego niepłacenia przyznaje się półtora promila, czyli 37 tys. osób. Eksperci przekonują jednak, że to optymistyczne podejście do sprawy, bo — nawet w anonimowej ankiecie — ludzie nie chcą się przyznawać do celowego unikania opłat.

W Krajowym Rejestrze Długów jest jednak notowanych już ponad 2,5 miliona zadłużonych konsumentów i liczba ta cały czas rośnie. Trzeba jednak pamiętać, że do Krajowego Rejestru Długów nie trafia się ot tak.

— Płatność musi być przeterminowana przynajmniej o 30 dni, a wierzyciel musi wysłać do dłużnika listem poleconym lub doręczyć mu osobiście wezwanie do zapłaty z ostrzeżeniem, że jeśli w ciągu 30 dni nie ureguluje długu, to jego dane zostaną przekazane do KRD — wyjaśnia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA. — Teoretycznie więc dłużnik może trafić do naszej bazy danych po 60 dniach od upływu terminu zapłaty. W praktyce trwa to dłużej, bo większość wierzycieli kilkakrotnie próbuje nakłonić dłużnika do spłaty, zanim zdecyduje się na wpis.

Fakt, że najbardziej zdyscyplinowaną grupą, jeśli chodzi o terminowe regulowanie zobowiązań są osoby po 60. roku życia nikogo chyba nie dziwi.

Aż 84 proc. z nich przyznaje, że nigdy nie zdarza im się spóźnić z opłacaniem zobowiązań. Najgorzej jest jednak z osobami w wieku od 35 do 44 lat. Z opłatami spóźnia się bowiem połowa z nich. Co ciekawe, na to, czy stajemy się dłużnikiem wpływ ma też płeć i wykształcenie. Kobiety zdecydowanie rzadziej zalegają z opłatami od mężczyzn, a osoby z wykształceniem średnim i wyższym od tych z podstawowym lub zawodowym.

Dlaczego w ogóle zalegamy z płatnością? Można powiedzieć, ze najwięcej osób ma problemy z... pamięcią. A to dlatego, że „zapomnienie o danym zobowiązaniu” wskazuje blisko 40 procent respondentów.

O połowę mniejsza liczba respondentów wskazuje jako przyczynę zaległości w opłatach niewystarczające dochody i przejściowe problemy finansowe. Nie wynikają one jednak ani z chorób czy utraty pracy, bo te powody wskazuje odpowiednio 10,9 proc. i 8,6 proc. Polaków. Znacznie częściej zaległości w rachunkach powodują „nieprzewidziane wydatki na inne rzeczy”.

To, że ze spłatą rachunków czy zadłużeń nie mają zazwyczaj problemów seniorzy nie dziwi Joanny Kazimierczak z Olsztyna.


— Mój tata nie ufa internetowi. Wszystkie przelewy wypisuje ręcznie, ma kopię każdego z nich, a rachunki z dużych zakupów ma pokserowane i pochowane do segregatora — wyjaśnia. — Tata ma 74 lata, jest bardzo sumienny. Myślę, że wiek też wpływa na takie podejście do pieniędzy. Gdy tylko dostaje emeryturę, to wypisuje sobie wszystkie opłaty na ten miesiąc. Wszystko płaci jednego dnia. Korzysta z karty płatniczej. Jeśli wie, że ma określoną liczbę transakcji, które musi tą kartą opłacić, to na koniec dnia wpisuje wszystkie kwoty do notesu i dzięki temu podsumowuje stan konta. Wszelkie rachunki musi mieć opłacone jeszcze przed terminem — podkreśla pani Joanna.
pj

RAMKA


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Nekrofil #2626220 | 5.173.*.* 18 lis 2018 14:37

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Po sześćdziesiątce to już trzeba sobie trumnę kupić i w spokoju na śmierć czekać nie ma się co oszukiwać sześćdziesiąt lat to już stary zapyzialy dziad proszę cię Boże jeśli jestes w co wątpię zabierz mnie zaraz po pięćdziesiątce bo później to już mordega i kupa cierpienia pisze to całkiem poważnie tym bardziej w tym śmierdzącym złodziejski kraju panie Boże dzięki ci za to iż ni stworzyłeś mnie garbatym kulawym ogólnopolskiej e chorym ale za jakie grzechy świata worzyles mnie Polakiemg